Był u nas taki kolega, który w latach 2009/2010 trenował z teflonem na zbijaku.
Używał bardzo podobnego specyfiku.
Pamiętam, że było kilka podejść: za mało / za dużo / tyle co trzeba / łuszczy się..., a potem przestał strzelać, bo mu się znudziło.
Generalnie nic dobrego z tego nie wyszło.
shooter3 pisze:- trochę smaru litowego w bloku, aby amortyzować pracę
Po pierwsze, to nie jest trochę, po drugie zupełnie niepotrzebnie, ale baw się jak Ci pasuje.
Ja nie pójdę Twoją drogą.
Życzę samych sukcesów. Może udowodnisz, że wszyscy inni żyli w błędzie.
"Nie muszę wyważać drzwi co już zostały wyważone."
Ja tam swoje pcp miałem "prawie suche" a wyniki były bardzo dobre kapselek na 60-70 powtarzalnie podskakiwał czy otwieranie piwa strzałem w bok kapsla...
Szkoda ze już nie widze tu magika od HW co mi sprzęta zawsze robił na pewno bo fajny wykład wysmarował
Ostatnio zmieniony 09 stycznia 2019, 08:27 przez tommylee, łącznie zmieniany 1 raz.
Mnie po prostu dziwi. Jeżeli suchy system generuje powtarzalność +/-2m/s a dobrze nasmarowany system +/- 1 m/s, to na logikę - jakaś różnica na tarczy? Ja w testach nie zauważyłem
A bardzo dużo bawiłem się smarowaniem PCP na Waltherach i Steyrach. Finalnie i tak mi wyszło, że less is more i proste rozwiązania są najskuteczniejsze
W temacie "bana w bazarku": Strach pomyśleć, co to będzie, gdy się nie ogarniesz i ktoś wyciągnie konsekwencje za naruszenie Regulaminu Forum w punkcie I. 3. b), c).
Proponuję wyjaśnić całą sprawę w sposób opisany w Regulaminie Forum.
Fajnie, że postanowiłeś się podzielić swoimi doświadczeniami w dziedzinie smarowania karabinków.
Jeśli Twój wpis nie jest jedynie materiałem promocyjnym smarów, które próbowałeś tutaj ludziom sprzedawać, to ograniczenie dostępu do działów handlowych, nie powinno być bardzo uciążliwe.
Zamiast wylewać żale w tym temacie (chyba nie od tego on jest), załatw sprawę jak należy. To ograniczenie nie musi mieć stałego charakteru.
Za jakiś czas poczyszczę temat z dygresji i offtopów (również z niniejszego posta). Wszelkich "obrońców" autora wątku, proszę o wstrzymanie się z komentarzami i wstawkami odbiegającymi od meritum, bym miał mniej roboty.
Nieuszanowanie mojej prośby zostanie odpowiednio wynagrodzone.
Dla przypomnienia: temat jest o smarowaniu wiatrówek PCP.
"Nie muszę wyważać drzwi co już zostały wyważone."
Temat poczyściłem tak by odnosił się do meritum sprawy a mianowicie "Smarowanie wiatrówek PCP wg shooter3"
Zatem nawiązując do tematu napiszę, że każdy ma prawo smarować wiatrówki jak chce.
Inna strona medalu jest taka, że jest to "broń" i każdy użytkownik powinien umieć ją rozebrać, wyczyścić, przesmarować i złożyć w całość.
Ja wiem, że systemy PCP są o wiele bardziej skomplikowane jak pistolety czy karabiny centralnego zapłonu.
Każdy ma prawo napisać o swoim doświadczeniu i wymieniać konstruktywne poglądy na forum dyskusyjnym.
Teraz tak.
Ja nigdy nie dałbym tyle smaru na cokolwiek.
I nigdy nie mieszałbym smarów.
W PCP typu Walther, Steyr, FWB czy Anschutz nie jest to potrzebne i tu chciałbym przestrzec Tych co nie mają doświadczenia.
To forum jest bardzo opiniotwórcze nie mniej jednak użytkownicy z doświadczeniem powinni przestrzegać przed niewłaściwymi działaniami.
shooter3 pisze:Masz pojęcie o konstrukcji bloku Matadora
Nie mam i nawet w rękach nie miałem.
Skoro jest w nim potrzebne aż tyle smaru to o czym to świadczy?
Ma takie luzy w podzespołach???
Nie boją się a w przypadku PCP jest to nie potrzebne.
To nie są przeguby w przyczepie od trakrora.
10 lat temu dałem troszkę smaru.
Okazało się, że prędkość zaczęła skakać.
Szybko się wyleczyłem.
Do tego użytkując sprzęt w terenie każdy brud będzie się do tego przyczepiał.
Zdjęcie bijnika zamieściłem w poprzednim poście.
Jednak ilość smaru jaki był na nim to nic w porównaniu z Twoją ilością.
To Twój temat i Twoje sposoby.
Ja bazując na własnym doświadczeniu nie zgadzam się z nimi.
Ostatnio zmieniony 12 stycznia 2019, 10:47 przez tommylee, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie wiem jak w innych sprzetach, ale w moim armsie w zbijak jest wprasowana tuleja z jakiegoś samosmarnego materiału. Ja prowadnice wypolerowałem, odtłuściłem, paluchem rozsmarowałem kroplę oleju silnikowego 5w40, po czym dokładnie wytarłem do sucha papierowym ręcznikiem.
Efekt taki, że na ważonym exactcie (przedział 0.545 - 0.547) mam rozrzut VO między 236.7, a 237.1 w serii 50 strzałowej (na więcej brakło mi śrutu w tym zakresie wagowym).
Dodam, że w karabinku jest zamontowany przez Kuffla22 regulator i jest poprawione wszystko co tylko się dało.
Także jak widać brak smarów (tylko niewidoczna powłoka mająca na celu zapobiec korozji) działa.
shooter3 pisze:.... Nie zmienia lepkości. To ciało stałe - nie brudzi, nie łapie zanieczyszczeń i nie zmienia lepkości wraz ze zmianą temperatury. ...
W kwestii lepkości, dla ciał stałych nie definiuje się lepkości. Jest natomiast współczynnik tarcia.
Definiuje się go jako siła tarcia do siła nacisku.
Czy wspominany tu smar został zbadany i określony został wpływ temperatury na współczynnik tarcia. Czy istnieje charakterystyka dla tego smaru współczynnika tarcia w funkcji temperatury powierzchni. Taka charakterystyka dużo by wyjaśniła.
Ostatnio zmieniony 13 stycznia 2019, 09:28 przez tommylee, łącznie zmieniany 1 raz.