Weihrauch HW-45, czy Zoraki HP 01
Moderator: Moderatorzy wiatrówkowi
- Senio
- Moderator globalny
- Reactions:
- Posty: 9728
- Rejestracja: 16 października 2004, 00:39
- Tematy: 310
- Lokalizacja: Koło.wlkp
- Grupa: Moderatorzy globalni
Re: Weihrauch HW-45, czy Zoraki HP 01
Nikt się nie kwapi to napiszę jak to widzę przynajmniej od strony technicznej. Mało miałem do czynienia z Zoraki , ale dyganie po kilka razy tą pompką żeby jakoś po ludzku strzelał nie jest dla mnie. HW40 jest fajny, ale bardziej potraktuj go jako fajną zabawkę do rekreacji. PCA są bezodrzutowe i to jest ich wada / zaleta. Zależy jak kto na to patrzy, do czego mu to potrzebne i co chce osiągnąć. Natomiast wszystkie systemy typu PCA trapią problemy uszczelnień i prędzej czy później coś tam trzeba grzebać.
O HW45 moge najwięcej napisać. Przygotowany do strzelania na samym początku jest z tej trójki wg. mnie najbardziej OK. Masz tam dwa zakresy naciągu / energii + tryb treningowy. Mądrze zrobiony na starcie nie traci energii po przygotowaniu do strzelania, a przy tym nie brzęczy, nie zgrzyta jak pudełkowy i strzela się nim bardzo przyjemnie i celnie. Na pierwszym stopniu kop jest bardzo umiarkowany. Na drugim wierzga bardziej, ale jakiejś tragedii to ja też nie widzę. Dobrze od razu wymienić uszczelkę tłoka bo to co Niemcy tam włożyli to jest kpina z białego człowieka. Po przygotowaniu do strzelania dopóki sprężyna się nie skończy HW45 działa długo i bez problemu. Ja osobiście z dwa razy przez 15 lat wymieniałem w nich sprężyny. Pękniętej jeszcze nie zastałem, a co najwyżej przysiadła. Ale to tez musi być po dużym przebiegu i są to sporadyczne przypadki. Zajechanego na śmierć widziałem tylko jednego HW45. Miał kosmiczny przebieg i nie nadawał się do naprawy bo był za mocno zużyty. Wiec skala problemów tego pistoletów jest pomijalna. Przygotowujesz go na starcie i zapominasz o aspektach technicznych, a skupiasz się wyłącznie na treningu, strzelaniu i przyjemności.
O HW45 moge najwięcej napisać. Przygotowany do strzelania na samym początku jest z tej trójki wg. mnie najbardziej OK. Masz tam dwa zakresy naciągu / energii + tryb treningowy. Mądrze zrobiony na starcie nie traci energii po przygotowaniu do strzelania, a przy tym nie brzęczy, nie zgrzyta jak pudełkowy i strzela się nim bardzo przyjemnie i celnie. Na pierwszym stopniu kop jest bardzo umiarkowany. Na drugim wierzga bardziej, ale jakiejś tragedii to ja też nie widzę. Dobrze od razu wymienić uszczelkę tłoka bo to co Niemcy tam włożyli to jest kpina z białego człowieka. Po przygotowaniu do strzelania dopóki sprężyna się nie skończy HW45 działa długo i bez problemu. Ja osobiście z dwa razy przez 15 lat wymieniałem w nich sprężyny. Pękniętej jeszcze nie zastałem, a co najwyżej przysiadła. Ale to tez musi być po dużym przebiegu i są to sporadyczne przypadki. Zajechanego na śmierć widziałem tylko jednego HW45. Miał kosmiczny przebieg i nie nadawał się do naprawy bo był za mocno zużyty. Wiec skala problemów tego pistoletów jest pomijalna. Przygotowujesz go na starcie i zapominasz o aspektach technicznych, a skupiasz się wyłącznie na treningu, strzelaniu i przyjemności.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 31
- Rejestracja: 09 sierpnia 2020, 14:16
- Tematy: 1
- Lokalizacja: Wschowa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Weihrauch HW-45, czy Zoraki HP 01
Od kilku tygodni mam Zorakiego Ultra , mogę powiedzieć ze pompowanie wcale nie jest jakieś uciążliwe , z małym kolimatorem na 15m jest dziurkacz. Do tego masz możliwość rozbudowy o kolbę /tłumik/ inna lufkę i masz w razie w subkarabinek. Bardzo celny nawet w moich niedoświadczonych rekach...
Edgun Leshiy // FX Dreamline // AirArms S410F// HW30s //Theoben Evo // Theoben Fenman
- michi
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 301
- Rejestracja: 01 marca 2003, 15:48
- Tematy: 12
- Lokalizacja: Toszek
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Weihrauch HW-45, czy Zoraki HP 01
Mam też Zoraki ultra, jest bezodrzutowy, spust można ustawć na dotyk. Pompuję go na półtora razy, wcale nie jest ciężko, na wylocie jest około 150m/s.do 20 m. do trenażera w sam raz.
- Senio
- Moderator globalny
- Reactions:
- Posty: 9728
- Rejestracja: 16 października 2004, 00:39
- Tematy: 310
- Lokalizacja: Koło.wlkp
- Grupa: Moderatorzy globalni
Re: Weihrauch HW-45, czy Zoraki HP 01
@gregord
Z fabryki dopracowanego to możesz sobie zamówić Rols Roysa. Składają go ręcznie i dbają o każdy szczegół. Dostajesz gotowy wyrób, dopracowany, gotowy do jazdy i jeździsz. Jeszcze bym znalazł kilka takich rzeczy które nadają się do użytku i są gotowym i w 100% skończonym wyrobem. Tyle w tym temacie.
Świat wiatrówek pneumatycznych w przedziale dolnego zakresu cenowego zszedł na psy i sięgnął dna. Dawniejsze chińskie produkty jak choćby seria BMK w kopiach kilku modeli czy choćby dawny metalowy Summit biją na głowę to wszystko czym jest obecnie handlowane. Dno i metr mułu.
Weihrauch nigdy nie był ideałem i nigdy nie był wyrobem skończonym do użytku. To tylko masówka i nic więcej. Jednak Weihrauch jako masówka nie robi luf z plastiku, a spustów z plastiku i aluminium. Wszystko w nich się da poprawić i dopracować indywidualnie, bo jest do tego odpowiednia baza i ma to sens. Inaczej - jest to uzasadnione bo otrzymujemy wyrób gotowy nadający się do tego, do czego został wstępnie stworzony. Tyle.........
Jeśli tak zdecydujesz i kupisz HW45 daj znać. Jeśli chodzi o kaliber dla mnie do 17J używanie 5.5 mm mija się z celem.
O Zoraki napisałem celowo zaczepnie. Dobę nikt nie napisał słowa w temacie. A było można ? Widać można
Z fabryki dopracowanego to możesz sobie zamówić Rols Roysa. Składają go ręcznie i dbają o każdy szczegół. Dostajesz gotowy wyrób, dopracowany, gotowy do jazdy i jeździsz. Jeszcze bym znalazł kilka takich rzeczy które nadają się do użytku i są gotowym i w 100% skończonym wyrobem. Tyle w tym temacie.
Świat wiatrówek pneumatycznych w przedziale dolnego zakresu cenowego zszedł na psy i sięgnął dna. Dawniejsze chińskie produkty jak choćby seria BMK w kopiach kilku modeli czy choćby dawny metalowy Summit biją na głowę to wszystko czym jest obecnie handlowane. Dno i metr mułu.
Weihrauch nigdy nie był ideałem i nigdy nie był wyrobem skończonym do użytku. To tylko masówka i nic więcej. Jednak Weihrauch jako masówka nie robi luf z plastiku, a spustów z plastiku i aluminium. Wszystko w nich się da poprawić i dopracować indywidualnie, bo jest do tego odpowiednia baza i ma to sens. Inaczej - jest to uzasadnione bo otrzymujemy wyrób gotowy nadający się do tego, do czego został wstępnie stworzony. Tyle.........
Jeśli tak zdecydujesz i kupisz HW45 daj znać. Jeśli chodzi o kaliber dla mnie do 17J używanie 5.5 mm mija się z celem.
O Zoraki napisałem celowo zaczepnie. Dobę nikt nie napisał słowa w temacie. A było można ? Widać można
4.5 .44 .45 www.airgunservice.pl
- Jka
- Zasłużony dla forum
- Reactions:
- Posty: 5704
- Rejestracja: 25 lipca 2003, 11:39
- Tematy: 120
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Weihrauch HW-45, czy Zoraki HP 01
Miałem HW-45 z dwoma lufami 4,5 i 5,5
Wiem że z lufą 5,5 była przednia zabawa.
Jak go wystawiłem na sprzedaż to na samą lufę 5,5 było kilku chętnych.
Jednak gdybym był tak ze 20 lat młodszy to bym sobie ponownie kupił to co na fotce, bo z niego mi się najlepiej strzelało.
Wiem wiem cena, ale coś co jest dobre nie może być tanie tak to jest na tym świecie.
A może spojrzeć jeszcze na np. takie Gamo jak 'brzydkie" tak cholernie celne, z tym ze nie wiem jak współczesna produkcja,
Jka
Wiem że z lufą 5,5 była przednia zabawa.
Jak go wystawiłem na sprzedaż to na samą lufę 5,5 było kilku chętnych.
Jednak gdybym był tak ze 20 lat młodszy to bym sobie ponownie kupił to co na fotce, bo z niego mi się najlepiej strzelało.
Wiem wiem cena, ale coś co jest dobre nie może być tanie tak to jest na tym świecie.
A może spojrzeć jeszcze na np. takie Gamo jak 'brzydkie" tak cholernie celne, z tym ze nie wiem jak współczesna produkcja,
Jka
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ludzie dzielą się na tych co żyją co umarli i tych co pływali po morzach i oceanach.....
- Januszpelle
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 586
- Rejestracja: 17 czerwca 2012, 21:57
- Tematy: 12
- Lokalizacja: Zalesie
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Weihrauch HW-45, czy Zoraki HP 01
Jk pisze - " współczesna produkcja"
Kupiłem ostatnio 3 szt Gamo dla znajomych do ogródka i sam korzystam z jednego z nich od czasu do czasu i uważam, że z Gamo można spokojnie powalczyć o trofea na zawodach.
Kupiłem ostatnio 3 szt Gamo dla znajomych do ogródka i sam korzystam z jednego z nich od czasu do czasu i uważam, że z Gamo można spokojnie powalczyć o trofea na zawodach.
Było dobre HW 100, teraz będzie FTP 900.
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 21
- Rejestracja: 10 października 2019, 21:56
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Weihrauch HW-45, czy Zoraki HP 01
gregord - HW 45 jest pistoletem dużo fajniejszym niż HW-40. Z HW-45 wystrzeliłem kilka tysięcy śrutów. Główną wadą HW-45 jest cena - w kwocie tego pistoletu masz kilka wiatrówek... Przykładowo ARTEMISA CP-1M, z którego możesz strzelać tarczowo i dobre wyniki jest łatwiej uzyskać niż z HW-45. Drugą wiatrówką może być HW-40 albo BEEMAN P-17, do puszek. Zostanie Ci jeszcze sporo pieniędzy na kolejną wiatrówkę lub osprzęt (śrut, kulochwyt, Co2, itp. itd.), ewentualnie tuning wyżej wymienionych, który polepszy ich parametry.
Możesz zerknąć sobie na moje filmiki, gdzie wyrażam swoje poglądy z punktu widzenia amatora
ARTEMIS CP-1M
BEEMAN P-17
Możesz zerknąć sobie na moje filmiki, gdzie wyrażam swoje poglądy z punktu widzenia amatora
ARTEMIS CP-1M
BEEMAN P-17
- sp5it
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 87
- Rejestracja: 13 czerwca 2011, 21:53
- Tematy: 2
- Lokalizacja: KO02OI
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Weihrauch HW-45, czy Zoraki HP 01
5.5 w limicie nie ma sensu.
HP-01 Ultra, dobry wybór choć wymuszony.
Miałem Ultra 4.5mm używkę, kupione kilka lat temu na tym forum. Wystrzeliło trochę paczek śrutu i po kilku latach poszło do kolejnego użytkownika. Jedyna rzecz, jaka musiałem wymienić to oring w porcie ładowania. 50 groszy.
Nie pompuj za dużo i będzie ci dobrze służył.
Michał
HP-01 Ultra, dobry wybór choć wymuszony.
Miałem Ultra 4.5mm używkę, kupione kilka lat temu na tym forum. Wystrzeliło trochę paczek śrutu i po kilku latach poszło do kolejnego użytkownika. Jedyna rzecz, jaka musiałem wymienić to oring w porcie ładowania. 50 groszy.
Nie pompuj za dużo i będzie ci dobrze służył.
Michał
- czemar
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 1418
- Rejestracja: 17 marca 2007, 08:55
- Tematy: 23
- Lokalizacja: Koło/ZŁota
- Grupa: Moderatorzy wiatrówkowi
Re: Weihrauch HW-45, czy Zoraki HP 01
Lufy w Zorakim zmienia się podobnie jak w Hw 40 w kilka sekund .
Jedyna różnica tkwi w kierunku wyjmowania .
W Hw 40 do tyłu a w Zorakim do przodu .
M.
Jedyna różnica tkwi w kierunku wyjmowania .
W Hw 40 do tyłu a w Zorakim do przodu .
M.
Vortex na Kruszynie
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 31
- Rejestracja: 09 sierpnia 2020, 14:16
- Tematy: 1
- Lokalizacja: Wschowa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Weihrauch HW-45, czy Zoraki HP 01
Wez 4.5 do tarczy , a dorób długa 5.5 dla rozwałki przy długiej i 5.5 na 4 pompkach może być lekko limit...
Edgun Leshiy // FX Dreamline // AirArms S410F// HW30s //Theoben Evo // Theoben Fenman
- czemar
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 1418
- Rejestracja: 17 marca 2007, 08:55
- Tematy: 23
- Lokalizacja: Koło/ZŁota
- Grupa: Moderatorzy wiatrówkowi
Re: Weihrauch HW-45, czy Zoraki HP 01
Lufa jest prosta na całej długości z wyjątkiem podtoczenia w miejscu mocowania w tylnej części.
Tak to pamiętam, z czasu kiedy dorabiałem znajomemu z ucinki od Bmk .On miał standardową lufkę 4,5 bodajże a dostał dłuższą w kalibrze 5,5 o długości dla wersji ultra .
Taki przeszczep ogarnie ci każdy tokarz bo tam nie ma udziwnień. Jedyna rada nie słuchaj mądrali i nie pompuj wiecej jak zaleca instrukcja .Bo jak klęknie zawór to bida. Niby można podregulować żeby nie popuszczał przy wyższym od zalecango ciśnieniu ale...to jest mało przyjemne dymać po 4 czy 5 razy na strzał .
M.
Tak to pamiętam, z czasu kiedy dorabiałem znajomemu z ucinki od Bmk .On miał standardową lufkę 4,5 bodajże a dostał dłuższą w kalibrze 5,5 o długości dla wersji ultra .
Taki przeszczep ogarnie ci każdy tokarz bo tam nie ma udziwnień. Jedyna rada nie słuchaj mądrali i nie pompuj wiecej jak zaleca instrukcja .Bo jak klęknie zawór to bida. Niby można podregulować żeby nie popuszczał przy wyższym od zalecango ciśnieniu ale...to jest mało przyjemne dymać po 4 czy 5 razy na strzał .
M.
Vortex na Kruszynie
- michi
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 301
- Rejestracja: 01 marca 2003, 15:48
- Tematy: 12
- Lokalizacja: Toszek
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Weihrauch HW-45, czy Zoraki HP 01
O kurczę, mam taki 2 lata. Poszło przez niego pół wiadra śrutu, nie wiedziałem że jest taki dziadowski.
- Sac
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 44
- Rejestracja: 30 sierpnia 2008, 12:47
- Tematy: 3
- Lokalizacja: Żary (lubuskie)
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Weihrauch HW-45, czy Zoraki HP 01
Jako użytkownik wersji Ultra kupionego z drugiej ręki w 2016 roku dodam od siebie kilka słów. Według poprzednika oddał on około 3000 strzałów, wyglądał jak nowy. Ja przez ten czas oddałem kolejne 3000 strzałów (prowadze kajeczik ile puszek śrutu zużyłem i jakiego). Pistolet nadal w stanie b.dobrym. Jedynie lekko wytarł się plastik od otwierania zamka tymi "motylkami". Bardzo delikatnie z rękojeści schodzi ta gumowa warstewka, ale w niczym to nie wadzi.
Teraz przed leżakowaniem rozbierałem cylinder, smarowałem oringi, choć nigdy nie narzekałem na ubytki powietrza, itp. Baaardzo rzadko nabijam 3-4 pompki, w sumie tylko dla pokazu, albo jak chciałem jakiś cel zdemolować. Szkoda sprzętu i siłowania się.
W moim odczuciu sprzęcik dość celny, co potwierdziło się, gdy zamocowałem kolimatorek na grzbiecie, moim zdaniem nie masz co się martwić, że szyna jest plastikowa. O przyrządy celownicze się nie martw, nie raz obracałem muszkę i nic się nie kolibie. Precyzyjniej mi się strzela z wąskiej. Na duży plus dla mnie brak tru-glo. Szczerbinka faktycznie mogłaby być ciut węższa. Choć na początku się gubiłem z celowaniem - muszka wyższa, niższa, 1 pompowanie trafia niżej, 2 wyżej, dlatego zostałem na jednym ustawieniu muszki.
Zauważyłem to mocowanie cylindra na plastik, ale po rzekomych 6000 strzałów wszystko jest idealnie spasowane i nie pęka. Spust posiada szeroki zakres regulacji śrubkami ukrytymi w tylnej części. Minimalne obroty o 1/4 mogą wprowadzić zmianę, fajnie że można testować spust na sucho. Otwierasz tylko tyle aby spust się zapiął. Ja usunąłem pod prawą rękojeścią taki drążek, nie wiem jak to nazwać, ale praca spustu stała się lżejsza. Wyregulowałem na 2 stopnie i strzał pada od bardzo delikatnego nacisku. Ale uwaga, raz przekombinowałem i padał samostrzał w momencie zamykania pistoletu, od wstrząsu chyba. Pare ruchów śrubkami i zagrożenie usunięte.
Pistolet wygląda dość "taktycznie" co podkreśla każdy znajomy który weźmie go do rąk. Dla mnie jedynie wysunięta lufa wygląda nienaturalnie, ale akurat ultra był w ofercie na forum, przywykłem. Ogólnie nie zamierzam się z nim rozstawać, jest zbyt uniwersalny i daje sporo zabawy
Teraz przed leżakowaniem rozbierałem cylinder, smarowałem oringi, choć nigdy nie narzekałem na ubytki powietrza, itp. Baaardzo rzadko nabijam 3-4 pompki, w sumie tylko dla pokazu, albo jak chciałem jakiś cel zdemolować. Szkoda sprzętu i siłowania się.
W moim odczuciu sprzęcik dość celny, co potwierdziło się, gdy zamocowałem kolimatorek na grzbiecie, moim zdaniem nie masz co się martwić, że szyna jest plastikowa. O przyrządy celownicze się nie martw, nie raz obracałem muszkę i nic się nie kolibie. Precyzyjniej mi się strzela z wąskiej. Na duży plus dla mnie brak tru-glo. Szczerbinka faktycznie mogłaby być ciut węższa. Choć na początku się gubiłem z celowaniem - muszka wyższa, niższa, 1 pompowanie trafia niżej, 2 wyżej, dlatego zostałem na jednym ustawieniu muszki.
Zauważyłem to mocowanie cylindra na plastik, ale po rzekomych 6000 strzałów wszystko jest idealnie spasowane i nie pęka. Spust posiada szeroki zakres regulacji śrubkami ukrytymi w tylnej części. Minimalne obroty o 1/4 mogą wprowadzić zmianę, fajnie że można testować spust na sucho. Otwierasz tylko tyle aby spust się zapiął. Ja usunąłem pod prawą rękojeścią taki drążek, nie wiem jak to nazwać, ale praca spustu stała się lżejsza. Wyregulowałem na 2 stopnie i strzał pada od bardzo delikatnego nacisku. Ale uwaga, raz przekombinowałem i padał samostrzał w momencie zamykania pistoletu, od wstrząsu chyba. Pare ruchów śrubkami i zagrożenie usunięte.
Pistolet wygląda dość "taktycznie" co podkreśla każdy znajomy który weźmie go do rąk. Dla mnie jedynie wysunięta lufa wygląda nienaturalnie, ale akurat ultra był w ofercie na forum, przywykłem. Ogólnie nie zamierzam się z nim rozstawać, jest zbyt uniwersalny i daje sporo zabawy
Diana 56 TH + Element Optics Helix 4-16x44 FFP MRAD
Zoraki HP-01 ultra + kolimator
Zoraki HP-01 ultra + kolimator
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 40
- Rejestracja: 14 stycznia 2018, 20:22
- Tematy: 1
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Weihrauch HW-45, czy Zoraki HP 01
W sumie jeżeli chodzi o pistolet i dożywocie,to chyba tylko HW45.
Życzę przedniej i bezpiecznej zabawy.
Życzę przedniej i bezpiecznej zabawy.
HW 45 BS (4.5 i 5.5)
Iż mp-61
PP 700 sa .22
Iż mp-61
PP 700 sa .22
- sp5it
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 87
- Rejestracja: 13 czerwca 2011, 21:53
- Tematy: 2
- Lokalizacja: KO02OI
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Weihrauch HW-45, czy Zoraki HP 01
Też tak mówiłem, aż przesiadłem się na PCP
Zorak fajna zabawka, ale są fajniejsze.
M