Dociążenie .... tłumika
Moderator: Moderatorzy wiatrówkowi
- hogan
- Ekspert Wiatrówki
- Reactions:
- Posty: 2289
- Rejestracja: 04 stycznia 2004, 20:11
- Tematy: 21
- Lokalizacja: śląsk
- Grupa: Ekspert Wiatrówki
- Kontakt:
Re: Dociążenie .... tłumika
Tomku, skleisz to Loctite 638 i zawsze na gorąco możesz to zdemontować, tylko przed klejeniem nie zapomnij o odtłuszczeniu, może być benzyna ekstrakcyjna.
Pozdrawiam Waldemar.
www.airgunservice.pl
www.airgunservice.pl
- TZ
- Ekspert Wiatrówki
- Reactions:
- Posty: 4743
- Rejestracja: 30 listopada 2002, 08:15
- Tematy: 159
- Grupa: Ekspert Wiatrówki
Re: Dociążenie .... tłumika
No i mamy finał fantastycznego w sumie pomysłu Waldka. Operacja się udała, niestety pacjent pozostał niepełnosprawny Wytoczenie odważnika zewnętrzne przypominającego tłumik przede wszystkim nie kaleczy wizualnie HW 97. Niestety 13,5 cm przewód wzdłuż osi powoduje zawirowanie powietrza wokół śruciny na tyle, że na tarczy powstaje siewnik nie do zaakceptowania. Sprawdziłem na wszystkich kalibrach Exacta. Przewód miał średnice 8 mm, więc śrucinka JSB spokojnie sobie przefruwała i wyfruwała z tego czegoś w kierunku celu. Niestety zawirowania powietrza powodowały to, co opisałem powyżej - siewnik. Po konsultacji z Waldkiem pojechałem na frezarkę, gdzie średnicę przewodu z 8 mm przetoczono na 15 mm. Wracam na strzelnicę .... efekt bez zmian, siewnik
Chcąc sprawdzić, czy jakaś krzywda nie stała się Hawusi wykręcam to coś wracając do sytuacji wyjściowej, 3 x górną wieżą wokół własnej osi, szybkie zerowanie bez odważniko-walca i efekt wszystko w punkt.
Innymi słowy wracam na razie do efektu tańczącej, niedoważonej lufy będąc do tego przymuszony. Nad ciężarko-walcem będę się zastanawiał, jak z tego zrobić separator i powiercić dziury do przewodu wylotowego w odpowiednich ilościach, odpowiedniej średnicy i pod odpowiednim kątem, aby powietrze "zaśrutowe" miało jak i gdzie uciec nie zaburzając lotu pelletki. Będziem kombinować. Cdn.
Pozdr,
TZ
Chcąc sprawdzić, czy jakaś krzywda nie stała się Hawusi wykręcam to coś wracając do sytuacji wyjściowej, 3 x górną wieżą wokół własnej osi, szybkie zerowanie bez odważniko-walca i efekt wszystko w punkt.
Innymi słowy wracam na razie do efektu tańczącej, niedoważonej lufy będąc do tego przymuszony. Nad ciężarko-walcem będę się zastanawiał, jak z tego zrobić separator i powiercić dziury do przewodu wylotowego w odpowiednich ilościach, odpowiedniej średnicy i pod odpowiednim kątem, aby powietrze "zaśrutowe" miało jak i gdzie uciec nie zaburzając lotu pelletki. Będziem kombinować. Cdn.
Pozdr,
TZ
PFTA/WKFT więcej wiatru, trochę nitro
- czemar
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 1418
- Rejestracja: 17 marca 2007, 08:55
- Tematy: 23
- Lokalizacja: Koło/ZŁota
- Grupa: Moderatorzy wiatrówkowi
Re: Dociążenie .... tłumika
Jak już masz i tak to wywalić , zrób otwory tuż za wyjściem z lufy po obwodzie co 45 stopni , skoro jest to element nie przenoszący naprężeń itp to konstrukcyjnie da radę , waga też niewiele się zmieni .
Zrobiłem sobie takie korki do tłumików zamiast standardowych i efekt widać gołym okiem .
Pozdrawiam
Marek .
Zrobiłem sobie takie korki do tłumików zamiast standardowych i efekt widać gołym okiem .
Pozdrawiam
Marek .
Vortex na Kruszynie
- TZ
- Ekspert Wiatrówki
- Reactions:
- Posty: 4743
- Rejestracja: 30 listopada 2002, 08:15
- Tematy: 159
- Grupa: Ekspert Wiatrówki
Re: Dociążenie .... tłumika
Umówmy się, że w tym tygodniu podczas FT Open w Jachrance poproszę kogoś, kto zrobi dobrym aparatem 2-3 fotki i wrzucę je tutaj. Będziemy się wspólnie doktoryzować
A serio, warto projekt dopieścić dla potomnych. Bardzo wielu ma podobny problem anoreksji HW 97 na lufę a to, co Waldek wymyślił jest czymś, co nie kaleczy wzroku a to ważne. Oczywiście jednemu będzie potrzebne 0,1 kg innemu pełny 1 kg. Można jednak dowolnie walec odchudzać, lub i odchudzać po obwodzie walca, jak i skracać długość odważnika, osiągając tym samym odpowiednią wagę. Fajny to i mądry patent. Proszę mi wierzyć, że stabilizuje to fantastycznie karabinek i krzyż na celu. Dokręcenie powiedzmy 20 dkg przedłużając lufę i wydłużając tym samym "ramię" przeciwwagi sądzę, że daje efekt taki sam, jak podczepienie dwukrotnie większego odważnika na ramieniu naciągu, czyli bliżej środka karabinka. Zresztą to czysta fizyka. Cdn.
Pozdr,
TZ
A serio, warto projekt dopieścić dla potomnych. Bardzo wielu ma podobny problem anoreksji HW 97 na lufę a to, co Waldek wymyślił jest czymś, co nie kaleczy wzroku a to ważne. Oczywiście jednemu będzie potrzebne 0,1 kg innemu pełny 1 kg. Można jednak dowolnie walec odchudzać, lub i odchudzać po obwodzie walca, jak i skracać długość odważnika, osiągając tym samym odpowiednią wagę. Fajny to i mądry patent. Proszę mi wierzyć, że stabilizuje to fantastycznie karabinek i krzyż na celu. Dokręcenie powiedzmy 20 dkg przedłużając lufę i wydłużając tym samym "ramię" przeciwwagi sądzę, że daje efekt taki sam, jak podczepienie dwukrotnie większego odważnika na ramieniu naciągu, czyli bliżej środka karabinka. Zresztą to czysta fizyka. Cdn.
Pozdr,
TZ
PFTA/WKFT więcej wiatru, trochę nitro
- Spinner
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 8164
- Rejestracja: 23 sierpnia 2003, 21:52
- Tematy: 242
- Lokalizacja: Gdańsk
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Re: Dociążenie .... tłumika
A gdyby tak osada była dłuższa ? I gdyby posiadała komory w części przedniej. I gdyby w te komory upakować ciężarki ołowiane? Wedle własnego uznania. To co by było?
Na zdjęciu Mosin ( źródło: Wikipedia).
Na zdjęciu Mosin ( źródło: Wikipedia).
http://www.plinkingtargets.pl
Dum spiro spero.
Dum spiro spero.
- TZ
- Ekspert Wiatrówki
- Reactions:
- Posty: 4743
- Rejestracja: 30 listopada 2002, 08:15
- Tematy: 159
- Grupa: Ekspert Wiatrówki
Re: Dociążenie .... tłumika
Przymierzając się do kształtu drewieka człowiek ostatnie o czym myśli, to robienie z osady łodzi podwodnej ze zbiornikami balastowymi, które można czymś ciężkim dopchać, albo to coś w zależności od potrzeb wywalić Ale tak na serio miałoby to sens, pytanie jak z wyglądem ...Spinner pisze:A gdyby tak osada była dłuższa ? I gdyby posiadała komory w części przedniej. I gdyby w te komory upakować ciężarki ołowiane? Wedle własnego uznania. To co by było? ...
Pozdr,
TZ
PFTA/WKFT więcej wiatru, trochę nitro
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 74
- Rejestracja: 10 września 2005, 00:02
- Tematy: 5
- Lokalizacja: Lublin
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Re: Dociążenie .... tłumika
Taka masa na końcu lufy może zmieniać drgania wylotu lufy, w tym przypadku na niekorzystne.
Widziałem na forum film w zwolnionym tempie jak wygląda sprężynówka w trakcie strzału i odkształcenia lufy były dość wyraźne.
Widziałem na forum film w zwolnionym tempie jak wygląda sprężynówka w trakcie strzału i odkształcenia lufy były dość wyraźne.
Tracker, LGR, Rapid ttr,
- Spinner
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 8164
- Rejestracja: 23 sierpnia 2003, 21:52
- Tematy: 242
- Lokalizacja: Gdańsk
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Re: Dociążenie .... tłumika
Dlatego zasugerowałem by dociążać osadę a nie ingerować w system.Robmot pisze:Taka masa na końcu lufy może zmieniać drgania wylotu lufy, w tym przypadku na niekorzystne.
Widziałem na forum film w zwolnionym tempie jak wygląda sprężynówka w trakcie strzału i odkształcenia lufy były dość wyraźne.
http://www.plinkingtargets.pl
Dum spiro spero.
Dum spiro spero.
- mimut
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 257
- Rejestracja: 19 października 2012, 16:09
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Oldham District AC
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy