Re: Smarowanie wiatrówek PCP
Moderator: Moderatorzy wiatrówkowi
- mildot
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1398
- Rejestracja: 01 września 2011, 12:35
- Tematy: 44
- Lokalizacja: Bemowo
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smarowanie wiatrówek PCP
Weapon shield jest smarem na bazie oleju mineralnego (niedobrze), z dodatkiem litu, cynku i tytanu.
Oleje płynące nie są dobre do bijnika. Bijnik żeby pracował stabilnie nie może trafiać na strefy poślizgu spowodowane obecnością kałuży oleju. Tam musi być sucho. Dlatego tak trudno znaleźć odpowiedni smar i lepiej zostawić ta powierzchnię suchą niż źle posmarować.
Oleje płynące nie są dobre do bijnika. Bijnik żeby pracował stabilnie nie może trafiać na strefy poślizgu spowodowane obecnością kałuży oleju. Tam musi być sucho. Dlatego tak trudno znaleźć odpowiedni smar i lepiej zostawić ta powierzchnię suchą niż źle posmarować.
Ostatnio zmieniony 18 lutego 2019, 08:04 przez tommylee, łącznie zmieniany 1 raz.
Strzelam... bo lubię.
- mildot
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1398
- Rejestracja: 01 września 2011, 12:35
- Tematy: 44
- Lokalizacja: Bemowo
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smarowanie wiatrówek PCP wg shooter3
Fajna inicjatywa. Dobrze, że szukasz nowych rozwiązań i kombinujesz. Jak to mówią: jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz.
Teraz masz już spore doświadczenie w temacie i wiesz jak działają różne smary.
Warto poczytać jakiego rodzaju dodatki do bazy dodaje się aby uzyskać różne specyficzne właściwości. Oprócz lepkości i gestości o których wspomniałeś jest jeszcze kilka innych parametrów które warto wziąć pod uwagę. Np. czy powierzchnia pozostaje sucha, czy lepi się do niej brud? Jak silnie smar wiąże się z podłożem? Jak duże obciązenia potrafi wytrzymać warstwa smarna?
Jak smar reaguje na starzenie? ....
Jak sam przechodziłem przez ten proces to miałem to szczęście, że po naczytaniu się teorii trafiłem na chętnego do pomocy człowieka dobierającego smary zawodowo. Gość dużo już widział i co najważniejsze w praktyce. W skrócie to jak pogadaliśmy o temacie wiatrówek to konkluzja była dość jasna - krytyczne miejsca do zadbania po kątem trybologii to bijnik i ewentualnie elementy spustu.
Bijnik - tu obciążenia nie są duże, ale trzeba zapewnić powtarzalny ruch. Kryterium jest więc brak efektu starzenia, brak warstw poślizgu (np. rozdzielający się olej) i niegromadzenie brudu (suchość warstwy).
Elementy spustu i krzywki zwykle nie są zbyt obciążone, jednak są wyjątki. W niektórych konstrukcjach spustu ważne jest również zapewnienie płynności ruchu (smar nie może zbierać brudu i gęstnieć). Czasem występują problemy natury środowiskowej - np. duża wilgotność - więc zabezpieczenie przed korozją...
Jeśli chodzi o oringi wszelakie to najważniejsze, aby użyte smarowidło ich nie niszczyło. Trzeba sprawdzić z jakiego są materiału i co jest w smarowidle i czy to sie nie gryzie... Z Weapon Shield jest taki problem, że Oprócz wymienionych wcześniej składników zawiera jeszcze 5% bliżej nieznanych. I tutaj jest pewne ryzyko, bo w broni palnej najczęściej nie ma problemu oringów więc nikt nie bierze pod uwagę tego, czy skład smarowidła ich nie zniszczy. Ale np. oringi z PUR nie za bardzo lubią się z olejem mineralnym, i zupełnie nie lubią się z benzenem... Dlatego wszystko do PCP moim skromnym zdaniem powinno mieć bazę oleju syntetycznego i to dobrej jakości. Wtedy nasze gumki są znacznie bezpieczniejsze.
No i na koniec: jesli nawet smar nie jest idealny (bo np. ma bazę mineralną), ale użyłeś i odchyłki prędkości śrutu są małe, oringi nie strzeliły po kilku miesiącach, a spust nadal chodzi płynnie po kilku zimowych i letnich wypadach w teren... to super. Znaczy się działa i nie ma co kombinować.
Bardzo jestem ciekaw jak to dalej będzie działałało i jakie masz obserwacje. Fajnie by było też zobaczyć jak wyglądają wyniki na chrono na jakimś niezłym śrucie. Dawaj wiecej bo temat fascynujący.
Teraz masz już spore doświadczenie w temacie i wiesz jak działają różne smary.
Warto poczytać jakiego rodzaju dodatki do bazy dodaje się aby uzyskać różne specyficzne właściwości. Oprócz lepkości i gestości o których wspomniałeś jest jeszcze kilka innych parametrów które warto wziąć pod uwagę. Np. czy powierzchnia pozostaje sucha, czy lepi się do niej brud? Jak silnie smar wiąże się z podłożem? Jak duże obciązenia potrafi wytrzymać warstwa smarna?
Jak smar reaguje na starzenie? ....
Jak sam przechodziłem przez ten proces to miałem to szczęście, że po naczytaniu się teorii trafiłem na chętnego do pomocy człowieka dobierającego smary zawodowo. Gość dużo już widział i co najważniejsze w praktyce. W skrócie to jak pogadaliśmy o temacie wiatrówek to konkluzja była dość jasna - krytyczne miejsca do zadbania po kątem trybologii to bijnik i ewentualnie elementy spustu.
Bijnik - tu obciążenia nie są duże, ale trzeba zapewnić powtarzalny ruch. Kryterium jest więc brak efektu starzenia, brak warstw poślizgu (np. rozdzielający się olej) i niegromadzenie brudu (suchość warstwy).
Elementy spustu i krzywki zwykle nie są zbyt obciążone, jednak są wyjątki. W niektórych konstrukcjach spustu ważne jest również zapewnienie płynności ruchu (smar nie może zbierać brudu i gęstnieć). Czasem występują problemy natury środowiskowej - np. duża wilgotność - więc zabezpieczenie przed korozją...
Jeśli chodzi o oringi wszelakie to najważniejsze, aby użyte smarowidło ich nie niszczyło. Trzeba sprawdzić z jakiego są materiału i co jest w smarowidle i czy to sie nie gryzie... Z Weapon Shield jest taki problem, że Oprócz wymienionych wcześniej składników zawiera jeszcze 5% bliżej nieznanych. I tutaj jest pewne ryzyko, bo w broni palnej najczęściej nie ma problemu oringów więc nikt nie bierze pod uwagę tego, czy skład smarowidła ich nie zniszczy. Ale np. oringi z PUR nie za bardzo lubią się z olejem mineralnym, i zupełnie nie lubią się z benzenem... Dlatego wszystko do PCP moim skromnym zdaniem powinno mieć bazę oleju syntetycznego i to dobrej jakości. Wtedy nasze gumki są znacznie bezpieczniejsze.
No i na koniec: jesli nawet smar nie jest idealny (bo np. ma bazę mineralną), ale użyłeś i odchyłki prędkości śrutu są małe, oringi nie strzeliły po kilku miesiącach, a spust nadal chodzi płynnie po kilku zimowych i letnich wypadach w teren... to super. Znaczy się działa i nie ma co kombinować.
Bardzo jestem ciekaw jak to dalej będzie działałało i jakie masz obserwacje. Fajnie by było też zobaczyć jak wyglądają wyniki na chrono na jakimś niezłym śrucie. Dawaj wiecej bo temat fascynujący.
Strzelam... bo lubię.
- Dexter
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 2019
- Rejestracja: 11 lutego 2006, 18:00
- Tematy: 7
- Lokalizacja: Kraków
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smarowanie wiatrówek PCP wg shooter3
Serwisuję zabawki ASG od dekady. Czasem czytam jak na forach tematycznych ktoś się doktoryzuje ze smarów, trochę jak tu. Kupuje smary "do ASG" po miliard cebuli za pół grama, stosuje osiemnaście tysięcy różnych typów smarowideł, w zależności od jakichś tam swoich założeń itp. A ja... ja po 10 latach serwisowania mam swoje wnioski i używam dwóch smarów. Jeden za 18zł za litr, drugi za jakieś 13 za kilogram.
Też kiedyś testowałem wszystkie po kolei. Moje wnioski są takie, że jeżeli smar nie jest zdecydowanie źle dobrany do warunków w jakich pracuje to jego znaczenie jest niewielkie w mechanizmach tak mało obciążonych. Wnioski z testowania, nie z lenistwa :D.
Też kiedyś testowałem wszystkie po kolei. Moje wnioski są takie, że jeżeli smar nie jest zdecydowanie źle dobrany do warunków w jakich pracuje to jego znaczenie jest niewielkie w mechanizmach tak mało obciążonych. Wnioski z testowania, nie z lenistwa :D.
- mildot
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1398
- Rejestracja: 01 września 2011, 12:35
- Tematy: 44
- Lokalizacja: Bemowo
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smarowanie wiatrówek PCP wg shooter3
Dexter, bo to jest wątek dla tych co się doktoryzują.
Jak jesteś zazdrosny to załóż sobie drugi dla paćkaczy taniochą...
A tak na serio... to jednak inne ma się wymagania dla ASG, a inne dla sprzętu match... czy np. Benchrest. I każdy może mieć inne wymagania odnośnie dbania o sprzęt. Jeden posmaruje olejem na walnym, a drugi smarem za 2kPLN/kg. Większość i tak posmaruje rozsądnie czymś pomiędzy tymi skrajnościami. Nikt nikogo nie zmusza do czegokolwiek.
Jak jesteś zazdrosny to załóż sobie drugi dla paćkaczy taniochą...
A tak na serio... to jednak inne ma się wymagania dla ASG, a inne dla sprzętu match... czy np. Benchrest. I każdy może mieć inne wymagania odnośnie dbania o sprzęt. Jeden posmaruje olejem na walnym, a drugi smarem za 2kPLN/kg. Większość i tak posmaruje rozsądnie czymś pomiędzy tymi skrajnościami. Nikt nikogo nie zmusza do czegokolwiek.
Strzelam... bo lubię.
- swinka
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 276
- Rejestracja: 07 kwietnia 2013, 17:07
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Zabrze
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smarowanie wiatrówek PCP wg shooter3
ja do oringów mam Molykote 33 medium - też daje radę
HW95 Lux 4,5mm + Vortex Diamondback 4-12x40 AO
HW40 4,5mm
HW40 4,5mm
- mildot
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1398
- Rejestracja: 01 września 2011, 12:35
- Tematy: 44
- Lokalizacja: Bemowo
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Dexter
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 2019
- Rejestracja: 11 lutego 2006, 18:00
- Tematy: 7
- Lokalizacja: Kraków
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smarowanie wiatrówek PCP wg shooter3
Smar o kosmicznych właściwościach, wodoodporny, do urządzeń chłodniczych, o wykoksanych parametrach, droższy od kawioru. Żeby posmarować... uszczelkę :D. O tym własnie pisałem. Znaczy wiecie, smarujcie czym tylko macie ochotę, macie pełne prawo smarować to smarem rodem nawet z NASA i CERNu za milion dolanów. Tylko nie odbierajcie mi proszę prawa do uznania tego za idiotyzm.
Samo doktoryzowanie się ze smarów jako doświadczenie jest ciekawe :D. Przechodziłem to.
Samo doktoryzowanie się ze smarów jako doświadczenie jest ciekawe :D. Przechodziłem to.
- Michaus
- Moderator globalny
- Reactions:
- Posty: 1394
- Rejestracja: 20 maja 2010, 14:04
- Tematy: 69
- Lokalizacja: Pabianice
- Grupa: Moderatorzy globalni
Re: Smarowanie wiatrówek PCP wg shooter3
Co jakiś czas pojawia się nowa odsłona forumowej tribologii. Wnioski często są podobne.
Życzę wszystkim dużego zadowolenia ze stosowanych przez nich lubrykantów.
Życzę wszystkim dużego zadowolenia ze stosowanych przez nich lubrykantów.
"Nie muszę wyważać drzwi co już zostały wyważone."
- tommylee
- Administrator
- Reactions:
- Posty: 2596
- Rejestracja: 13 maja 2007, 10:24
- Tematy: 159
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
- Grupa: Administratorzy
Re: Smarowanie wiatrówek PCP wg shooter3
Cześć,
To i ja dodam swoje 12 groszy.
shooter3 ładnie to wszystko opisałeś ale niestety nie wszystko to co proponujesz się sprawdzi.
Nigdy przenigdy nie nawaliłbym tyle smaru na bijnik bo to nawet przy super cudownym smarze nie będzie działać i tyle. Objawem będzie straszny rozrzut prędkości.
Prawda jest taka, że wystarczy Balistol i wytarcie bijnika do sucha. Porządne wyczyszczenie z brudu bloku w którym porusza się bijnik np acetonem do paznokci
I temat mamy zamknięty na bardzo długo.
Mam też smar od mildot'a, który tworzy naprawdę niesamowicie śliską powlokę na metalu, ale po dłużysz użytkowaniu bijnik też się brudzi i nie zauważyłem żadnej różnicy w użytkowaniu w stosunku do tego co napisałem wyżej.
Powierzchnia styku o ringów z blokiem w reduktora jest sucha, natomiast smar silikonowy jest idealny.
Reduktory które rozbierałem po dwóch latach działały tak samo jak wcześniej i oringi były dalej śliskie.
Do gwintów kartusza używam smaru litowego, nie jest najlepszy ale łatwo go wytrzeć i nanieść na nowo.
Nie powoduje zacierania styków w przypadku aluminium.
Oczywiście trzeba go dać bardzo mało a nie nawalić jak .....
Tutaj bardzo dobrze sprawdza się smar mildot'a ale też trzeba go co jakiś czas nakładać.
Napisałem to co powyżej z kilku powodów.
Swoim opisem wprowadzasz w błąd użytkowników bez doświadczenia.
Nakupiłeś smaru WeaponShield i nie testując go starasz się go reklamować.
W tym temacie być może te smary się sprawdzą ale w PCP nie bardzo a na pewno nie w takich ilościach jak piszesz.
Nie twierdzę, że te smary są złe bo na pewno nie są ale w PCP im mniej smarów tym lepiej.
To i ja dodam swoje 12 groszy.
shooter3 ładnie to wszystko opisałeś ale niestety nie wszystko to co proponujesz się sprawdzi.
shooter3 pisze:(+ opcjonalnie film z oleju WeaponShield).
shooter3 pisze:Dodatkowo, suchy lubrykant nie łapie zabrudzeń z zewnątrz - nie kleją się do niego zanieczyszczenia stałe. Sprężynę od wewnątrz również pokrywam suchym teflonem. Prowadnica sprężyny zbijaka po nałożeniu preparatu:
Kiedyś też wiele eksperymentowałem ze smarami.shooter3 pisze:Wnętrze bloku (para cierna alu-stal): smar Lithi-Shield, smar litowy, smar molibdenowy.
Nigdy przenigdy nie nawaliłbym tyle smaru na bijnik bo to nawet przy super cudownym smarze nie będzie działać i tyle. Objawem będzie straszny rozrzut prędkości.
Prawda jest taka, że wystarczy Balistol i wytarcie bijnika do sucha. Porządne wyczyszczenie z brudu bloku w którym porusza się bijnik np acetonem do paznokci
I temat mamy zamknięty na bardzo długo.
Mam też smar od mildot'a, który tworzy naprawdę niesamowicie śliską powlokę na metalu, ale po dłużysz użytkowaniu bijnik też się brudzi i nie zauważyłem żadnej różnicy w użytkowaniu w stosunku do tego co napisałem wyżej.
Mam molykote i po dłużnym użytkowaniu stwierdziłem, że jest do bani.shooter3 pisze:Oringi: smar Molykote 55, smar silikonowy Huma o niskiej lepkości.
Powierzchnia styku o ringów z blokiem w reduktora jest sucha, natomiast smar silikonowy jest idealny.
Reduktory które rozbierałem po dwóch latach działały tak samo jak wcześniej i oringi były dalej śliskie.
Do gwintów kartusza używam smaru litowego, nie jest najlepszy ale łatwo go wytrzeć i nanieść na nowo.
Nie powoduje zacierania styków w przypadku aluminium.
Oczywiście trzeba go dać bardzo mało a nie nawalić jak .....
Tutaj bardzo dobrze sprawdza się smar mildot'a ale też trzeba go co jakiś czas nakładać.
Napisałem to co powyżej z kilku powodów.
Swoim opisem wprowadzasz w błąd użytkowników bez doświadczenia.
Nakupiłeś smaru WeaponShield i nie testując go starasz się go reklamować.
W tym temacie być może te smary się sprawdzą ale w PCP nie bardzo a na pewno nie w takich ilościach jak piszesz.
Nie twierdzę, że te smary są złe bo na pewno nie są ale w PCP im mniej smarów tym lepiej.
Ostatnio zmieniony 08 stycznia 2019, 08:48 przez tommylee, łącznie zmieniany 1 raz.
- tommylee
- Administrator
- Reactions:
- Posty: 2596
- Rejestracja: 13 maja 2007, 10:24
- Tematy: 159
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
- Grupa: Administratorzy
Re: Smarowanie wiatrówek PCP wg shooter3
Nie miałem, za to miałem doświadczenie z bijnikami zapaćkanymi smarem.shooter3 pisze:Pytanie czy miałeś do czynienia z suchym smarem. Po odparowaniu nośnika powstaje powierzchnia absolutnie sucha. Problem w tym, że bez twardych wyników jesteś tylko kolejną osobą z opinią. Po zastosowaniu wspomnianej przeze mnie metodologii rozrzut prędkości to +-1.5 m/s w zakresie ciśnień 230-130 bar.
W terenie w końcu zacznie na tym osiadać kurz, brud i się zrobi bagno.
Nie, ale patrząc na to z punku blokady K/S przez admina niestety pachnie mi to reklamą produktów, które kupiłeś i chcesz odsprzedać.shooter3 pisze:Odnoszę wrażenie, że jestem tutaj traktowany jak jakiś oszołom, który naoglądał się reklam Mango i próbuje wcisnąć swój produkt.
Co absolutnie nie wpływa na brak ponadprzeciętnych właściwości tych produktów.
Nie wiem co mam napisać.shooter3 pisze:Wyniki na 50 metrów, które uzyskuję sprzętami posmarowanymi dokładnie wg metodologii, którą opisałem. Grupy są po 5 strzałów:
Na pewno smar nie wpływa bezpośrednio na grupy z tarcz ale bez wątpienia ma wpływ na działanie podzespołów.
Dodatkowo musisz mieć niesamowicie dobrą lufę i idealny śrut.
Jeżeli to jest kaliber 4,5 to takie grupy 8x8mm (mierzone po zewnętrznych krawędziach przestrzelin) na 25m uznałbym za naprawdę bardzo dobre.
To co pokazałeś na 50m jest po prostu niesamowite. Takie skupienie może się zdarzyć w sprzyjających warunkach ale tak tłuc za każdym razem....
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- mildot
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1398
- Rejestracja: 01 września 2011, 12:35
- Tematy: 44
- Lokalizacja: Bemowo
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smarowanie wiatrówek PCP wg shooter3
Shooter nie obrażaj się. Nie idźmy w tą stronę bo zrobi się trochę "polskie piekiełko".
Nie mam ochoty z nikim się kłócić, ani nikogo na siłe nawracać. Ja tam ma takie zboczenie, że chcę mieć najlepiej jak można. I "prawie najlepiej" zwykle mnie nie interesuje.
Co do komentarzy, że można smarować tanio - zgadzam się w całej rozciągłości. Sam też nie używałbym smaru "mildota" gdybym miał go kupić tylko do wiatrówek.
Żeby nie było oskarżeń o komerchę - smaru mildota nie oferuję bo musi i dla mnie zostać do serwisu strzeladełek, a nie planuję zakupu kolejnej puszki (na razie przynajmniej). Kilku kolegom pomogłem go zdobyć, głównie po to by mieć większą próbkę badawczą i usłyszeć jak im się sprawuje i jeśli porównacie moje wczesne opisy to sporo achów i ochów które miałem trzeba było nieco zracjonalizować. Jednak te najważniejsze cechy opisane przeze mnie wyżej ma. Tak czy inaczej od razu odpowiadam na pytania "Czy masz trochę odsprzedać?": - Nie mam!
@Shooter: Twoje eksperymenty są również ciekawe i staram się jedynie zwrócić Twoją uwagę na sprawy które zauważyłem. Czyli np. na to, ze oringi w sprzęcie typu Steyr nie są z NBR. Natomiast nie ma w tym żadnego oceniania. Cieszę, się, że dowiedziałem się o nowych smarowidłach i może nawet EPA wypróbuję, chociaż w zupełnie innej dziedzinie.
Wraca wątek Moly 55. Do statycznych oringów jest super. Do tych pracujących dynamicznie tak jak pisał tommy najlepszy jest czysty, dobrej jakości smar silikonowy. W Moly 33/55 jest zbyt dużo dodatków i jest on do innych zastosowań - np. Moly 33 świetnie smaruje prowadnice drzwi przesuwnych w komorach niskiej temperatury - para metal-tworzywo - i do tego został stworzony.
@tommy - co do smaru mildota - w przypadku moich strzeladeł nie miałem nigdy sytuacji, że " po dłużysz użytkowaniu bijnik też się brudzi " . Co prawda nie tarzam się po błotku jak to się robi w HFT, ale moje sprzęty w lecie często bywają na "świeżym powietrzu" i jest tam spore zapylenie (pyłki roślinne, kurz z piaskowej drogi - samochód zawsze wymaga mycia).
Jest jedno miejsce w strzeladłach gdzie się "brudzi" ten smar - na gwincie kartusza do FWB. Tak naprawdę to się nie brudzi, tylko jak wykręca się kartusz od FWB to następuje odpowietrzanie i kondensacja wody która miesza się z nałożonym smarem - bo tutaj mam hojnie posmarowane - i tworzy się zawiesina smaru i wody o takim szarym zabarwieniu. Może u Ciebie też? Ale wtedy znaczyłoby to że zostawiłeś za dużo smaru. Albo dostał się tam inny smar/woda/...
Albo, że jesteś hardcorowym użytkownikime w porównaniu ze mną...
Nie mam ochoty z nikim się kłócić, ani nikogo na siłe nawracać. Ja tam ma takie zboczenie, że chcę mieć najlepiej jak można. I "prawie najlepiej" zwykle mnie nie interesuje.
Co do komentarzy, że można smarować tanio - zgadzam się w całej rozciągłości. Sam też nie używałbym smaru "mildota" gdybym miał go kupić tylko do wiatrówek.
Żeby nie było oskarżeń o komerchę - smaru mildota nie oferuję bo musi i dla mnie zostać do serwisu strzeladełek, a nie planuję zakupu kolejnej puszki (na razie przynajmniej). Kilku kolegom pomogłem go zdobyć, głównie po to by mieć większą próbkę badawczą i usłyszeć jak im się sprawuje i jeśli porównacie moje wczesne opisy to sporo achów i ochów które miałem trzeba było nieco zracjonalizować. Jednak te najważniejsze cechy opisane przeze mnie wyżej ma. Tak czy inaczej od razu odpowiadam na pytania "Czy masz trochę odsprzedać?": - Nie mam!
@Shooter: Twoje eksperymenty są również ciekawe i staram się jedynie zwrócić Twoją uwagę na sprawy które zauważyłem. Czyli np. na to, ze oringi w sprzęcie typu Steyr nie są z NBR. Natomiast nie ma w tym żadnego oceniania. Cieszę, się, że dowiedziałem się o nowych smarowidłach i może nawet EPA wypróbuję, chociaż w zupełnie innej dziedzinie.
Wraca wątek Moly 55. Do statycznych oringów jest super. Do tych pracujących dynamicznie tak jak pisał tommy najlepszy jest czysty, dobrej jakości smar silikonowy. W Moly 33/55 jest zbyt dużo dodatków i jest on do innych zastosowań - np. Moly 33 świetnie smaruje prowadnice drzwi przesuwnych w komorach niskiej temperatury - para metal-tworzywo - i do tego został stworzony.
@tommy - co do smaru mildota - w przypadku moich strzeladeł nie miałem nigdy sytuacji, że " po dłużysz użytkowaniu bijnik też się brudzi " . Co prawda nie tarzam się po błotku jak to się robi w HFT, ale moje sprzęty w lecie często bywają na "świeżym powietrzu" i jest tam spore zapylenie (pyłki roślinne, kurz z piaskowej drogi - samochód zawsze wymaga mycia).
Jest jedno miejsce w strzeladłach gdzie się "brudzi" ten smar - na gwincie kartusza do FWB. Tak naprawdę to się nie brudzi, tylko jak wykręca się kartusz od FWB to następuje odpowietrzanie i kondensacja wody która miesza się z nałożonym smarem - bo tutaj mam hojnie posmarowane - i tworzy się zawiesina smaru i wody o takim szarym zabarwieniu. Może u Ciebie też? Ale wtedy znaczyłoby to że zostawiłeś za dużo smaru. Albo dostał się tam inny smar/woda/...
Albo, że jesteś hardcorowym użytkownikime w porównaniu ze mną...
Ostatnio zmieniony 08 stycznia 2019, 14:59 przez mildot, łącznie zmieniany 1 raz.
Strzelam... bo lubię.
- tommylee
- Administrator
- Reactions:
- Posty: 2596
- Rejestracja: 13 maja 2007, 10:24
- Tematy: 159
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
- Grupa: Administratorzy
Re: Smarowanie wiatrówek PCP wg shooter3
Część Twojej wypowiedzi wykasowałem i nie wracajmy do tego tematu.
Decyzja moderatora nie podlega publicznej dyskusji.
To, że się napracowałeś widać ewidentnie, jednak taka ilość smaru w wiatrówce PCP mnie osobiście lekko przeraża.
Jeszcze w sprężynach bym zrozumiał.
Może mildot się wypowie.
Na zawodach AB też było kilka podejść do wysokoenergetycznych wiatrówek w różnych kalibrach i i szału nie było.
Decyzja moderatora nie podlega publicznej dyskusji.
To, że się napracowałeś widać ewidentnie, jednak taka ilość smaru w wiatrówce PCP mnie osobiście lekko przeraża.
Jeszcze w sprężynach bym zrozumiał.
Nie wiem, nie testowałem. Czy w warunkach polowych mimo wszystko kurz i brud nie zmiesza się z tym smarem?shooter3 pisze:Jeżeli użyjesz tylko suchego teflonu to nie ma na to szans bo jest on absolutnie suchy. Zero wilgoci.
Może mildot się wypowie.
Jaka energia?shooter3 pisze:Kalibry użyte w testach to 5.5 i 6.35.
Na zawodach AB też było kilka podejść do wysokoenergetycznych wiatrówek w różnych kalibrach i i szału nie było.
- Aligatius
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 552
- Rejestracja: 23 czerwca 2012, 21:41
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Smarowanie wiatrówek PCP wg shooter3
shooter3 z takimi wynikami na 50m nie chciałbyś pozamiatać konkurencji na benchrest w Głogówku?
AT44 10 LW; Beretta 92FS
- tommylee
- Administrator
- Reactions:
- Posty: 2596
- Rejestracja: 13 maja 2007, 10:24
- Tematy: 159
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
- Grupa: Administratorzy
Re: Smarowanie wiatrówek PCP wg shooter3
Ja już swoje w błocie odrobiłem, teraz nie strzelam HFT.mildot pisze:Co prawda nie tarzam się po błotku jak to się robi w HFT, ale moje sprzęty w lecie często bywają na "świeżym powietrzu" i jest tam spore zapylenie (pyłki roślinne, kurz z piaskowej drogi - samochód zawsze wymaga mycia)
Bijnik, który pokazałem wcześniej nie jest po Twoim smarze.
To tylko przykład tego co się dzieje.
Po Twoim smarze bijnik tez z czasem nabierał takiej barwy ale oczywiście w mniejszym stopniu. Wtedy tarzałem się w błocie.
Takie samo zjawisko zachodzi po każdym innym smarze jednak z moich obserwacji suchy bijnik najmniej łapie brudu.
Nie jestem, stosuje ten smar tak jak kazałeśmildot pisze:Jest jedno miejsce w strzeladłach gdzie się "brudzi" ten smar - na gwincie kartusza do FWB....
Albo, że jesteś hardcorowym użytkownikime w porównaniu ze mną...
Nacieram i wycieram do sucha
- Cin91
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 531
- Rejestracja: 24 czerwca 2016, 06:33
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Wyszków/Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Re: Smarowanie wiatrówek PCP wg shooter3
Czytam i nie wierzę.
Mi najbliżej jest filozofia Kolegi Tommylee, właściwie praktycznie 1:1
Przy serwisie swojego siejerka używam: alko izoprop do oczyszczania i mycia, waciki bezpyłowe do czyszczenia, smar silikonowy do oringów systemu i regukatora, smar litowy mobila do mechaniki (dźwigienka, zamek, popychacz, etc). Oliwa Brunox do konserwacji (na szmatkę i nacieramy, np łebki śrub aby nie rdzewiały i tym podobne). I finito.
Zespół bijnika wymyty do sucha. Potem maźnięty Brunoxem i wytarty "do sucha". Krawędzie sprężyny bijnika spolerowane na połysk, więc smarowanie ich nie ma sensu.
Ot cała filozofia. Zero lejących się oliw czy kilogramów smaru.
Mi najbliżej jest filozofia Kolegi Tommylee, właściwie praktycznie 1:1
Przy serwisie swojego siejerka używam: alko izoprop do oczyszczania i mycia, waciki bezpyłowe do czyszczenia, smar silikonowy do oringów systemu i regukatora, smar litowy mobila do mechaniki (dźwigienka, zamek, popychacz, etc). Oliwa Brunox do konserwacji (na szmatkę i nacieramy, np łebki śrub aby nie rdzewiały i tym podobne). I finito.
Zespół bijnika wymyty do sucha. Potem maźnięty Brunoxem i wytarty "do sucha". Krawędzie sprężyny bijnika spolerowane na połysk, więc smarowanie ich nie ma sensu.
Ot cała filozofia. Zero lejących się oliw czy kilogramów smaru.
Ostatnio zmieniony 08 stycznia 2019, 15:29 przez Cin91, łącznie zmieniany 1 raz.
Walther LG400 + Vortex DiamondBack 4-16x44 FFP