TZ pisze:...Śrut w sprężynie przyspiesza na odcinku pierwszych 15 cm, reszta odległości lufy to tarcie i głębsze nacinanie gwintem główki i kielicha tylko.
Pozdr, TZ
W tym zagadnieniu nie chodzi o długość drogi przyspieszania śrutu w lufie przy 16 J.
To innej materii zagadnienie - teoria fali . Chodzi o częstotliwość fali mechanicznej (zaburzenie) jaką generuje rozprężenie sprężyny.
Czas tego zaburzenia x prędkość V śrutu przy Ek=16 J - daje właśnie tą odległość graniczną (długość lufy) przy której nie występuje "zaburzenie" tzn. mikro-drganie .
Jeden mądry strzelec mi to kiedyś dokładnie tłumaczył , obliczali to jakimiś wzorami - ale je zapomniałem
TZ pisze:Oj to już doktorat. Ja tam magistrem jestem i wolę pozostać przy tym tytule
Sorry, nie mam doktoratu ani nawet magisterium z nauk technicznych - więc to co napisałem , czy to niby ,,, głupoty czy jednak jest to prawda ???
Pytanie moje kieruję do prawdziwych DOKTORÓW NAUK TECHNICZNYCH z tych tematów .
Ostatnio zmieniony 28 lipca 2017, 15:33 przez Tommy54, łącznie zmieniany 1 raz.
Stety, niestety, ale tylko kartka papieru zweryfikuje nwszelkie "doktoraty i profesury". Zazwyczaj wszystko jest inaczej niż "doktoranci" donosili ....
Wracając do tematu ... 97 vs TX do FT osobiście włączyłbym do gry Walthera LGU. Pro Sporta nie brałbym pod uwagę z racji naciągu i praktycznej niemożliwości zastosowania palmrestu pod spodem karabinka. Strzelanie po płaskim dawno się skończyło i bez palmu trudno się często złożyć.
Osobiście mogę się podzielić doświadczeniem, że z Walthera strzela mi się podobnie, jak z 97. Sam nie wiem z czego lepiej .... To naprawdę są bardzo, ale to bardzo podobne systemy. Oba posiadam w personalizowanych lożach więc fabryki do fabryki nie porównam, ale jeżeli chodzi o kulturę pracy i celność - nie widzę dramatycznych różnic między waltherem a HW 97. Natomiast między TX widzę ogromną różnice, ale to w moim przypadku kwestia "składności", której dla mnie TX nie posiada tyle, co bym chciał, ale to kwestia osobnicza.
Pozdr,
TZ
TZ pisze:
Wracając do tematu ... 97 vs TX do FT osobiście włączyłbym do gry Walthera LGU
I tu się podpisuję obiema rękami a nawet dodam, że rozważając zakup sprężyny z pośród tych trzech (do każdego się przymierzałem i strzelałem) wybrałem LGU czego nie żałowałem ani chwili. Po kilkumiesięcznym strzelaniu nadal co jakiś czas mam możliwość postrzelać z TX-a i HW ale tylko utwierdzam się w przekonaniu że dobrze wybrałem.
Może pomyśl nad zmianą osady w swojej HW-ajce.
Zarówno TZ jak i Grisza mają "strugane" pod siebie (foty były gdzieś na forum).
Ja swego czasu miałem też nieoryginalną, bo firmowa nigdy mi nie pasowała
W wersji KT nie można trzymać karabinka chwytem angielskim, bo taka uroda tego drewienka.
Dodatkowo ma za niską bakę, by posadzić jakieś szkoło na wysokim montażu.
Co do lunet to tak jak poprzednicy pisali albo Leupoldy, alba stare Bushenelle z AO x24 lub x32.
Z racji małego zakresy regulacji góra/dół w Bushnellach raczej będzie potrzebny montaż regulowany (ze skosem).
Z 24-ki można strzelać na poprawki (krzyż MD) z 32-ki kręcisz górną wieżą.
Jeśli chodzi o lunety Hawke, to proponuję najpierw przez nie zerknąć (ale tak dłużej) i spróbować na początek na największym powiększeniu
odróżnić powtarzalnie (dlatego wymagane dłuższe patrzenie) 30, 35, 40, 45 i 50 metr, bo choć tyle powinna potrafić luneta do FT
Potem sam zdecydujesz, czy warto wydać kasę, czy rozglądać się za czymś innym.
Sprężynowe FT to bardzo ciekawy, ale i wymagający rodzaj strzelania. Powodzenia
MrCzepik pisze:
Tak apropo pytanie do posiadaczy LGU to czym się różni wersja Master od Master PRO?
W nowych wersjach trzeba coś rozwiercać żeby uzyskać nasz limit 17J? Nadal trzeba odchudzać tłok? Jeśli dobrze pamiętam że takie czynności trzeba było wykonać.
Master a pro różni się regulowaną stopką (pro). Nowa 240 m/s i wystarczy mała podkładka aby podnieść o kilka metrów choć nie wiem po co. Oczywiście należy rozebrać bo jest kilka szczegółów do poprawki no i mocno są nasmarowane więc diesel. Bez jakichkolwiek poprawek (przegląd zerowy trzeba) można śmiało strzelać na najwyższym poziomie.
TZ pisze:Stety, niestety, ale tylko kartka papieru zweryfikuje wszelkie "doktoraty i profesury". Zazwyczaj wszystko jest inaczej niż "doktoranci" donosili ....
TZ
Trafiony zatopiony! Tylko tak. Można by jeszcze dodać prawdę ludową. " Jeden woli ogórki - drugi ogrodnika córki"
Czyli co kto lubi.
Tak jeszcze dodam, że długość lufy TX200 w wersji MkIII i HC jest taka sama.
W MkIII po prostu jest zintegrowany mini tłumik - i to właśnie o ten tłumik lufa jest dłuższa.
A po co się męczyć wyborami...
Prosport temat załatwi
doskonała maszyneria rodem z TX200 w ładniejszym opakowaniu i z innym wyważeniem...
ja osobiście nie lubię lecących na pysk i prosiaczek jest jak dla mnie wyważony idealnie
luke_ pisze:Tak jeszcze dodam, że długość lufy TX200 w wersji MkIII i HC jest taka sama.
W MkIII po prostu jest zintegrowany mini tłumik - i to właśnie o ten tłumik lufa jest dłuższa.
Bzdura. Lufa w HC jest krótsza i to o jakieś 6-7 cm.
Cytat z porównania obu modeli z innego forum:
"Zacznę może od suchego opisu dostępnych modeli i różnic między nimi, o eksploatacji będzie później.
Obecnie w sprzedaży znajdują się dwie wersje: Mark III (Mk.3) i Hunter Carabine (HC), czasem nazywane przez kolegów długim i krótkim. Ważą tyle samo, mają identyczne osady, które także występują w dwóch wersjach: orzechowej i bukowej. Orzechowa jest droższa, lżejsza i nie jest lakierowana.
Mają identyczne korpusy, w nich identyczne mechanizmy spustowe, cylindry, tłoki, sprężyny itp.
Różnią się długością lufy (HC jest krótsza o około 5 cm.), ale także jej grubością. By skompensować podrzut w krótszym wariancie karabinka, producent zainstalował masywniejszą lufę, masywniejszą osłonę lufy oraz umieścił ciężarek na dźwigni naciągu. Ów ciężarek niewątpliwie pełni jeszcze jedną rolę, otóż poprawia ergonomię. Krótsza dźwignia trudniej się naciąga, a nie zapominajmy, że model HC występuje także w wersji FAC.
Osłona lufy w modelu Mk.3 została wyposażona w trzy plastikowe przegrody tworząc w ten sposób zintegrowany mikrotłumik. Celowo użyłem określenia mikro, by oszczędzić ewentualnych rozczarowań osobom oczekującym, że za słowem tłumik stoi cisza."
luke_ pisze:Tak jeszcze dodam, że długość lufy TX200 w wersji MkIII i HC jest taka sama.
W MkIII po prostu jest zintegrowany mini tłumik - i to właśnie o ten tłumik lufa jest dłuższa.
Bzdura. Lufa w HC jest krótsza i to o jakieś 6-7 cm.
Masz rację. W którymś z testów wyczytałem że tak jest. Ale rzeczywiście mimo że w MkIII jest zintegrowany mini tłumik, to lufa jest dłuższa o 3” wg. danych producenta.
