Air Arms TX200 HC - Modyfikacje...

[sirwolf78]

Przez chwilę z niedowierzaniem pomyślałem, że ten piesio jeszcze puszkę ustawi...

[adnikauto]

Witam,

Mialem dzisiaj dzien wolny, pogoda piekna ale... za pozno sie wzialem do roboty. Z ambitnego planu udalo sie zaledwie zamontowac "dampe", wypoziomowac scopa, oddac pare strzalow i musialem zwijac majdan...

Po kolei:

1. Rozlozylem stanowisko z zamiarem przestrzelania TX-a przez chrono przy uzyciu roznych srutow a troche ich mam co widac na zdjeciu... niestety zabraklo mi czasu



2. Jednak trzeba bylo zaczac od poczatku czyli montazu "dampy"...



"Dampa" jakosciowo faktycznie jest dobrze wykonania, tolerancje sa tak dobrane, ze podczas dokrecania montazu przy poziomowaniu scopa nic nie uleglo zmianie - oczywiscie dokrecamy z wyczuciem - ja dokrecam na "krzyz" jak kolo samochodowe by niwelowac naprezenia i ... nie machamy zbednie lapami...

3. Ze wzgledu na to - ze jak pisze w instrukcji montaz "dampy" "obsluguje" optyke o wielkosci do 50 mm obiektywu
wiec moj Nikon "poszedl" ciutke wyzej - o ile optycznie mozna ten fakt przebolec - tak mam ulatwione ladowanie srutu tym bardziej, ze....



4. Chcialem rowniez "ambitnie" sprawdzic "wage" spustu ale musze przelozyc na "nastepny raz"...



5. Korzystajac z zestawu Wheelera ktorego wykorzystuje przy broni palnej zabralem sie za poziomowanie scopa... z tym zestawem jest to czynnosc banalnie prosta i zajmuje stosunkowo niewiele czasu - wiecej zajelo mi robienie zdjec - zreszta niespecjalnie udanych...

6. Najpierw ustawiamy karabinek w poziomie...



Pozniej ustawiamy scopa poziomo w stosunku do karabinka, proste co nie...?



.... i "po robocie"...

7. Po ustawieniu optyki oraz wytarciu oksydy na "blysk" od tej pory obslugujemy karabinek w... rekawiczkach tylko i wylacznie, slucham... ? srut zle sie laduje...?

Jesli ktokolwiek z Was mnie odwiedzi i zlapie karabinek golymi lapami... to zabije i zakopie za domem na strzelnicy... zeby nie bylo, ze nie uprzedzalem...

Angielska oksyda ma byc zachowana w stanie fabrycznym tak dlugo jak ja bede zyl, pozniej spadkobierca/y sprzedadza sprzeta za "dobre" pieniadze.... zreszta "pozniej" mnie az tak nie obchodzi - moze sam sprzedam




Na dzisiaj tyle, w przyszlym tygodniu chyba nie bede mial czasu, dokoncze "testa" ze "schronowaniem" jak tylko zlapie pare dni wolnych...

Pozdrawiam

[greatgonzo]

Dobrze, że się nie wybieram, oszczędzi Ci to kopania dołu za strzelnicą . U mnie lufa przetarta jest tu i ówdzie i zawsze zachodziłem w głowę komu to mogłoby przeszkadzać. Teraz już wiem .
Fajnie to opisujesz, podoba się.

Przy okazji mam pytanie i niekoniecznie tylko do Ciebie. Wiadomo, montaż lunety powinien być wykonany by the book - w razie kłopotów odpada jedna ewentualna przyczyna. Ale jakie realne znaczenie ma cały proces poziomowania? Sam montaż (w sensie przedmiot) wymusza poziom i osiowość. Możliwe odstępstwo jest niewielkie i bez problemu skoryguje się ustawieniem krzyża. Czy to jest trochę taka strzelecka 'stylówa', czy ja się mylę? A może błędnie zakładam, że większość montaży dostępnych na runku trzyma geometrię?

[sirwolf78]

No właśnie błędnie zakładasz, trzeba się liczyć z brakiem tej geometrii, sama szyna też nie musi być idealna. A jak wypoziomujesz krzyż celownika do poziomu karabinka, to przynajmniej jedną zmienną wyeliminujesz i będziesz miał pewność, że mierząc krzyżem na celu w poziomie także karabinek będzie równo ułożony. To ważne, bo niestety oś lufy jest oddalona od osi celownika i każde przekoszenie strzeladła będzie znosić śrut w daną stronę.

[greatgonzo]

To tak, jasne. Ale sam piszesz, że szyna może nie być równoległa do osi lufy. To jak złapać poziom i kierunek tej, wirtualnej przecież, osi? Ja to wszystko rozumiem, wiem, że precyzyjny montaż (czynność) minimalizuje błąd, ale pytam dlaczego wyrównanie tego zespołu odchyłek krzyżem (kręcąc wieżami) jest gorsze niż fizyczne poziomowanie zestawu.

[sirwolf78]

Wieżami tylko (lub aż) zerujesz lunetę. Ma to sens, gdy jest dobrze osadzona w montażu.

[greatgonzo]

OK, niech zatem będzie z tej strony. Czym się różni POI przy lunecie idealnie osadzonej w montażu i wyzerowanej od POI przy lunecie osadzonej z drobnym błędem i wyzerowanej?

[sirwolf78]

Zakładając, że celując ustawiamy krzyż na celu idealnie w pionie/poziomie, to przy idealnym montażu lunety śruty powinny się układać w pionie, zależnie od opadu, natomiast jeśli będzie z przekosem, to przy różnych odległościach będzie widać dodatkowo mniejsze lub większe odejście w bok. To czysta geometria i trzeba to zrozumieć lub po prostu przyjąć. Ale strasznie odbiegamy od tematu...

[Tommy54]

Bo w pierwszym przypadku POI będzie na całym dystansie strzelania np. 8-50 m.
W drugim przypadku POI trzeba zeować klikami na każdy dystans .

[adnikauto]

OK, niech zatem będzie z tej strony. Czym się różni POI przy lunecie idealnie osadzonej w montażu i wyzerowanej od POI przy lunecie osadzonej z drobnym błędem i wyzerowanej?

Chyba najprostsza odpowiedz jaka moze byc: ..."zebys sie nie pogubil"...

Strzelac mozna i tak i tak jak Ty piszesz, to fakt ale przeczytaj dwa posty w tym temacie http://forum-bron.pl/viewtopic.php?f=119&t=170319 one wbrew pozorom duzo wyjasniaja.... szczegolnie ten drugi, ktory pozwole sobie zacytowac:

Powiem Ci jak nas uczył doświadczony instruktor na jednym ze szkoleń: kładziesz się na 100m i zerujesz się w normalnej pozycji. Potem przekaszasz się o około 45 stopni i zapisujesz ile w pionie i poziomie „odskoczyła” Ci przestrzelina. To samo robisz dla przekoszenia o 90 stopni (teoretycznie powinno być dwukrotnie więcej).

Zakładam teoretycznie, że dla 90 stopni pocisk był 15 cm w lewo i 20 cm w dół - przeliczasz to sobie na kliki w swojej lunecie i jest to stała poprawka do której dodajesz odpowiednio kliki na elewację (i wiatr) dla większych dystansów. Zabawa polega na tym, ze przy przekoszeniu o 90 stopni bęben elewacji staje się bębnem poprawek bocznych i odwrotnie.

Brzmi zawile, ale trzeba tak sobie strzelić i wszystko zapisać na 100 a potem pobawić się na 200, 300 i wszystko ułożyć w głowie!
Pozdro

Wobec powyzszego zadaj sobie jeszcze raz swoje pytanie...

Wiadomo, ze w wiatrowkach malo kto strzela na 100 m czy wiecej ale zasada jest niezmienna - eliminacja tych bledow na ktore mamy wplyw a reszta bedzie tylko lub w ogromnej wiekszosci "zasluga" strzelca... ... zreszta mozesz zrobic eksperyment samemu i podzielic sie z nami jego wynikami... pisze bez zlosliwosci

[rokasa58]

Kiedyś strzeliłem cztery razy trzymając karabinek w poziomie i cztery z przekoszonym jak na zdjęciu,na tarczy wyszło bez różnicy.Nie sprawdzałem na innych dystansach,może przestrzeliny układały by się inaczej.Po kliknięciu na zdjęcie,obraz wraca do pionu.
Pozdrawiam

[adnikauto]

@Rokasa58

Swietne zdjecie . Zaintrygowal mnie ten temat. Serio. Jak znajde troche czasu to sie pobawie, czyli pare strzalow na "poziomo" oraz druga seria w odchylce o okreslony kat. Taki maly eksperyment. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

[Zapp]

http://www.riflescopelevel.com/cant_tests.html

i do zabawy:

http://www.arld1.com/impactpointvscantangle.html

[sirwolf78]

na tarczy wyszło bez różnicy.Nie sprawdzałem na innych dystansach,może przestrzeliny układały by się inaczej.

Myślę, że właśnie było strzelane na zero lunety.

[greatgonzo]

Dziękuję za odpowiedzi.