"Pływająca" lufa w HW 97k
Moderator: Moderatorzy wiatrówkowi
- TZ
- Ekspert Wiatrówki
- Reactions:
- Posty: 4730
- Rejestracja: 30 listopada 2002, 08:15
- Tematy: 158
- Grupa: Ekspert Wiatrówki
Re: "Pływająca" lufa w HW 97k
No to Janusz pisz kolejny doktorat z przepychania ołowianych prętów zresztą w czym problem, jak mamy na Forum specjalistę od laparoskopii luf wiatrówkowych Pręt ołowiany byłby więc de mode
A wracając na ziemie, właśnie wróciłem z pierwszych zawodów strzelanych "nowym" starym karabinkiem po spawaniach i kołkowaniu pływającej lufy. Po dzisiejszej rozmowie z Waldkiem wiem, już, że lufa miała 1 mm luzu przed hoganizospawaniem. Co to oznacza taki luz w skupieniu na kartce papieru oddalonej na np. 20 metrze łatwo sobie wyobrazić a oddalonej na 50 metr ... czasem można nie trafić w A4.
Po robocie u Waldka miód i malina. Wali tam gdzie powinna a pudła są ewidentną winą operatora a nie karabinka. Na całkiem trudnym torze u Poznaniaków wypykałem dzisiaj 24 punkty, co jak na pierwszym raz z nowym karabinkiem oceniam jako fantastyczny wynik. Za dwa tygodnie Łódź i walczymy dalej a potem dwudniowa Jachranka. Jeszcze odrobina treningu i nauki pracy na spuście i będzie można obronić w wyniku 3-kę z przodu. Tego jestem pewien.
Dzięki bardzo drogi Waldku za współpracę i dobrą robotę. Żyj nam długo w zdrowotności i poprawiaj po tych chrzanionych paprakach z taśm produkcyjnych.
Pozdr,
TZ
A wracając na ziemie, właśnie wróciłem z pierwszych zawodów strzelanych "nowym" starym karabinkiem po spawaniach i kołkowaniu pływającej lufy. Po dzisiejszej rozmowie z Waldkiem wiem, już, że lufa miała 1 mm luzu przed hoganizospawaniem. Co to oznacza taki luz w skupieniu na kartce papieru oddalonej na np. 20 metrze łatwo sobie wyobrazić a oddalonej na 50 metr ... czasem można nie trafić w A4.
Po robocie u Waldka miód i malina. Wali tam gdzie powinna a pudła są ewidentną winą operatora a nie karabinka. Na całkiem trudnym torze u Poznaniaków wypykałem dzisiaj 24 punkty, co jak na pierwszym raz z nowym karabinkiem oceniam jako fantastyczny wynik. Za dwa tygodnie Łódź i walczymy dalej a potem dwudniowa Jachranka. Jeszcze odrobina treningu i nauki pracy na spuście i będzie można obronić w wyniku 3-kę z przodu. Tego jestem pewien.
Dzięki bardzo drogi Waldku za współpracę i dobrą robotę. Żyj nam długo w zdrowotności i poprawiaj po tych chrzanionych paprakach z taśm produkcyjnych.
Pozdr,
TZ
PFTA/WKFT więcej wiatru, trochę nitro
- hogan
- Ekspert Wiatrówki
- Reactions:
- Posty: 2289
- Rejestracja: 04 stycznia 2004, 20:11
- Tematy: 21
- Lokalizacja: śląsk
- Grupa: Ekspert Wiatrówki
- Kontakt:
Re: "Pływająca" lufa w HW 97k
Tomku miło się to czyta i ja też bardzo Dziękuję za całokształt.
Powiem Ci że jak Panowie z Niemiec Ci tego nie wymienią wstawimy nową BDB lufkę i wyeliminujemy ten problem ( piszę rzecz jasna o srebrnym modelu ), zrobimy ją trochę krótszą i w płaszczu, więc całość się ładnie usztywni.
Wtedy będzie HW/AA w jednym modelu
Dzięki raz jeszcze, dużo Zdrówka i BDB wyników na zawodach !!!
Powiem Ci że jak Panowie z Niemiec Ci tego nie wymienią wstawimy nową BDB lufkę i wyeliminujemy ten problem ( piszę rzecz jasna o srebrnym modelu ), zrobimy ją trochę krótszą i w płaszczu, więc całość się ładnie usztywni.
Wtedy będzie HW/AA w jednym modelu
Dzięki raz jeszcze, dużo Zdrówka i BDB wyników na zawodach !!!
Ostatnio zmieniony 20 sierpnia 2017, 21:44 przez hogan, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Waldemar.
www.airgunservice.pl
www.airgunservice.pl
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 225
- Rejestracja: 09 listopada 2014, 21:56
- Tematy: 7
- Lokalizacja: PL
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: "Pływająca" lufa w HW 97k
Są już jakieś wieści z siedziby Weihrauch'a ?
Feinwerkbau 603 4,5mm, CZ 457 Varmint 20" .22LR, LFA LF556 Battle 14,5" .223Rem, Tikka T3x CTR 24" .308Win
G17 9x19mm
G17 9x19mm
- TZ
- Ekspert Wiatrówki
- Reactions:
- Posty: 4730
- Rejestracja: 30 listopada 2002, 08:15
- Tematy: 158
- Grupa: Ekspert Wiatrówki
Re: "Pływająca" lufa w HW 97k
W zeszły dopiero piątek dostałem namiar na faceta z Wiehraucha, na którego trzeba zaadresować przesyłkę, aby się kto tam tym był przejął. Przynajmniej jest taka szansa. W przyszłym tygodniu na spokojnie organizuję przesyłkę "prezentu".pawel992 pisze:Są już jakieś wieści z siedziby Weihrauch'a ?
Tymczasem na zawodach u Łodziakow w dniu dzisiejszym -29 punktów i to na bardzo trudnym torze. Osiągnięcie 30 pkt na 40 możliwych z wymuszonymi uważałbym za kosmiczne osiągnięcie ze sprężyny w FT 2. I jestem tego bliski. Wystarczyło wpaść na to, co było przyczyną .... i co? Da się? Ano da się
Pozdr,
TZ
ps. wspr Wiehraucha będę pisał jeśli otrzymam jakąkolwiek odpowiedź. Sądzę jednaj, że to potrwa.
Ostatnio zmieniony 03 września 2017, 17:14 przez TZ, łącznie zmieniany 2 razy.
PFTA/WKFT więcej wiatru, trochę nitro
- Spinner
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 8164
- Rejestracja: 23 sierpnia 2003, 21:52
- Tematy: 242
- Lokalizacja: Gdańsk
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Re: "Pływająca" lufa w HW 97k
Gratulacje Tom. Stara prawda... sprzęt nie może ograniczać strzelca. Brawo.TZ pisze: Tymczasem na zawodach u Łodziakow w dniu dzisiejszym -29 punktów i to na bardzo trudnym torze
http://www.plinkingtargets.pl
Dum spiro spero.
Dum spiro spero.
- TZ
- Ekspert Wiatrówki
- Reactions:
- Posty: 4730
- Rejestracja: 30 listopada 2002, 08:15
- Tematy: 158
- Grupa: Ekspert Wiatrówki
Re: "Pływająca" lufa w HW 97k
No i kolejne koty za płoty, tym razem "w praniu" podczas dwudniowych zawodów w Jachrance. Szkoda, że tory były ustawione w kompilacji 40 stanowisk po 1 figurce wymuszonej wysoką frekwencją. Dla mnie to męczarnia i to dwa dni 40 razy góra dół, siadł, powstał i graty pozabierał.
Pierwszego dnia 25 pkt, ale po 7 figurce karabinek wypiął się z pasa i wbił się w ziemię upadając potem na lunetę, szczęściem nie od strony bocznego koła. Efekt stwierdzony już podczas dalszego strzelania a dokładnie poprawiony dopiero następnego dnia na zero to 4 kliki w poziomie i 1 klik w pionie. Bardzo niewiele, ale na tyle, że nie wszystko weszło, co powinno.
Drugiego dnia po poprawieniu na zero o wyżej wspomniane kliki już 29 pkt na 40 możliwych i to podczas zawodów pucharowych na ambitnym torze. Gdyby nie zmęczenie .... pierwszy słupek 10/10, drugi 8/10, potem się posypało. Ech gdyby tak strzelał tor 20 stanowisk po 2 figurki .... no ale wynik i tak niezły. Na podkreślenie zasługuje fakt, że sposób zakołkowania lufy u Waldka zamurował ją na tyle, że upadek z 1,5 metra na lufę właśnie niewiele krzywdy uczynił, czy też rozszczelnił. Dobra robota, sprzęt jak marzenie, reszta to tylko trening i praktyka. Oczywiście, że sprężyna nie powalczy o pudło z PCP'ami, ale spokojnie już mogę wbić się gdzieś do środka tabeli tzw FT Open z racji sprężynowego osamotnienia
Da się, i wielu PCP'om jeszcze skopię pupsko
Koniec doktoratu - wszystko działa jak ta lala a ewentualne pudła są winą jedynie operatora i jego ograniczeń a nie samego karabinka.
Pozdr,
TZ
Pierwszego dnia 25 pkt, ale po 7 figurce karabinek wypiął się z pasa i wbił się w ziemię upadając potem na lunetę, szczęściem nie od strony bocznego koła. Efekt stwierdzony już podczas dalszego strzelania a dokładnie poprawiony dopiero następnego dnia na zero to 4 kliki w poziomie i 1 klik w pionie. Bardzo niewiele, ale na tyle, że nie wszystko weszło, co powinno.
Drugiego dnia po poprawieniu na zero o wyżej wspomniane kliki już 29 pkt na 40 możliwych i to podczas zawodów pucharowych na ambitnym torze. Gdyby nie zmęczenie .... pierwszy słupek 10/10, drugi 8/10, potem się posypało. Ech gdyby tak strzelał tor 20 stanowisk po 2 figurki .... no ale wynik i tak niezły. Na podkreślenie zasługuje fakt, że sposób zakołkowania lufy u Waldka zamurował ją na tyle, że upadek z 1,5 metra na lufę właśnie niewiele krzywdy uczynił, czy też rozszczelnił. Dobra robota, sprzęt jak marzenie, reszta to tylko trening i praktyka. Oczywiście, że sprężyna nie powalczy o pudło z PCP'ami, ale spokojnie już mogę wbić się gdzieś do środka tabeli tzw FT Open z racji sprężynowego osamotnienia
Da się, i wielu PCP'om jeszcze skopię pupsko
Koniec doktoratu - wszystko działa jak ta lala a ewentualne pudła są winą jedynie operatora i jego ograniczeń a nie samego karabinka.
Pozdr,
TZ
PFTA/WKFT więcej wiatru, trochę nitro
- hogan
- Ekspert Wiatrówki
- Reactions:
- Posty: 2289
- Rejestracja: 04 stycznia 2004, 20:11
- Tematy: 21
- Lokalizacja: śląsk
- Grupa: Ekspert Wiatrówki
- Kontakt:
Re: "Pływająca" lufa w HW 97k
Tomku Gratulacje i fajnie że sprzęt chodzi jak ta lala i Masz z tego frajdę, no w sumie mnie też to cieszy - a co
Pozdrawiam Waldemar.
www.airgunservice.pl
www.airgunservice.pl
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 225
- Rejestracja: 09 listopada 2014, 21:56
- Tematy: 7
- Lokalizacja: PL
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: "Pływająca" lufa w HW 97k
Umieram z ciekawości. Czy ktoś z Weihrauch się odezwał ?
Feinwerkbau 603 4,5mm, CZ 457 Varmint 20" .22LR, LFA LF556 Battle 14,5" .223Rem, Tikka T3x CTR 24" .308Win
G17 9x19mm
G17 9x19mm
- TZ
- Ekspert Wiatrówki
- Reactions:
- Posty: 4730
- Rejestracja: 30 listopada 2002, 08:15
- Tematy: 158
- Grupa: Ekspert Wiatrówki
Re: "Pływająca" lufa w HW 97k
W odpowiedzi otrzymałem info, że dla 4-ech (słownie czterech) marudzących strzelców (nie wiedziałem, że nie jestem pierwszym) Wiehrauch linii technologicznych nie będzie zmieniać. Odpowiedź otrzymałem przez jednego ze strzelców w DE, który podobnie jak ja miał te same doświadczenia i znalazł sie w owej magicznej "czwórce". Tyle. Zresztą tego mniej więcej się spodziewałem. Sprzedają miliony tych karabinków i czterech marudzących nie jest dla nich jakimkolwiek ostrzeżeniem.pawel992 pisze:Umieram z ciekawości. Czy ktoś z Weihrauch się odezwał ?
No to Waldek ..... masz robotę do emerytury Bo stety, czy nie HW 97 to fantastyczny karabinek, który jak doświadczenie uczy wystarczy zwyczajnie trochę ucywilizować a potem świat i ludzie.
Pozdr,
TZ
Ostatnio zmieniony 24 czerwca 2018, 11:07 przez TZ, łącznie zmieniany 1 raz.
PFTA/WKFT więcej wiatru, trochę nitro
- Senio
- Moderator globalny
- Reactions:
- Posty: 9714
- Rejestracja: 16 października 2004, 00:39
- Tematy: 310
- Lokalizacja: Koło.wlkp
- Grupa: Moderatorzy globalni
Re: "Pływająca" lufa w HW 97k
O 4 przypadkach być może wiedzą choć ja bardzo w to wątpię. Coś trzeba odpisać przecież. Tylko na tym forum było więcej przypadków urwanych spawów. Nie jest to nagminne, ale przez lata się parę sztuk uzbierało.TZ pisze:W odpowiedzi otrzymałem info, że dla 4-ech (słownie czterech) marudzących strzelców (nie wiedziałem, że nie jestem pierwszym) Wiehrauch linii technologicznych nie będzie zmieniać.
Wiem że to skrót myślowy, ale w milionach to oni HW77 / 97 nie sprzedająTZ pisze:Sprzedają miliony tych karabinków i czterech marudzących nie jest dla nich jakimkolwiek ostrzeżeniem.
4.5 .44 .45 www.airgunservice.pl
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 253
- Rejestracja: 24 września 2008, 13:27
- Tematy: 14
- Lokalizacja: Będzin
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: "Pływająca" lufa w HW 97k
Ogólnie te spawy w HW97 wyglądają dość kiepsko, no i w moim półtora miesięcznym karabinku zaczyna pojawiać się w koło nich delikatna rdza, a na sprzęt chucham i dmucham, oraz bardzo dokladnie pucuje PKB po każdym dotknięciu. O strzelaniu w deczczu itp nie ma nawet mowy.
Steyr LG110 + Vortex Diamondback HP 4-16x42
- TZ
- Ekspert Wiatrówki
- Reactions:
- Posty: 4730
- Rejestracja: 30 listopada 2002, 08:15
- Tematy: 158
- Grupa: Ekspert Wiatrówki
Re: "Pływająca" lufa w HW 97k
Sądzę, że przesadzasz. Abyśmy się zrozumieli ... fabryka HW nie płaci mi za opinię o nich. Pływającą lufę da się opanować, co nie znaczy, że problem dotyczy każdego karabinka, bo tak nie jest. Acz oczywiście wcale to nie gloryfikuje fabryki w przypadkach w/w. Jestem prawie pewny, że to samo dotyczy Walthera LGU, którego dopiero wyślę do Hogana i prawie pewien jestem luzu rzędu 1 mm ... .
Odnośnie deszczu i rdzy powiem, że rdzewiały mi tak samo Pro Sporty, jak i 97'ki. Jak nie przetrzesz po deszczu i nie nałożysz oliwki - każda oksyda prędzej czy później zacznie dawać rude plamki. Tak już jest niezależnie od fabryki. Temat nie powstał, aby zbanować HW. Wprost przeciwnie, aby zaradzić i co zrobić, aby miód był pełen.
Pozdr,
TZ
Odnośnie deszczu i rdzy powiem, że rdzewiały mi tak samo Pro Sporty, jak i 97'ki. Jak nie przetrzesz po deszczu i nie nałożysz oliwki - każda oksyda prędzej czy później zacznie dawać rude plamki. Tak już jest niezależnie od fabryki. Temat nie powstał, aby zbanować HW. Wprost przeciwnie, aby zaradzić i co zrobić, aby miód był pełen.
Pozdr,
TZ
PFTA/WKFT więcej wiatru, trochę nitro
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 253
- Rejestracja: 24 września 2008, 13:27
- Tematy: 14
- Lokalizacja: Będzin
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: "Pływająca" lufa w HW 97k
Ja też oczywiście nie "hejtuje" HW, bo zawsze byłem bardzo zadowolony z tych karabinków. Z 97ki też jestem zadowolony i strzela mi się z tego wspaniale.
Co nie zmienia faktu, że kilka elementów fabryka mogła by robić lepiej.
Na szczęście mamy takiego Pana Waldka, który te niedoskonałości w mistrzowski sposób poprawia i sprzęt cyka jak zegareczek:)
Co nie zmienia faktu, że kilka elementów fabryka mogła by robić lepiej.
Na szczęście mamy takiego Pana Waldka, który te niedoskonałości w mistrzowski sposób poprawia i sprzęt cyka jak zegareczek:)
Steyr LG110 + Vortex Diamondback HP 4-16x42
- hogan
- Ekspert Wiatrówki
- Reactions:
- Posty: 2289
- Rejestracja: 04 stycznia 2004, 20:11
- Tematy: 21
- Lokalizacja: śląsk
- Grupa: Ekspert Wiatrówki
- Kontakt:
Re: "Pływająca" lufa w HW 97k
Dokładnie Darku to pewnie skrót myślowy, ale to jeden z najbardziej sprzedawanych i popularnych markowych karabinków pneumatycznych sprzedawanych nie tylko na naszym rynkuSenio pisze:Wiem że to skrót myślowy, ale w milionach to oni HW77 / 97 nie sprzedają
Zaś procentowo urwanych/pływających luf do całości sprzedaży jest naprawdę bardzo mało, dodając że jakaś tam część "Pływaków" jest przez nie fachowy demontaż/montaż karabinka, smarowanie tłoka, wkładanie za luźnych uszczelek, za mocnych sprężyn itp.
np.Slavia & Łucznik czasem się rozrywa i to nie wina konstrukcyjna, tylko np. za mocna sprężyna nie dostosowana do tych nisko energetycznych karabinków.
Oczywiście to nie reguła bo buble też się zdarzają ( przykład Tomka, Piotra ) ale większość awarii jest przez w/w pseudo poprawki, ale Ty i ja o tym doskonale wiemy - Życie.
Spawy w HW są wykonanie poprawnie, tylko wadą jest to że tylko od dołu, więc konstrukcyjnie jest nie za dobrze.dragonblade pisze:Ogólnie te spawy w HW97 wyglądają dość kiepsko
Tam przy tych spawach zawsze lekko koroduje, przecierać PKB a za 20 lat będzie bez zmian.
Dokładnie, bo oksyda w połączeniu z konserwantem dopiero wtedy jest zabezpieczona przed korozją.TZ pisze:Odnośnie deszczu i rdzy powiem, że rdzewiały mi tak samo Pro Sporty, jak i 97'ki. Jak nie przetrzesz po deszczu i nie nałożysz oliwki - każda oksyda prędzej czy później zacznie dawać rude plamki.
Jak zawsze Zapraszam TomaszuTZ pisze:Jestem prawie pewny, że to samo dotyczy Walthera LGU, którego dopiero wyślę do Hogana i prawie pewien jestem luzu rzędu 1 mm ... .
Też jestem za tym i napisałeś to w dychędragonblade pisze: Co nie zmienia faktu, że kilka elementów fabryka mogła by robić lepiej.
Tylko wtedy ja bym się zanudził a tego nie lubię, moje serducho lubi non stop być na wysokich obrotach haha.
Miło się zrobiło - Dziękidragonblade pisze:Na szczęście mamy takiego Pana Waldka, który te niedoskonałości w mistrzowski sposób poprawia i sprzęt cyka jak zegareczek:)
Ostatnio zmieniony 26 czerwca 2018, 20:53 przez hogan, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam Waldemar.
www.airgunservice.pl
www.airgunservice.pl
- Senio
- Moderator globalny
- Reactions:
- Posty: 9714
- Rejestracja: 16 października 2004, 00:39
- Tematy: 310
- Lokalizacja: Koło.wlkp
- Grupa: Moderatorzy globalni
Re: "Pływająca" lufa w HW 97k
Przy tym badziewiu jakie jest obecnie sprzedawane (nie mam na myśli HW) tokarka nie zardzewieje. Tam wszystko trzeba poprawiać a nie tylko prowadnicę czy konserwację żeby dało się z tego w ogóle strzelać.hogan pisze:Tylko wtedy ja bym się zanudził a tego nie lubię, moje serducho lubi non stop być na wysokich obrotach haha.
4.5 .44 .45 www.airgunservice.pl