Diana 56ht

[motyl 60]

Witam wszystkich forumowiczów.
Od dłuższego czasu przymierzam się do nowej wiatrówki i po zwyczajnych pomysłach typu AA TX czt HW pomyślałem o Dianie 56HT.
Czy jest osoba najbliżej Kielc posiadająca taki sprzęt i chętna do zaprezentowania.
Moja oczywista wdzięczność jak poniżej.
Pozdrawiam

[Sac]

Hej, jeśli porady na odległość coś Ci pomogą w wyborze sprzętu, to posiadam 56 TH od paru miechów

[motyl 60]

Witam ponownie
Chętnie pogadałbym przez telefon o bieżących wrażeniach ze strzelania.
Jeśli by Tobie pasowało to daj namiary na PW i napisz kiedy można dzwonić.

Pozdrawiam

[Sac]

Napiszę parę zdań, będzie dla innych niezdecydowanych. Niestety nie mam porównania z wymienionymi przez Ciebie popularnymi modelami, miałem jedynie HW57, a to nie ten przedział energetyczny.

Zalety (oczywiście z mojego punktu widzenia):
- piękna, ciemna osada TH, dość szeroka, masywna, wygodny chwyt, odległość spustu w sam raz

- matowa oksyda, dla mnie super

- regulowana góra-dół stopka, mocniej podgięta niż w HW57, w sam raz, bo często strzelam leżąc

- system antyodrzutu, jestem zadowolony z jego pracy, z celności również mimo, że jestem początkujący, wiem, że paczka zapałek na 60m to żaden wyczyn, ale trafia regularnie. Przy zdejmowaniu osady uważać należy na podkładki, których jest bodajże 6, jedne z gumy, inne z metalu, ważna jest ich kolejność umieszczenia, raz odwrotnie poskładałem i antyodrzut nie działał

- można przypiąć bipod, nie wadzi i nie odejmuje celności jak przy zwykłej sprężynie (wg moich skromnych testów)

- boczny naciąg, co kto lubi, dla mnie duży plus

- spust T06, w moim odczuciu lepszy od Rekorda, którego miałem w HW57. Sprężysty, wyczuwalny, ma dwie śrubki regulacyjne w języku + jedna za językiem od siły nacisku. Dla ideału musiałem lekko zagiąć gruby metalowy ząb o który opiera się język, wtedy drugi stopień jest lepiej wyczuwalny. Standardowo po swojemu sprężynkę od siły zamieniłem na dociętą ze sprężynki od długopisu

- bezpiecznik z możliwością ponownego zabezpieczenia, położony na końcu systemu, wolę to niż boczne położenie w HW

Wady:
- ciężar, na który godziłem się przy zakupie, bo nie jeżdżę na zawody, a do rekreacji i tak stosuję co chcę, czyli bipod, stolik, postawy siedzące itp. Z bipodem i mDOT'em - 6.1 kg

- zabezpieczenie, hmm taki grzebień. Skuteczne i bezpieczne, ale konieczność trzymania przycisku z lewej strony systemu, a zamykania dźwigni ładowania z prawej sprawia pewną trudność szczególnie przy postawie leżącej.

- ciążenie na lufę (w moim odczuciu), pewnie wzmocnione przez tą metalową nasadkę na lufie co udaje tłumik, bardzo to ładne, ale nie można jej zdjać, bo będzie takie frezy na lufie widać. Celne strzelania ze stojącej odpada w moim przypadku (no i ta waga).

- okienko ładowania ma wycięcie tylko z prawej strony, pomimo, że osada jest ambi

- cena, to chyba główny punkt, że mało kto się decyduje na D56, dlatego mało z fotela nie spadłem, jak używka w dziale K/S się pojawiła.

- mówią, że zabójca optyki - nie wiem, używany od hohoho mDOT przetrwał na niej blisko 2000 strzałów i nic nie stęka, a nie używam Dampy

- nie wiem na ile to wada, ale ze śrutów JSB Exact, Express, RWS Superfield, HN FTT lubi tylko Expressa, HN sieje jak głupia, RWS dobry na 25m, koło 50m i dalej to lipa i opad katastrofalny, Exact jako tako... Ale na lekkim Expressie pracuje moim zdaniem przyjemnie i co najważniejsze celnie.

Na PW też się odezwę, nie ma problemu, jednak coś czuję, że nic więcej nie zdołam dodać, choć chętnie odpowiem na każde pytania. Niestety "pro" nie jestem

[ds]

Super że kolega się dzieli wrażeniami ... od kilku lat się ślinię a decyzję podejmuję ... dziś w nocy , tzn muszę się z tematem przespać ... ale jedna bardzo istotna informacja mnie interesuje ;
Czy lufa gwintowana w 56 jest czokowana?

[Sac]

Najprawdopodobniej tak. Właśnie czekam na odpowiedź p. Hogana w tej sprawie, bo zasłyszałem, że warto ten czok uciąć, by było jeszcze celniej. Jeśli tak, to Diana pójdzie pod nóż

A do wad mógłbym dodać jeszcze dość ciężki naciąg, choć tu nadal mam porównanie tylko z HW57, które było słabsze energetycznie. Jednak szok był tylko na początku, teraz po wypracowaniu własnego "stylu" napinania karabinka nie zauważam tego. Nawet leżąc na ziemi daję radę ją załadować.

[ds]

Zalecam ostrożność z tym ucinaniem czoka - on powoduje podniesienie celności, tak jak skracanie lufy do 22-26 cm , chyba że od strony gdzie ładujemy śrut - to ma sens.
Jeśli możesz sam sprawdź obecność czoka , wkładasz śrut i go przepychasz przez lufę na końcu jeśli jest czok to śrut będzie stawiał wyraźny opór to może być 1do 3cm, Air kingu Gl był czok ostatnie 1,5 cm, przepychałem drutem 1,5 w izolacji aby nie rozbierać karabinka...