Bezpieczeństwo - porównanie gogli narciarskich i okularów ochronnych

[Yurko]

Z ciekawości strzeliłem kilka razy do gogli narciarskich firmy Uvex:



oraz amerykańskich noname przeznaczonych dla ludzi pracującymi z niebezpiecznymi narzędziami:



W obu przypadkach z prawej strony strzeliłem z wiatrówki o energii ok 8J z odległości 8m śrutem H@N Sport. Na żółtych okularach widać tylko zmatowienie mimo, że strzeliłem 2 razy w to samo miejsce:


Z lewej stronie użyłem wiatrówki o energii ok 16J. Zdziwiłem się trochę, ale poza okolicami zawiasów, żółte okulary wytrzymały. Tzn, nie zostały przebite:


Zastanawiam się nad "zainwestowaniem" w okulary strzeleckie, tzn żeby do nich postrzelać i zobaczyć jaki będzie wynik.

[Dexter]

Jak Ci nie szkoda pieniędzy... internet jest pełen takich testów. Wnioski są mało zaskakujące: gogle narciarskie nadają się na narty. Okulary ochronne wytrzymują tyle, ile mówi ich klasa ochrony wg normy w której jest ona określana plus duży zapas bezpieczeństwa.

Ale rób, jak chcesz.

[Yurko]

Na razie popsułem okulary, które nie bardzo się nadawały do użytku. W narciarskich miałem złamaną końcówkę, a "robocze" były już po prostu za bardzo porysowane by w nich pracować. Mam kilka par okularów tzw strzeleckich, ale klasy zaledwie "F". Głównie używam ich do jeżdżenia na rowerze, bo są ładne i wygodne. Rzeczywiście trochę mi ich szkoda na testy. Szczególnie, że według tej europejskiej normy odporność mechaniczna "F" nie daje szans na ochronę przed odłamkiem szybszym niż 45m/s więc i takiego bezpośredniego strzału z wiatrówki raczejnie wytrzymają. Chociaż może mają rzeczywiście duży margines bezpieczeństwa?

[Garfield]

Na forum WBP był jakiś rok temu test tanich okularów od myfriendów. Wytrzymały ostrzał ze śrutowki z kilku metrów.

[aquater]

Okulary maja zabezpieczyć przed rykoszetem, odłamkiem ito a nie bezpośrednim strzałem


Nawet najtańsze za 5-10zl robią, aczkolwiek dochodzi kwestia wpływu na wzrok pod katem soczewki

[Garfield]

Jeżeli wytrzymały bezpośrednie trafienie to śrut odbity od poppera ich nie ruszy. A o to chodzi.

[Dexter]

Tak, margines bezpieczeństwa jest bardzo duzy. Okulary klasy F które w teorii zatrzymują bodaj stalową kulkę 6mm o masie 0,88g lecącą z predkością 45m/s w rzeczywistości wytrzymują wielokrotnie mocniejsze strzały. Ale GWARANTUJĄ tylko te 45m/s przy kulce stalowej 6mm.

Są inne normy które przewidują istnienie okularów dużo bardziej wytrzymałych, można więc też zerkać na te normy. Np okulary ESS są "klasyfikowane" wg innych norm. Z ta klasą F wg EN166 czy ileś tam to jest tak, że ona mało mówi o wytrzymałości ochrony wzroku bo okulary choćby miały wytrzymać postrzał z czołgu to i tak będą miały klasę max "F" bo dla okularów ta norma nie przewiduje wyższej klasy. Co innego np dla gogli lub masek. Dlatego ta norma w sumie niewiele mówi o wytrzymałości okularów.

Widziałem filmiki, gdzie okulary ESS otrzymywały trafienie z .22LR .

[Yurko]

Nie chciałem robić żadnej afery. Po prosu ciekawostka. Te żółte okulary też nie były przeznaczone do strzelania, tylko np. obsługi młotowiertarki czy jakiejś piły względnie szlifierki kątowej. A zachowały się jak rasowe gogle taktyczne A klasy. Widziałem w sklepie gogle B klasy i wyglądają dużo solidniej. Oczywiście, nikt nie oczekuje i ja nie próbuję być oryginalny, by oczekiwać że okulary strzeleckie będą ochraniały przed bezpośrednim trafieniem. To przecież sprzęt nie tylko dla użytkowników wiatrówek. Tylko strzelając bezpośrednio z wiatrówki łatwiej kontrolować parametry "eksperymentu" niż celowo próbując trafić w okulary rykoszetem. Rozumiem, że nie odkrywam tu niczego niezwykłego i inni już to wszystko sprawdzili. Dla mnie to jednak nowość i postanowiłem się tym podzielić. Jeśli to nie wnosi niczego ciekawego i nie warte jest dyskusji, to w każdej chwili można taki wątek skasować. Ja się nie obrażę...