NOWOŚCI Z PARAGRAFEM - wiatrówki do rejestru
Moderator: Moderatorzy wiatrówkowi
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 136
- Rejestracja: 04 grudnia 2002, 13:45
- Tematy: 12
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
NOWOŚCI Z PARAGRAFEM - wiatrówki do rejestru
8) Przeglądając prasę codzienną napotykamy coraz to liczniejsze artykuły dotyczące legalizacji i ogólnego dostępu do wiatrówek.
Oto jeden z nich.
Gazeta Lubuska, 10 lutego 2003
WIATRÓWKI DO REJESTRU
Posiadanie broni zabytkowej i pneumatycznej nie wymaga już specjalnego pozwolenia, tylko wpisu do rejestru.
W uchwalonej 9 stycznia br. Nowelizacji ustawy o broni i amunicji posłowie ulegli wyraźnie presji licznej rzeszy kolekcjonerów zabytkowej broni. Wprowadzili zasadę, że na egzemplarze sprzed 1850 r. nie trzeba będzie uzyskiwać pozwolenia, ani też nie trzeba będzie ich rejestrować. Aby z kolei ułatwić posiadanie broni młodszej, wprowadzono pojecie trwałego pozbawienia cech użytkowych takich egzemplarzy.
Jeśli ktoś zechce powiesić sobie nad kominkiem własną fuzję z którą przez lata polował albo pamiątkową strzelbę w spadku po dziadku, musi zwrócić się do rusznikarza, aby ją na trwale uszkodził - komentuje zmiany sierż. Lech Bajgert z Komendy Wojewódzkie Policji w Gorzowie Wlkp., zajmujący się pozwoleniami na broń. - Taka broń wymaga teraz rejestracji i jeśli wcześniej było wydane na nią pozwolenie, to dane o niej znajdą się w rejestrze policyjnym. A jeśli została kupiona, trafi do rejestru koncesjonowanego sklepu, który ją sprzedał.
Inną ważną nowością jest zastąpienie pozwolenia na broń pneumatyczną gwintowaną, wpisem takiej broni do rejestru.
Po nowelizacji ustawa w ogóle nie dzieli już broni pneumatycznej na gładkolufową i gwintowaną i pod tym względem dostosowuje nasze przepisy do prawa obowiązującego w Unii Europejskiej. Teraz bez względu na rodzaj lufy każda broń pneumatyczna wymaga tylko wpisu do rejestru. Ale utrzymano zasadę, że broń taką posiadać może tylko osoba pełnoletnia, dotąd nie karana oraz zdrowa na umyśle, co udokumentować trzeba odpowiednim zaświadczeniem lekarskim.
Po nowelizacji ustawy z bronią można także wyjeżdżać z Polski - mówi sierż. L. Bajgert. - Umożliwia to wprowadzenie europejskiej karty broni, wydawanej przez komendanta wojewódzkiego policji raz na pięć lat. Z taką kartą np. polski myśliwy będzie mógł polować w każdym kraju, tak jak wjedzie do niego na podstawie międzynarodowego prawa jazdy.
Nie zmieniły się sankcje karne i nielegalne posiadanie broni palnej nadal jest przestępstwem, zagrożonym karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Z kolei brak karty rejestracyjnej lub europejskiej karty broni jest wykroczeniem, karanym aresztem do 3 miesięcy lub grzywną do 5 tyś. zł.
(sc)
Bardzo proszę, gdyby ktoś coś takiego znalazł niech zamieści bo zauważyłem subtelne różnice w treści wszelkich podobnych artykułów.
Jakiś czas temu była nagonka na sklepy w Lubuskiem sprzedające pneumatyki, tzn: komu sprzedają, (wiek kupujących) liczba sprzedanych pneumatyków itp. To zapewne było związane ze zdarzeniami postrzelenia osób z wiatrówki (w Rzepinie chłopak przez snajpera stracił oko).
To tyle, pozdrawiam.
Oto jeden z nich.
Gazeta Lubuska, 10 lutego 2003
WIATRÓWKI DO REJESTRU
Posiadanie broni zabytkowej i pneumatycznej nie wymaga już specjalnego pozwolenia, tylko wpisu do rejestru.
W uchwalonej 9 stycznia br. Nowelizacji ustawy o broni i amunicji posłowie ulegli wyraźnie presji licznej rzeszy kolekcjonerów zabytkowej broni. Wprowadzili zasadę, że na egzemplarze sprzed 1850 r. nie trzeba będzie uzyskiwać pozwolenia, ani też nie trzeba będzie ich rejestrować. Aby z kolei ułatwić posiadanie broni młodszej, wprowadzono pojecie trwałego pozbawienia cech użytkowych takich egzemplarzy.
Jeśli ktoś zechce powiesić sobie nad kominkiem własną fuzję z którą przez lata polował albo pamiątkową strzelbę w spadku po dziadku, musi zwrócić się do rusznikarza, aby ją na trwale uszkodził - komentuje zmiany sierż. Lech Bajgert z Komendy Wojewódzkie Policji w Gorzowie Wlkp., zajmujący się pozwoleniami na broń. - Taka broń wymaga teraz rejestracji i jeśli wcześniej było wydane na nią pozwolenie, to dane o niej znajdą się w rejestrze policyjnym. A jeśli została kupiona, trafi do rejestru koncesjonowanego sklepu, który ją sprzedał.
Inną ważną nowością jest zastąpienie pozwolenia na broń pneumatyczną gwintowaną, wpisem takiej broni do rejestru.
Po nowelizacji ustawa w ogóle nie dzieli już broni pneumatycznej na gładkolufową i gwintowaną i pod tym względem dostosowuje nasze przepisy do prawa obowiązującego w Unii Europejskiej. Teraz bez względu na rodzaj lufy każda broń pneumatyczna wymaga tylko wpisu do rejestru. Ale utrzymano zasadę, że broń taką posiadać może tylko osoba pełnoletnia, dotąd nie karana oraz zdrowa na umyśle, co udokumentować trzeba odpowiednim zaświadczeniem lekarskim.
Po nowelizacji ustawy z bronią można także wyjeżdżać z Polski - mówi sierż. L. Bajgert. - Umożliwia to wprowadzenie europejskiej karty broni, wydawanej przez komendanta wojewódzkiego policji raz na pięć lat. Z taką kartą np. polski myśliwy będzie mógł polować w każdym kraju, tak jak wjedzie do niego na podstawie międzynarodowego prawa jazdy.
Nie zmieniły się sankcje karne i nielegalne posiadanie broni palnej nadal jest przestępstwem, zagrożonym karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Z kolei brak karty rejestracyjnej lub europejskiej karty broni jest wykroczeniem, karanym aresztem do 3 miesięcy lub grzywną do 5 tyś. zł.
(sc)
Bardzo proszę, gdyby ktoś coś takiego znalazł niech zamieści bo zauważyłem subtelne różnice w treści wszelkich podobnych artykułów.
Jakiś czas temu była nagonka na sklepy w Lubuskiem sprzedające pneumatyki, tzn: komu sprzedają, (wiek kupujących) liczba sprzedanych pneumatyków itp. To zapewne było związane ze zdarzeniami postrzelenia osób z wiatrówki (w Rzepinie chłopak przez snajpera stracił oko).
To tyle, pozdrawiam.
Nataszazapraszanaseriezkałasza...
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 194
- Rejestracja: 30 grudnia 2002, 22:47
- Tematy: 2
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Tu jeszcze coś o gładkich lufach.
Podoba mi się określenie "rura kanalizacyjna" :lol:
"Wiatrówki bez zezwolenia
(29 Października 2002)
Czy każdy pistolet, wiatrówka to broń? Okazuje się, że nie. Dowodzą tego kolorowe ogłoszenia w gazetach, które zachęcają do zakupu strzelających narzędzi bez zezwolenia. Zdaniem Jerzego Dziewulskiego nie ma możliwości takiego zapisu prawnego, aby wyeliminować handel bronią, która wedle ustawy bronią nie jest. Lech Kaczyński, poseł PiS, uważa, że taki handel należy ograniczyć, ale przyznaje, iż rzeczywiste możliwości są żadne.
"Przeżyj emocjonujące chwile ćwicząc umiejętności strzeleckie! Wiatrówki bez zezwolenia" zachęca napis na jednej z kolorowych reklam. Poniżej prezentowane są różnego typu wiatrówki - pistolety. Interes kręci się dobrze, a zainteresowanie tego typu strzelającymi narzędziami jest - zdaniem Artura Łajewskiego ze sklepu "Military" w Sopocie - coraz większe. Nasuwa się jednak pytanie, jak to jest, że jeden rodzaj broni jest groźny i trzeba uzyskać nań zezwolenie, a inny nie? Czy jest zatem sens, aby takie pozwolenia w ogóle obowiązywały?
- Wiatrówki i pistolety gładkolufowe nie są wedle ustawy bronią - tłumaczy podisnp. Roman Szarafiński z Wydziału Postępowania Administracyjnego pomorskiej KWP. - Rzeczywiście jest w tym pewna sprzeczność, ale to określa parlament, nie policja.
Różnica pomiędzy pistoletami z lufą gwintowaną, a gładkolufowymi polega na tym, że pocisk wystrzelony z pistoletu gładkolufowego porusza się wyłącznie do przodu, zaś z broni gwintowanej nie tylko do przodu, ale jeszcze i wokół własnej osi, co gwarantuje większą celność strzału. Co ciekawe jednak, nowe wiatrówki gładkolufowe są znacznie lepsze, a zarazem groźniejsze niż stare, gwintowane.
Nowe - wedle ustawy - nie są bronią, stare - są. Do tego dochodzą jeszcze pistolety gazowe, które zgodnie z przepisami należą do broni i na ich posiadanie trzeba mieć zezwolenie. Dziwnie to wszystko wygląda i chwilami laicy nie mogą już się połapać, co jest bronią, co nie jest, co jest groźne dla naszego życia, a co nie. Czy jest to luka prawna?
- Nie ma żadnej luki - wyjaśnia Jerzy Dziewulski. - Lufa niegwintowana to rura kanalizacyjna wyrzucająca pocisk. Kiedy tworzyliśmy ustawę o broni, zastanawialiśmy się, czy wszystko, co strzela, co zostaje wyrzucone z lufy, zakwalifikować jako broń. Eksperci uznali, że jeśli tak, to wielu uprawiających paintball musiałoby mieć pozwolenia.
Zdaniem posła Dziewulskiego, nigdzie na świecie wiatrówki i pistolety gładkolufowe, oferowane w Polsce, nie są sprzedawane. - Tam bowiem nikt ich nie kupuje. - A u nas wszystko, co wyrzuca pocisk, jest sprzedawalne. W Polakach chyba tkwi ułańska fantazja i byleby mieć pistolet. Nie mamy możliwości prawnej, aby te narzędzia wyeliminować. Gdybyśmy to zrobili, świat wyłby ze śmiechu. Ustaliliśmy siłę wyrzutu pocisku. Pistolety gładkolufowe nie mogą spowodować śmierci.
- Jestem zdecydowanym przeciwnikiem reklamy i handlu tymi narzędziami - twierdzi Lech Kaczyński, poseł PiS. - One nie są co prawda tak groźne jak broń palna, ale i tak uważam je za niebezpieczne. Niestety, jest to obraz stanu rozkładu, w jakim żyjemy. Należałoby ograniczyć ich sprzedaż, ale rzeczywiste możliwości uczynienia tego są żadne.
Jerzy Dziewulski zapewnia, że nie ma półśrodka, który załatwiałby tę sprawę. - Sprzedaż wiatrówek i pistoletów gładkolufowych jest ewidencjonowana. - One muszą spełniać pewne parametry - mówi. - Jeśli jednak okaże się, że będą przeszkodą w bezpieczeństwie kraju, zrobimy poprawkę.
Autor: Tomasz Gawiński
Podoba mi się określenie "rura kanalizacyjna" :lol:
"Wiatrówki bez zezwolenia
(29 Października 2002)
Czy każdy pistolet, wiatrówka to broń? Okazuje się, że nie. Dowodzą tego kolorowe ogłoszenia w gazetach, które zachęcają do zakupu strzelających narzędzi bez zezwolenia. Zdaniem Jerzego Dziewulskiego nie ma możliwości takiego zapisu prawnego, aby wyeliminować handel bronią, która wedle ustawy bronią nie jest. Lech Kaczyński, poseł PiS, uważa, że taki handel należy ograniczyć, ale przyznaje, iż rzeczywiste możliwości są żadne.
"Przeżyj emocjonujące chwile ćwicząc umiejętności strzeleckie! Wiatrówki bez zezwolenia" zachęca napis na jednej z kolorowych reklam. Poniżej prezentowane są różnego typu wiatrówki - pistolety. Interes kręci się dobrze, a zainteresowanie tego typu strzelającymi narzędziami jest - zdaniem Artura Łajewskiego ze sklepu "Military" w Sopocie - coraz większe. Nasuwa się jednak pytanie, jak to jest, że jeden rodzaj broni jest groźny i trzeba uzyskać nań zezwolenie, a inny nie? Czy jest zatem sens, aby takie pozwolenia w ogóle obowiązywały?
- Wiatrówki i pistolety gładkolufowe nie są wedle ustawy bronią - tłumaczy podisnp. Roman Szarafiński z Wydziału Postępowania Administracyjnego pomorskiej KWP. - Rzeczywiście jest w tym pewna sprzeczność, ale to określa parlament, nie policja.
Różnica pomiędzy pistoletami z lufą gwintowaną, a gładkolufowymi polega na tym, że pocisk wystrzelony z pistoletu gładkolufowego porusza się wyłącznie do przodu, zaś z broni gwintowanej nie tylko do przodu, ale jeszcze i wokół własnej osi, co gwarantuje większą celność strzału. Co ciekawe jednak, nowe wiatrówki gładkolufowe są znacznie lepsze, a zarazem groźniejsze niż stare, gwintowane.
Nowe - wedle ustawy - nie są bronią, stare - są. Do tego dochodzą jeszcze pistolety gazowe, które zgodnie z przepisami należą do broni i na ich posiadanie trzeba mieć zezwolenie. Dziwnie to wszystko wygląda i chwilami laicy nie mogą już się połapać, co jest bronią, co nie jest, co jest groźne dla naszego życia, a co nie. Czy jest to luka prawna?
- Nie ma żadnej luki - wyjaśnia Jerzy Dziewulski. - Lufa niegwintowana to rura kanalizacyjna wyrzucająca pocisk. Kiedy tworzyliśmy ustawę o broni, zastanawialiśmy się, czy wszystko, co strzela, co zostaje wyrzucone z lufy, zakwalifikować jako broń. Eksperci uznali, że jeśli tak, to wielu uprawiających paintball musiałoby mieć pozwolenia.
Zdaniem posła Dziewulskiego, nigdzie na świecie wiatrówki i pistolety gładkolufowe, oferowane w Polsce, nie są sprzedawane. - Tam bowiem nikt ich nie kupuje. - A u nas wszystko, co wyrzuca pocisk, jest sprzedawalne. W Polakach chyba tkwi ułańska fantazja i byleby mieć pistolet. Nie mamy możliwości prawnej, aby te narzędzia wyeliminować. Gdybyśmy to zrobili, świat wyłby ze śmiechu. Ustaliliśmy siłę wyrzutu pocisku. Pistolety gładkolufowe nie mogą spowodować śmierci.
- Jestem zdecydowanym przeciwnikiem reklamy i handlu tymi narzędziami - twierdzi Lech Kaczyński, poseł PiS. - One nie są co prawda tak groźne jak broń palna, ale i tak uważam je za niebezpieczne. Niestety, jest to obraz stanu rozkładu, w jakim żyjemy. Należałoby ograniczyć ich sprzedaż, ale rzeczywiste możliwości uczynienia tego są żadne.
Jerzy Dziewulski zapewnia, że nie ma półśrodka, który załatwiałby tę sprawę. - Sprzedaż wiatrówek i pistoletów gładkolufowych jest ewidencjonowana. - One muszą spełniać pewne parametry - mówi. - Jeśli jednak okaże się, że będą przeszkodą w bezpieczeństwie kraju, zrobimy poprawkę.
Autor: Tomasz Gawiński
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 136
- Rejestracja: 04 grudnia 2002, 13:45
- Tematy: 12
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Zylo dał bardzo ciekawy artykuł.
Artykuł świadczy o zaawansowaniu prawa w naszym kraju.
Z takim prawem chcemy do Unii - a świat wyje ze śmiechu... :twisted:
Następnie na celowniki mądrogłowych trafią pistolety - na wodę.
Tak, takim czymś tęż można zrobić krzywdę, strzelając np: kwasem.
To co leci z kranu z czasem będzie kwasem.
Będąc na wycieczce w Indonezji kupię dmuchawkę czy łuk i pewnie będę musiał ubiegać się o pozwolenie na te zabawki, no bo jak tu się bawić tym w ogrodzie, na działce...
Swoją drogą to gdyby się tak zastanowić, inne kraje też mają swoje przepisy dotyczące restrykcji broni.
Np: do USA nie wolno importować oryginalnych mieczy samurajskich, dziwne?!
-Mnie najbardziej dziwią normy i przepisy w Niemczech, dotyczące broni pneumatycznej.
Fred całkiem fajnie to opisał. My marudzimy, a co oni mają do powiedzenia...
Artykuł świadczy o zaawansowaniu prawa w naszym kraju.
Z takim prawem chcemy do Unii - a świat wyje ze śmiechu... :twisted:
Następnie na celowniki mądrogłowych trafią pistolety - na wodę.
Tak, takim czymś tęż można zrobić krzywdę, strzelając np: kwasem.
To co leci z kranu z czasem będzie kwasem.
Będąc na wycieczce w Indonezji kupię dmuchawkę czy łuk i pewnie będę musiał ubiegać się o pozwolenie na te zabawki, no bo jak tu się bawić tym w ogrodzie, na działce...
Swoją drogą to gdyby się tak zastanowić, inne kraje też mają swoje przepisy dotyczące restrykcji broni.
Np: do USA nie wolno importować oryginalnych mieczy samurajskich, dziwne?!
-Mnie najbardziej dziwią normy i przepisy w Niemczech, dotyczące broni pneumatycznej.
Fred całkiem fajnie to opisał. My marudzimy, a co oni mają do powiedzenia...
Nataszazapraszanaseriezkałasza...
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 194
- Rejestracja: 30 grudnia 2002, 22:47
- Tematy: 2
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Miecz samurajów to bardzo niebezpieczna broń (dużo niebezpieczniejsza od wiatrówek). Jednym cięciem można bez najmniejszego problemu pozbawić przeciwnika głowy. Nie wiem czy wiecie, że samuraje testowali swoje katany na pijakach leżących w rowach. Układali ich na sobie i gdy miecz przeciął trzech za pierwszym razem to zdawał egzamin.
-
- Właściciel
- Reactions:
- Posty: 2364
- Rejestracja: 21 listopada 2002, 23:08
- Tematy: 124
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Grupa: Administratorzy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1949
- Rejestracja: 14 lutego 2003, 02:11
- Tematy: 113
- Lokalizacja: Wrocław
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Krzysiek
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 494
- Rejestracja: 21 listopada 2002, 21:26
- Tematy: 31
- Lokalizacja: pl
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 136
- Rejestracja: 04 grudnia 2002, 13:45
- Tematy: 12
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kurde, Panowie, trochę zbaczam-y z tematu... :lol:
cyt: Zylo napisał:
(...)samuraje testowali swoje katany na pijakach leżących w rowach. (...)
-a unas tylu pijaków wala się po rowach i marnuje się :twisted:
* * *
W Czechach spotkałem się z bardzo miłą i dobrą obsługą w sklepie.
Powieźliśmy z kolegą slavie model 630 do naprawy (traciła moc).
Starszy Pan o pseudonimie Honza na stoliczku obok rozebrał i powymieniał co trzeba było.
Wszystko było fachowo i szybko. Troche pożartowaliśmy i do domu.
Oczywiście w Czechach nie można zapominać, że ceske Vzduchowky(wiatrówki) są najlepsze...
cyt: Zylo napisał:
(...)samuraje testowali swoje katany na pijakach leżących w rowach. (...)
-a unas tylu pijaków wala się po rowach i marnuje się :twisted:
* * *
W Czechach spotkałem się z bardzo miłą i dobrą obsługą w sklepie.
Powieźliśmy z kolegą slavie model 630 do naprawy (traciła moc).
Starszy Pan o pseudonimie Honza na stoliczku obok rozebrał i powymieniał co trzeba było.
Wszystko było fachowo i szybko. Troche pożartowaliśmy i do domu.
Oczywiście w Czechach nie można zapominać, że ceske Vzduchowky(wiatrówki) są najlepsze...
Nataszazapraszanaseriezkałasza...
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1949
- Rejestracja: 14 lutego 2003, 02:11
- Tematy: 113
- Lokalizacja: Wrocław
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 136
- Rejestracja: 04 grudnia 2002, 13:45
- Tematy: 12
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Powiem więcej,
Idąc do takiego sklepu w Polsce będę miał możliwość oddania kilku strzałów z broni którą zamierzam kupić.
Tak było w GUBEN, kiedy chciałem kupić CP99.
Mogłem sprawdzić czym różni się CP88, ocenić zalety, wady, jak strzelają.
Po godzinie i tak się na nic nie zdecydowałem, ale naszpikowali mnie ulotkami.
Dodam że cena obu pistoletów była o wiele niższa niż u nas.
Dziś aby wiedziec co kupić mamy forum i prywatne kręgi.
I tylko życzliwe opisy użytkowników nam w tym pomagają (co kupić).
- Czy większość z was kupiła by chinkę bez możliwości testów??!
Pewnie po testach nigdy w życiu!!!
Idąc do takiego sklepu w Polsce będę miał możliwość oddania kilku strzałów z broni którą zamierzam kupić.
Tak było w GUBEN, kiedy chciałem kupić CP99.
Mogłem sprawdzić czym różni się CP88, ocenić zalety, wady, jak strzelają.
Po godzinie i tak się na nic nie zdecydowałem, ale naszpikowali mnie ulotkami.
Dodam że cena obu pistoletów była o wiele niższa niż u nas.
Dziś aby wiedziec co kupić mamy forum i prywatne kręgi.
I tylko życzliwe opisy użytkowników nam w tym pomagają (co kupić).
- Czy większość z was kupiła by chinkę bez możliwości testów??!
Pewnie po testach nigdy w życiu!!!
Nataszazapraszanaseriezkałasza...