nieMikizmc660 pisze:Kupiłem taki wyciorek http://www.arobron.pl/wycior-dlugi-stil ... -5006.html uważacie, że to dobra inwestycja ??
wycior nie kaleczący lufy
Moderator: Moderatorzy wiatrówkowi
- JesperKyd
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1523
- Rejestracja: 25 lipca 2009, 09:44
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
- witboj
- R.I.P
- Reactions:
- Posty: 6036
- Rejestracja: 02 sierpnia 2007, 22:12
- Tematy: 158
- Lokalizacja: Łódź
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Zależy do czego tego będziesz używał. Jak tylko do wypychania śrutu z lufy po nieoddanym strzale (i spuszczeniu sprężyny) to może być ale do czyszczenia lufy to bym tego nie używał...
Następnym razem najpierw pytaj, potem kupuj. Pytaj na PW żeby nie wkurzać Jesperkyda i Corteza ;-)
Skoro jesteś z okolic Zamościa to skontaktuj się z kolegami z okolic to Ci łopatologicznie wyjaśnią, co i jak:
http://frontwschodni.org/phpBB2/
Następnym razem najpierw pytaj, potem kupuj. Pytaj na PW żeby nie wkurzać Jesperkyda i Corteza ;-)
Skoro jesteś z okolic Zamościa to skontaktuj się z kolegami z okolic to Ci łopatologicznie wyjaśnią, co i jak:
http://frontwschodni.org/phpBB2/
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2011, 17:09 przez witboj, łącznie zmieniany 1 raz.
- JesperKyd
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1523
- Rejestracja: 25 lipca 2009, 09:44
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Mnie wkurza tylko głupota ludzka.witboj pisze:Następnym razem najpierw pytaj, potem kupuj. Pytaj na PW żeby nie wkurzać Jesperkyda i Corteza ;-)
Co zrobić z takim gostkiem który bez zbadania tematu wydaje na darmo kasę, chwali się tym publicznie i...
oczekuje że się takiego pochwali i zacznie piać z zachwytu.
BMK40 Hogan® + Hawke Vantage & BMK20 JesperKyd® + PP 3-12x42AO & Iż61 + Mizugiwa 2.5-7x28 & Marksman 2004 & cdn...
- Jorguś
- Użytkownik komercyjny
- Reactions:
- Posty: 590
- Rejestracja: 27 kwietnia 2008, 07:44
- Tematy: 19
- Lokalizacja: Lublin FrontWschodni
- Grupa: Użytkownik komercyjny
Mój patent na wycior do czyszczenia lufy: 80cm plecionej linki stalowej w igelicie o śr. 4mm. Na jednym końcu wlutowana rurka mosiężna długości 2 cm (z anteny teleskopowej), w rurkę wlutowany wkręt metalowy najcieńszy jaki udało mi się znaleźć (z rurki wystaje 1 cm wkręta, a rurka zabezpieczona termo-kurczem). Na drugom końcu linki stalowej zaciśnięty gustowny uchwyt wiertarski, jako rękojeść wyciora. Wycior wkładam od przodu lufy, w porcie ładowania wkręcam filcowy przecierak (niektóre przecieraki mają już gotowy otwór prowadzący) i wyciągam z lufy. Nigdy nie miałem problemu, że coś mi zostało w lufie. Trzy, cztery przecieraki na każde pudełko śrutu załatwiają sprawę.
Szycie Osprzętu Strzeleckiego viewtopic.php?t=116842
- kakis_cro
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 142
- Rejestracja: 22 września 2009, 11:26
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Nie mam przecieraków filcowych ani wycioru, ale wszystko można zaimprowizować. Skręcam po prostu takie twarde 'przecieraki' z papierowego ręcznika, i przepycham je długim drewnianym kołkiem. Kilka takich przepchnięć i przewód lufy w Slavce świeci na lustro
Nie ma najmniejszego sensu czyścić lufy po każdym pudełku tego samego śrutu, po kilkudziesięciu strzałach lufa nam się 'przyzwyczaja' do danego śrutu i uzyskuje się najlepszą celność. No chyba że przesiadamy się na inny śrut, to wtedy można.Jorguś pisze: Trzy, cztery przecieraki na każde pudełko śrutu załatwiają sprawę.
AATX200, HW95 łucznik wz 70'
Do renowacji: Stare Gamo hunter i Tex Mod3
Do renowacji: Stare Gamo hunter i Tex Mod3
- witboj
- R.I.P
- Reactions:
- Posty: 6036
- Rejestracja: 02 sierpnia 2007, 22:12
- Tematy: 158
- Lokalizacja: Łódź
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Nie ma sensu to pouczać kolegi starszego stażem. Wszystko zależy od tego, z jakiego śrutu się strzela. Im bardziej miękki śrut (jak Exact np.) tym czyszczenie lufy staje się mniej ważne. Im twardszy (np. Crosman)i bardziej brudny tym częściej można i trzeba lufę czyścić. Że już nie wspomnę, że liczy się też w jakich warunkach się strzela - jak w lufie kurz i woda to nawet po każdym strzelaniu się powinno. A generalna zasada to , że nie ma dwóch jednakowych karabinków ani dwóch jednakowych luf i najlepiej poeksperymentować, co się u kogo sprawdza.kakis_cro pisze: Nie ma najmniejszego sensu czyścić lufy po każdym pudełku tego samego śrutu, po kilkudziesięciu strzałach lufa nam się 'przyzwyczaja' do danego śrutu i uzyskuje się najlepszą celność. No chyba że przesiadamy się na inny śrut, to wtedy można.
- Jorguś
- Użytkownik komercyjny
- Reactions:
- Posty: 590
- Rejestracja: 27 kwietnia 2008, 07:44
- Tematy: 19
- Lokalizacja: Lublin FrontWschodni
- Grupa: Użytkownik komercyjny
Re: wycior nie kaleczący lufy
Temat odkopał kolega Bartek i poprosił o dodatkowe informacje i fotki, więc uzupełnię i tutaj, może komuś się jeszcze przyda.
Odpowiednie przecieraki filcowe z otworem na wkręt można kupić u heksera albo zrobić samemu. Ja kupiłem twardy filc o grubości 1 cm i za pomocą rurki o średnicy wewnętrznej 5 mm wkręconej do wkrętarki wycinam odpowiednie wałeczki. Kawałek filcu który kupiłem chyba w 2010 r za trzy złote prawdopodobnie wystarczy jeszcze na jakieś 20 lat, a więc jest to moim zdaniem najtańsza opcja.
h
Odpowiednie przecieraki filcowe z otworem na wkręt można kupić u heksera albo zrobić samemu. Ja kupiłem twardy filc o grubości 1 cm i za pomocą rurki o średnicy wewnętrznej 5 mm wkręconej do wkrętarki wycinam odpowiednie wałeczki. Kawałek filcu który kupiłem chyba w 2010 r za trzy złote prawdopodobnie wystarczy jeszcze na jakieś 20 lat, a więc jest to moim zdaniem najtańsza opcja.
h
Szycie Osprzętu Strzeleckiego viewtopic.php?t=116842
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 529
- Rejestracja: 25 lipca 2015, 21:17
- Tematy: 16
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: wycior nie kaleczący lufy
A ja sobie zrobiłem takie "ustrojstwo" do czyszczenia luf w karabinkach i pistoletach.
Gruba, sztywna żyłka wędkarska o średnicy 1,2 mm i długości ok. 90 cm, łączenie pętelki zatopione przez podgrzanie zapalniczką miejsca łączenia.
Z drugiej strony, również metodą topliwości , zrobiłem taka kulkę , aby można było również z tej stron przeprowadzać przez lufę (od tyłu) , bo tylko ucięta żyłka z ostrą krawędzią, chaczyła na przegrodach tłumika, separatora itd.
Do pętelki wkładam kilka ścinek z cienkiej tkaniny 100% bawełnianej 40 x 4 mm .
Gruba, sztywna żyłka wędkarska o średnicy 1,2 mm i długości ok. 90 cm, łączenie pętelki zatopione przez podgrzanie zapalniczką miejsca łączenia.
Z drugiej strony, również metodą topliwości , zrobiłem taka kulkę , aby można było również z tej stron przeprowadzać przez lufę (od tyłu) , bo tylko ucięta żyłka z ostrą krawędzią, chaczyła na przegrodach tłumika, separatora itd.
Do pętelki wkładam kilka ścinek z cienkiej tkaniny 100% bawełnianej 40 x 4 mm .
Ostatnio zmieniony 15 stycznia 2018, 11:31 przez Tommy54, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 35
- Rejestracja: 27 marca 2008, 16:55
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Jaworzno
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: wycior nie kaleczący lufy
Tommy54, a jak dużo dajesz tych szmatek? Tak żeby przeciągać przez lufę z bardzo dużym oporem, czy tak aby delikatnie bez dużego oporu przechodziło wszystko przez lufę, ale za to kilka razy?
Air Arms TX200 HC (Hogan)
Burris Timberline 4.5-14x32mm
Burris Timberline 4.5-14x32mm
-
- Reactions:
- Posty: 9
- Rejestracja: 18 marca 2015, 12:58
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: wycior nie kaleczący lufy
Dobry patent używam podobnego...Tommy54 pisze:A ja sobie zrobiłem takie "ustrojstwo" do czyszczenia luf w karabinkach i pistoletach.
Gruba, sztywna żyłka wędkarska o średnicy 1,2 mm i długości ok. 90 cm, łączenie pętelki zatopione przez podgrzanie zapalniczką miejsca łączenia.
Z drugiej strony, również metodą topliwości , zrobiłem taka kulkę , aby można było również z tej stron przeprowadzać przez lufę (od tyłu) , bo tylko ucięta żyłka z ostrą krawędzią, chaczyła na przegrodach tłumika, separatora itd.
Do pętelki wkładam kilka ścinek z cienkiej tkaniny 100% bawełnianej 40 x 4 mm .
do przeciąganie przez lufę 4.5 biorę ścinki z białej bawełny ok. 40 x30 mm, przechodzą dość ciasno. Pierwsza jest delikatnie potraktowana Brunox'em, kolejne już na sucho.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 529
- Rejestracja: 25 lipca 2015, 21:17
- Tematy: 16
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: wycior nie kaleczący lufy
Wkładam 5 takich paseczków aby był spory opór.petermiki pisze:Tommy54, a jak dużo dajesz tych szmatek? Tak żeby przeciągać przez lufę z bardzo dużym oporem, czy tak aby delikatnie bez dużego oporu przechodziło wszystko przez lufę, ale za to kilka razy?
Przy za dużym oprze może łączenie pętelki nie wytrzymać i się rozkleić.
Najpierw solidnie w Brunoxie, potem suche a na koniec leciutko jedynie zwilżone Brunoxem.
Każdy pakiecik paseczków przeciągam tylko raz i do śmietnika.
- Łysy
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 608
- Rejestracja: 22 kwietnia 2008, 21:00
- Tematy: 21
- Lokalizacja: Ciechocinek
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: wycior nie kaleczący lufy
Również wykonałem sobie wycior żyłkowy podobny jak Tomego z tym, że mój z jednego końca jest zaostrzony a z drugiego ma supełek "obtopiony nad zapalniczką, zeby był w miarę symetryczny, na żyłkę grubości nie mniejszej jak 1 mm nawlekam przecierak filcowy (kupuje oryginalne właśnie z dziurką) , pierwszy przecierak nasączony w np: brunoxie przeciągam dwa trzy razy potem wymieniam na suchy i znów dwa,trzy razy i trzeci przecierak jako doczyszczający. Lufę w Steyerze czyszczę zapobiegawczo co 200-300 strzałów. Kiedyś kiedy robiłem to rzadziej na któryś zawodach HFT karabinek w ciągu kilku strzałów zaczął tak siać że trafiałem co drugą figurkę. Dlatego teraz najczęściej bezpośrednio przed zawodami czyszczę lufę, następnie idę przestrzelić karabinek i robię mały trening taki na jeden kartusz. Następnie napełniam kartusz do pełna oddaję 4-5 strzałów treningowych i pakuje karabinek do pokrowca jako przygotowany do zawodów.
Steyr z krzywą lufą + Vortex PST I
- Cin91
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 531
- Rejestracja: 24 czerwca 2016, 06:33
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Wyszków/Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Re: wycior nie kaleczący lufy
Jak tak czytam, to się cieszę, że mam Walthera - w LGM lufy w ogóle nie czyściłem, a w Dominatorze co 3-4 paczki śrutu, a objawy mniej więcej po 3-4 paczce to postępujący rozrzut (nie nagła utrata celności) i spadająca średnia V0 nawet do 3m/s pomiędzy 1 paczką, a 4 paczką. Po wyczyszczeniu V0 wraca na poprzedni poziom.
Jakby przyszło mi czarować lufę co zawody poprzez czyszczenie i przestrzeliwanie, tobym się chyba zadźgał, ale do meritum.
Ja kupiłem rolkę 50m drutu w osłonie teflonowej (taki do zawiązywania torebek śniadaniowych) - ucinam 150cm kawałek i załamuję go na pół. Pętelkę od wylotu lufy wsuwam aż po port ładowania, biorę paski szmatki bawełnianej. Pierwszy nasączony brunoxem przeciągam przez lufę. Drugi również. Trzeci i czwarty - suche. Piąty (ostatni) nasączony alkoholem izopropylowym, aby odtłuścić lufę.
Potem idę do garażu i wystrzeliwuję 20 razy chrono - mniej więcej po 10 strzałach V0 się stabilizuje.
Czysta lufa, V0 stabilne, celność od razu wraca do normy.
Jakby przyszło mi czarować lufę co zawody poprzez czyszczenie i przestrzeliwanie, tobym się chyba zadźgał, ale do meritum.
Ja kupiłem rolkę 50m drutu w osłonie teflonowej (taki do zawiązywania torebek śniadaniowych) - ucinam 150cm kawałek i załamuję go na pół. Pętelkę od wylotu lufy wsuwam aż po port ładowania, biorę paski szmatki bawełnianej. Pierwszy nasączony brunoxem przeciągam przez lufę. Drugi również. Trzeci i czwarty - suche. Piąty (ostatni) nasączony alkoholem izopropylowym, aby odtłuścić lufę.
Potem idę do garażu i wystrzeliwuję 20 razy chrono - mniej więcej po 10 strzałach V0 się stabilizuje.
Czysta lufa, V0 stabilne, celność od razu wraca do normy.
Walther LG400 + Vortex DiamondBack 4-16x44 FFP
- Jorguś
- Użytkownik komercyjny
- Reactions:
- Posty: 590
- Rejestracja: 27 kwietnia 2008, 07:44
- Tematy: 19
- Lokalizacja: Lublin FrontWschodni
- Grupa: Użytkownik komercyjny
Re: wycior nie kaleczący lufy
To zależy od klasy wykończenia lufy i stopu z jakiego jest wykonana, gdy jest ,,chropowata,, to zbiera wszystkie zanieczyszczenia i drobinki ze śrutu, gdy jest idealnie wypolerowana to sporadycznie w niej coś osiada i rzadziej ją trzeba czyścić. Czym więcej śrutu przeszło przez lufę to jest ona mniej podatna na zabrudzenia.Cin91 pisze:Jak tak czytam, to się cieszę, że mam Walthera - w LGM lufy w ogóle nie czyściłem
Ostatnio zmieniony 15 stycznia 2018, 17:59 przez Jorguś, łącznie zmieniany 1 raz.
Szycie Osprzętu Strzeleckiego viewtopic.php?t=116842
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 529
- Rejestracja: 25 lipca 2015, 21:17
- Tematy: 16
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: wycior nie kaleczący lufy
Też słyszałem przed laty podobną opinię, że czyścić po ok. 5k strzałów klasowym śrutem.