Witam Wszystkich.
Chciałbym zacząć temat tuningowania wiatrówki QB 57.
Dlaczego ten model ? Ponieważ uważam, że właśnie ten model posiada duże możliwości do przeróbek. Chociażby wymiana sprężyny na mocniejszą. Zamontowanie tłumika. Dopasowanie ( wyszlifowanie) "kolbo-szkieletu" - czyli kolby. Oczywiście usunięcie luzów, itp., itd.
I oczywiście pozostał aspekt maskowania, malowania, zamontowania chwytu przedniego, dwójnoga, itp., itd.
Uważam, że wiatrówka QB 57 sprawi miłośnikom tuningu frajdę. Za znalazłem ten model za 220 zł. Zapraszam do rozmowy .
No, no, muszę powiedzieć, że po tym tjuningu optycznym wygląda zdecydowanie lepiej niż w wersji oryginalnej, brawo !
Oryginał powinien kandydować, wg mnie oczywiście, do miana najbrzydszej wiatrówki na świecie
Ale włożenie mocniejszej sprężyny to nie to co tygrysy lubią najbardziej.
W wersji pudełkowej kultura pracy tej kuwetki jest mocno dyskusyjna a celność na poziomie typowego puszkobijcy.
Pochwal się co zrobiłeś konkretnie, aby poprawić te aspekty, to dostaniesz plusa
Dzięki za docenienie wyglądu. Mam kilka pomysłów, aby poprawić balistykę "puszkobijcy". We wrześniu pochwalę się tym co udało mi się wykonać. Temat wciąż otwarty i czekam na prace innych fanatyków tuningu QB 57. Bo tylko do tego się ta wiatrówka nadaje.
Moim, skromnym zdaniem szmoc tego QB jest wystarczająca, i nie warto walczyć by ją podnieść.
Za to BARDZO zainteresowany jestem sposobem na skrócenie drogi spustu. Fabryczny to porażka, u mnie ma chyba z centymetr.
Dokładnie, ze szmocą nie ma co przesadzać.
W budżetowych wiatrówkach zawsze przynosi to więcej szkody niż pożytku.
Mój copperhead prosto z pudelka miał pewnie ok. 19 julianów i w nic nie szło trafić
Po okiełznaniu ma teraz 14 Juli i jest to optymalna dla niego energia.
Qb 57 powinna być "miodna" pewnie przy ok.10-11 Juliach.
Zapodaj kolego Szaddam jakiś schemat czy fotkę spustu to się coś wymyśli na ten centymetr
Moduł spustowy to coś pomiędzy 2200 a 2400
Zapadki wyglądają jak z crosmana czy też gamo, więc ogarnąć jest to łatwo, ale skoro Ty "nietechniczny" jesteś, to lipa
Zostaje oddać w łapki tjunera i już
O! Ktoś się bawi w naprawianie QB - fajnie bo to mimo chińskiej mysli tecznologicznej to nie jest aż taka zła wiatrówka. Oczywiście przyrządy celownicze pozostawiają sporo do życzenia - co w zasadzie jest największym winowajcą problemów z celnością na początku. Oczywiście ideał to to nie jest, ale można się cieszyć z rekreacji nią.
Co do podnoszenia EK cudów tu nie narobisz bo co z tego że sprężyna mocna skoro:
a) mała komora sprężania więc i powietrza do wypchnięcia mało
b) mocna sprężyna kontra niewielka waga = duży kopniak
Co zaś dotyczy spustu jest na niego prosty sposób. Tu jest kilka słów na ten temat tu: http://zwiatremwlufie.pl/tuning/qb57-pr ... wy-tuning/ i tu: http://zwiatremwlufie.pl/tuning/tuning- ... j-fabryki/
Jeśli chodzi o spust to mała tulejka na jeden z elementów spustu sprawia że się on skraca znacząco i zmiękcza. Jedyne na co należy uważać to aby spust nie był zbyt miękki i zbyt blisko bez pierwszej drogi (bo nawet tak można) bo ani bezpiecznik nie będzie działał a i łatwiej o zerwane strzały albo niechcące wystrzały jeśli ktoś ma paluch za blisko języka spustowego przed skierowaniem lufy w tarczę
"mała komora sprężania więc i powietrza do wypchnięcia mało" - to by się zgadzało. Ale...czy kiedyś strzelałeś papierowymi kulkami z rurki ? Doświadczenie: Jaś, Michał i Agatka mają rurkę o przekroju a i długości b. Wykonują po trzy strzały papierowymi kulkami o ciężarze g. Kulki są idealnie okrągłe . Temperatura otoczenia T - stała.
Jaś dmuchnął prędkością początkową 2*V. Michał tylko 1*V, Agatka 4*V. Kto dalej wystrzelił papierowe kulki ? A teraz już na poważnie.
Komora sprężania jest stała i trudno ją przerobić. Temperaturą się nie zajmujemy.
Pozostaje nam prędkość początkowa ruchu tłoka, aby dość szybko sprężył powietrze, które wypcha śrut swoim ciśnieniem. Jak uzyskać prędkość początkową tłoka ? Jak sprężyna ma przekazać swoją energie na dno tłoka aby uzyskać dużą Vp ? Moim zdaniem należy:
1. Uszczelnić komorę , aby nie sprężone powietrze "nie uciekło".
2. Skrócić lufę do takiej długości , aby "pęcherzyk powietrza" całą swoją siła wypchał śrut i nie był zmarnowany na pokonanie drogi w przewodzie lufy, kiedy śrut opuści lufę.
3. Zmniejszyć do minimum niepotrzebną drogę śrutu i jego hamowanie (tarcie).
Uważam, że:
Należy wymienić oryginalną sprężynę na sprężynę o większej energii sprężystości czy energii kinetycznej oraz odpowiednio skrócić lufę. Kwestia uszczelnienia, to dbanie o uszczelki.
Co do przyjemnej pracy spustu ? To zamierzam tym się pobawić. Wygłuszenie brzęczenia sprężyny...No cóż jakieś pomysły będą pomocne.
hawkei pisze:2. Skrócić lufę do takiej długości , aby "pęcherzyk powietrza" całą swoją siła wypchał śrut i nie był zmarnowany na pokonanie drogi w przewodzie lufy, kiedy śrut opuści lufę.:
Z doświadczenia wiem, że skrócenie lufy może znacznie obniżyć energię śrutu.
Co do mocniejszej sprężyny, to do pewnego momentu może mieć to sens. Musisz mieć jednak na uwadze, że wraz z mocniejszą sprężyną, zwiększa się odrzut i siły oddziałujące na elementy wiatrówki i celownik.
Wkładając zbyt silną sprężynę, możesz po kilku strzałach uszkodzić zarówno karabinek jak i optykę. Dodatkowo przez większy odrzut zmaleje celność.
Brzęczenie sprężyny wygłusza się osłoną PET.
To ten przezroczysty element na obrazku.
Ostatnio zmieniony 05 lipca 2018, 23:09 przez eclip2, łącznie zmieniany 1 raz.
B2->H55->HW97k->FN19->HW90->AT44 ||BT3-9x40->BL3-9x40->BT3-9x40 DOA600->BT6-18x40
Łucznik wz.70 + Browning Buck Mark URX
Nie do końca rozumiem jakże zacną i zajmującą opowieść o "Jasiu, Agatce i ich słabowitym koledze Michałku" ale pozostanę przy swoim. Jeśli zaś sugerujesz że da się z małej komory sprężania uzyskać energię większą niż ta komora na to pozwala bez jej przerabiania zapraszam Cię do wygenerowania realnych 11-12J (przy zachowaniu kultury pracy i celności oraz długiej bezawaryjnej pracy) z wiatrówki IZH 61. Czy nawet z tej QBety tych 16,3J optymalnej pracy.
To że system prawie każdy da się doszczelnić, to że da się założyć mocniejszą sprężynę, to że da się jakoś wygłuszyć to jedno, ale jeśli komora sprężania będzie za mała to choćbyś tam włożył sprężynę z zawieszenia od Jelcza to nic ci to nie da.
Kolego hawkei, lubisz eksperymentować ze sprzętem, masz zmysł techniczny i umiesz posługiwać się narzędziami ?
Więc do dzieła i modyfikuj swój karabinek do woli !
Dla mnie nie ma nic przyjemniejszego, niż własnoręcznie wykonana praca !
Wszelkie budżetowe crosmany, hatsany czy qbetki są wdzięcznym polem do eksperymentów, bo są względnie tanie i w razie niepowodzenia mniejszy żal, gdy coś pójdzie nie tak
Większość dłubiących w sprzęcie ludków ma już za sobą etap pogoni za "Szmocą", bo to nic nie daje w sprzęcie w limicie a bardziej skupia się na celności.
Więcej satysfakcji (dla mnie) daje miodnie strzelający sprzęt i trafiający (powtarzalnie) w kapsel na 20-30 metrze niż kopiący jak muł, ale za to przebijający drzwi od kamaza na 100 metrze
wiatq pisze:Nie do końca rozumiem jakże zacną i zajmującą opowieść o "Jasiu, Agatce i ich słabowitym koledze Michałku" ale pozostanę przy swoim. Jeśli zaś sugerujesz że da się z małej komory sprężania uzyskać energię większą niż ta komora na to pozwala bez jej przerabiania zapraszam Cię do wygenerowania realnych 11-12J (przy zachowaniu kultury pracy i celności oraz długiej bezawaryjnej pracy) z wiatrówki IZH 61. Czy nawet z tej QBety tych 16,3J optymalnej pracy.
To że system prawie każdy da się doszczelnić, to że da się założyć mocniejszą sprężynę, to że da się jakoś wygłuszyć to jedno, ale jeśli komora sprężania będzie za mała to choćbyś tam włożył sprężynę z zawieszenia od Jelcza to nic ci to nie da.
.
Mam kilka pomysłów, aby poprawić balistykę "puszkobijcy". We wrześniu pochwalę się tym co udało mi się wykonać. Temat wciąż otwarty i czekam na prace innych fanatyków tuningu QB 57. Bo tylko do tego się ta wiatrówka nadaje.
