bezpieczeństwo na strzelnicach i nie tylko...

Tematy dotyczące wiatrówek

Moderator: Moderatorzy wiatrówkowi

JM
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1949
Rejestracja: 14 lutego 2003, 02:11
Tematy: 113
Lokalizacja: Wrocław
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

bezpieczeństwo na strzelnicach i nie tylko...

Post autor: JM »

Miałem dzisiaj niemiły wypadek na strzelnicy i to sprowokowało mnie do napisania tego postu. Strzelałem z HW77 do tarczy i gdyby nie luneta TASCO 3-9x56 to możliwe, że bym nie miał już lewgo oka :!: :!: :!:
Strzeliłem (śrut Gamo Pro Match) widziałem w lunecie jak wybiło dziureczkę w tarczy i nagle dostałem rykoszetem. Śrut odbił się od kulochwytu, wrócił do mnie, uderzył w lunetę, odbił się z boku od niej i dostałem koło lewego oka. Siła uderzenia była tak duża, że rozcięła mi skórę na tyle głęboko, że aż pokrwawiło. Mam teraz pamiątkę długości prawie 1 cm. Gdyby nie luneta... dostałbym w same oko. Przerwaliśmy strzelanie i okazało się, że w pewnym miejscu kulochwut był tak sprasowany, że nie odbijał już śrutu w dół a we wszystkich innych kierunkach.
NIKT Z OSÓB PRACUJĄCYCH NA STRZELNICY NIE ZADBAŁ O TO W JAKIM STANIE SĄ KULOCHWYTY :evil: :evil:

A JAK WYGLĄDA SYTUACJA U WAS? JEST BEZPIECZNIE?
Awatar użytkownika
NocnyPtak
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 100
Rejestracja: 20 lutego 2003, 22:58
Tematy: 7
Lokalizacja: Kraków
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: NocnyPtak »

Pytanie: z jakiej odległości strzelałeś do tarczy?
Pozdrawiam,
Jakub Waltoś
Slavia631+Bushnell Trophy3-9x40
http://nocnyptak.pl
Awatar użytkownika
shakal
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 119
Rejestracja: 02 marca 2003, 22:42
Tematy: 1
Lokalizacja: Gdynia
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: shakal »

JM - bez urazy, ale mnie rozbawiłeś :lol:

..gdzieś tam piszesz, że masz pozwolenie na broń od 10 lat, bywasz na strzelnicach...ba wspominasz nawet o psychologi :shock:
a nie słyszałeś o podstawowym sprzęcie każdego strzelca - okularach ochronnych :shock: :shock: :shock:
Z tego co wiem to jest to w regulaminie każdej porządnej strzelnicy...
... potwierdziłeś nieświadomie moją teorię - brak obycia /czyt. nawyków/ to podstawowy dramat polskiego dostępu do broni.

....oczywiście cieszę się, że nie straciłeś oka :wink:
pozdr.
..idź złoto do złota - a my Polacy w broni się kochamy..
JM
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1949
Rejestracja: 14 lutego 2003, 02:11
Tematy: 113
Lokalizacja: Wrocław
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: JM »

Strzelnica 10 metrowa... stanowisk około 15.

Nie używam okularów, bo mnie po prostu rozpraszają... tak mam i tego nie zmienię :twisted:

Ha... a teraz Ty mnie shakal rozbawiłeś ( bez urazy oczywiście) :D :D :D

Na mojej strzelnicy nigdy NIE BYŁO i CHYBA DŁUGO NIE BĘDZIE OKULARÓW OCHRONNYCH. Jest to biedna, typowo socjalistyczna LOK-owska strzelnica. Nie pierwsza i nie ostatnia, która tak ma...niestety :cry:

Jakbym komuś pokazał jakie mamy tam rękawice... pamiętają chyba Wołodyjowskiego... no i może w tych rękawicach szabelką wywijał :lol:
Awatar użytkownika
shakal
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 119
Rejestracja: 02 marca 2003, 22:42
Tematy: 1
Lokalizacja: Gdynia
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: shakal »

JM pisze: Na mojej strzelnicy nigdy NIE BYŁO i CHYBA DŁUGO NIE BĘDZIE OKULARÓW OCHRONNYCH. Jest to biedna, typowo socjalistyczna LOK-owska strzelnica. Nie pierwsza i nie ostatnia, która tak ma...niestety :cry:
...ja mówię o REGULAMINIE /który nakłada obowiązek używania takowych/ i nawykach a nie o WYPOSAŻENIU strzelnicy :wink:
Zauważ, że w krajach, gdzie tradycje strzeleckie są - okulary i słuchawki to OCZYWISTY sprzęt każdego strzelca - a w Polsce ????
To właśnie w takich miejscach jak TO musimy te "tradycje" rozwijać i propagować :idea:
O kulturze obchodzenia się z bronią trzeba mówić - aż niektóre OCZYWISTE rzeczy staną normą a nie zakazywać dostępu.... :?

pozdr,
..idź złoto do złota - a my Polacy w broni się kochamy..
Marek (wemar)
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 12156
Rejestracja: 12 marca 2003, 00:09
Tematy: 606
Lokalizacja: Bydgoszcz
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: Marek (wemar) »

Panowie, mamy weterana ! :D

JM może założysz jakieś kółko kombatanckie :lol: .Może admin udostępni kawałek miejsca na forum?

A tak na poważnie. O bezpieczeństwo trzeba dbać samamemu. Ilość wypadków w przeliczeniu na liczbę trzałów jest znikoma, ale jak się już coś zdarzy to zykle pozostają tego pamiątki lub jeszcze lepiej.

STRZELAĆ TRZEBA Z GŁOWĄ
Nie jest ważne czym strzelasz, ważne byś miał/a z tego radość.
Mi
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 984
Rejestracja: 30 stycznia 2003, 08:19
Tematy: 75
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Mi »

No niestety takie życie. Ja sobie najczęściej strzelam w plenerze i nie sotsuję kulochwytów ale mam patent jak strzelam w domu. Do kulochwytu wkładam za tarczę wycięty prostokąt o grubości około 1 cm wykonany z płyty zrobinej z jakiejś prasowanej waty ocieplającej - coś jak sprasowany rockwool ( mozna to kupić w sklepach budowlanych ). Jest to sztuczne i ma włókna , śrut natychmiast wytraca energię czasem przypala włókna. Miałem przypadek podobny do JM tylko że ja wyklepałem kulochwyt i z blachy zrobiła sie blaszka i to taka sprężynujące i po strzale rykoszet zepsół lampką ustawioną na mną :? . Za kulochwytem mam całą taką płytę tylko grubszą - ro na wypadek jak bym jakimś cudem nie trafił z 15 m w kulochwyt. Wszystyko działa znakonicie. O żadnym rykoszecie nie ma mowy. :P
JM
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1949
Rejestracja: 14 lutego 2003, 02:11
Tematy: 113
Lokalizacja: Wrocław
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: JM »

Ha... może dostanę jakiś dodatek kombatancki :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
Bartic
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1081
Rejestracja: 03 marca 2003, 13:53
Tematy: 61
Lokalizacja: CKS Stare Strzelby
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: Bartic »

Za bezpieczeństwo swoje i innych użytkowników strzelnicy odpowiada przede wszystkim strzelec.

Ważne jest jeszcze to, żeby broń nie trafiła w niepowołane ręce laika. Przeżyłem niedawno taki przypadek. Umówiłem się na małe strzelanko w plenerze po pracy i siłą rzeczy miałem ze sobą pistolet pneumatyczny (beretta na CO2). Naładowany, zabezpieczony, zapakowany w walizeczkę.
Jednak nie uchowało się to w tajemnicy i po jakimś czasie pewien "miłośnik" broni poprosił mnie o okazanie sprzętu. Owszem zgodziłem się. Doszło do tego, że musiałem pokazać jak się z tego strzela.
Pusty pokój, prowizoryczny kulochwyt z dużego pudła wypełnionego starymi wydrukami (czegoś podobnego używam w domu - działa), dodatkowo umieszczony na tle otwartej szafy z papierami. A więc o rykoszety się nie obawiałem. Oddałem kilka strzałów mając "miłośnika" za plecami.

Napalony "miłośnik" koniecznie chciał dotknąć, pomacać, powąchać (i nie wiem co jeszcze) broń. Zabezpieczyłem podałem do ręki i uważnie obserwowałem.

I tu popełniłem błąd!!! Powinienem jeszcze wyjąć magazynek! No cóż, człowiek się uczy całe życie, z tym, że czasem na błędach (niestety swoich).

"Miłośnik", spostrzegawcza bestia, przyuważył wcześniej, jak się broń odbezpiecza, w mgnieniu oka odbezpieczył i prawie jednocześnie nacisnął spust. Śrut wykroił zgrabną dziurkę w gipsowym suficie.
I tu się posypały epitety w jego kierunku, które właściwie mnie się należały! "mea culpa"
Pozdrawiam
-Marcin-
GG2512814 ________________
Se gut, se bon, se Sagalas London, se Iwan kowal de Bałabanówka
Mi
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 984
Rejestracja: 30 stycznia 2003, 08:19
Tematy: 75
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Mi »

No i mało brakowało a następny pismak napisał by o "postrzale w miejscu pracy", :shock: A ile byś miał problemów :roll: . Tylko pozazdrościć :twisted: :twisted: :twisted:
Awatar użytkownika
Bartic
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1081
Rejestracja: 03 marca 2003, 13:53
Tematy: 61
Lokalizacja: CKS Stare Strzelby
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: Bartic »

Brrrr
Ale za to mam nauczkę.
To jest właśnie to - chwila nieuwagi, zagapienia, przerwa w myśleniu i może być nieszczęście.
W domu też miałem masę "oglądaczy" i nic takiego mi się ne zdarzyło.
Pozdrawiam
-Marcin-
GG2512814 ________________
Se gut, se bon, se Sagalas London, se Iwan kowal de Bałabanówka
JM
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1949
Rejestracja: 14 lutego 2003, 02:11
Tematy: 113
Lokalizacja: Wrocław
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: JM »

Jagorsze co zaobserwowałem na strzelnicy jest to, że przychodzi tam cała masa ludzi, którzy nigdy w życiu nie trzymali broni w ręce i nie są pod niczyją opieką... zdani sami na siebie. :x
Najczęściej przychodzą tatusiowie z synkami i strzelają... a tak strzelają, ze tarcza nie ma przestrzelin tylko ściana do okoła... a przy tym słyszę często kometarz: "OJ SAMO JAKOŚ WYSTRZELIŁO" :twisted: :twisted: :twisted:
Nikt się tymi ludźmi nie zajmuje. Dostają za 2 zł broń do ręki, tarczę i 13 sztuk Tomitexu. Często sam muszę przerwać strzelanie i pokazać sąsiadowi KTÓRĄ STRONĄ WKŁADA SIĘ ŚRUT DO KOMORY albo JAK NACIĄGA SIĘ WIATRÓWKĘ :cry: Tragedia.
Robert.96
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 136
Rejestracja: 04 grudnia 2002, 13:45
Tematy: 12
Lokalizacja: Zielona Góra
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Robert.96 »

Kiedyś będąc na strzelnicy widziałem ciekawą scenkę z samookaleczeniem.
Panna i Pan instruktor przebywali w stanowisku strzeleckim.
Pan miał za zadanie nauczyć pannę strzelać.
To był jej pierwszy strzał.
Panna założyła okularki, słuchaweczki.
Chwyciła oburącz chińską wersję glocka,
Pan poprawił jej rączki na chwycie... wycelowała, lekko rozchyliła usta - i trrrach!
Zamek wyrzucił łuskę, łuska z impetem uderzyła o ściankę dzielącą stanowiska i walnęła odbijając się Pannę prosto w czoło.
Po pierwszym i zapewne ostatnim strzale miała siniak w kształcie spłonki (na czole).
I był Pan instruktor, i okularki, i słuchaweczki - i Panna była wściekła...
Nataszazapraszanaseriezkałasza...
JM
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1949
Rejestracja: 14 lutego 2003, 02:11
Tematy: 113
Lokalizacja: Wrocław
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: JM »

Różnych ciekawych ale zarazem przeraząjących scen, których się naogladałem na strzelnicy byłoby na conajmniej 2 książki :twisted:

Z jakiś miesiąc temu jednej z dziewczyn spadła tarcza z mechanizmu "dowozowego" jak my to nazywamy. Co koleżnaka zrobiła, przeszła spokojnie przez barierkę... podeszła do tarczy... spokojnie ją podniosła, założyła i przez nikogo niepokojana wróciła na swoje miejsce i strzelała dalej... sąsiedzi jej zamarli :!:

A co do samookaleczeń to okazało się, że niebezpieczna jest nawet żyłka, po której jeździ sobie tarcza. Kolega trafił w taką naciągniętą linkę, ta pekła i strzeliła w niego jak z bata. Dostał w twarz i rękę i to całkiem mocno. Zresztą widzę, że nie był to odosobniony wypadek ponieważ, większość tych żyłek ma już po kilka supłów :!:

No ale co to by było za strzelanie bez dodatkowych emocji :twisted:
Marek (wemar)
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 12156
Rejestracja: 12 marca 2003, 00:09
Tematy: 606
Lokalizacja: Bydgoszcz
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: Marek (wemar) »

Czy nie słyszeliście, żę jeśli coś jest mało prawdopodobne to zdarzy się w najmniej oczekiwanym momencie :lol:

Na strzelnicę należy zabrać, w pierwszej kolejności -GŁOWĘ i pamiętać, że trzeba ją zabrać, najlepiej całą :)

Owocnego zbierania blizn :lol:
Nie jest ważne czym strzelasz, ważne byś miał/a z tego radość.
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Wiatrówki”