Po kilku strzelaniach, zaczęły robić się dziwne rzeczy. Nagle karabinek zaczynał siać. Wcześniej trałiałem w denko puszki na 50m, a nagle wszystkie strzały obok. Jak zacząłem regulować lupkę, niby ok, a nagle znowu w drugą stronę I za cholerę nie mogłem dojść, co się dzieje. Jak poleżał, to przez chwilę było ok. A potem znowu. Myśli mnie naszły dziwne, karabinek padł, lupka padła. Rozebrałem karabinek, test uszczelki, trzyma kompresję, sprężyna, prowadnica całe. Po złożeniu, cud. Przez kilka strzelań ok i znowu. Od razu wykluczyłem koronę lufy, bo przecież, jakby była kiepska, to cały czas by siało. To lupka, ma gwarancję, wysyłam. Ale zanim ją wysłałem. Doszedłem co było Popuszczały śruby w osadzie i poluzowała się obejma montażu Człowiek się naczyta,żeby nie dokręcać na chama, to robi to za delikatnie i efekty są. A ja już czułem się w czarnej d..ie. Podsumowując, sprawdzać śruby A hatsan 95, jest naprawdę celną i fajną wiatrówką.
Kruszynka na sterydach jest ok.Marksman też daje radę.
Skoro hatsan taki fajny to mam prośbę by w paru slowach porównać działanie spustu w stosunku do HW (najlepiej szczegółowe różnice) oraz np kulturę strzału do HW30, których miałeś już parę. Tak, żeby ludzie wiedzieli czego się spodziewać po hatsanie, który cenowo to ledwie 50% HW30.
Miałem dawno temu hatsana (chyba 70) i jak go sprzedałem po 2 tygodniach to byłem bardzo szczęśliwym człowiekiem, choć nie ukrywam, że to co mi się w nim nie podobało najbardziej to właśnie spust ale wtedy nie było w nim żadnej regulacji a twardy był jak cholera.
To oznacza, że kolega miał najprawdopodobniej do czynienia ze spustem Hatsana I generacji. Bo nawet II generacja miała już regulację.
Hatsan ze spustem Quattro Trigger to zupełnie inna bajka. QT jest kopią z AA TX. Jak za takie pieniądze - niezłą kopią (porównywalną pracą z Recordem).
Podkreslam - mowa o spuście. Bo reszta jest na średnim poziomie zaprojektowania i wykonania zdecydowanie niższym niż HW. Co w sumie czyni z Hatsanów QT idealny pierwszy karabinek do nauki i oswajania się.
Nie robi zbyt dużej dziury w kieszeni. Pozwala na stopniową poprawę pracy (idealny dla złotej rączki). Daje namiastkę mocy (wierzga). Lufa nie jest najgorsza. Podobnie materiały z których są wykonywane.
A HW jest po prostu za drogi jak na pierwszy karabinek.
Kolego JS, za 50% kruszynki to masz hatsana 90/80/70. Najważniejsze to żeby był ze spustem Quatro. W porównaniu do hw30 to inna liga. Wykonanie i celność, gorsze. Ale jak wsadzić w niego nową prowadnicę i uszczelkę, dociążyć i wytłumić kolbę, czyli wydać ok 60zł. To nagle okazuje się,że mamy 15J w miarę dobry, z dobrym spustem karabinek. Rekord jest lepszym spustem, spust hatsana można dobrze ustawić, ale. Jeżeli zrobisz na tzw piernięcie komara, masz samostrzały, w hw działa dalej i jest ok. Hatsan ma dużo bardziej ergonomiczną osadę choć z plastiku. Jeżeli miałbym wybierać i mógłbym dołożyć kasy, to hw30 wygrywa bez dyskusji, ale jak nie możesz dołożyć, a strzelać się chce, to hatsan 70-80-90 jest bardziej niż ok. Ale ja mam teraz hatsana 95, a to inna liga. Po wymianie uszczelek, zrobieniu prowadnicy i dobrym nasmarowaniu, wolę jego niż hw30. Oczywiście hw30 takie jak tobie sprzedałem, jest lepsze, ale to cena hatsana 95 razy 2,5. Zrobiony hatsan 95, spokojnie staje w zawody z hw50. Tylko, ja nigdy nie kupiłem nowego hatsana 95, tylko używka. A wtedy stosunek ceny do jakości jest piorunujący. Za hatsana dałem 380zł, najtańsze hw50, praktycznie bez oksydy, do poprawek to 650zł. W hatsana włożyłem 110 zł, uszczelki portu ładowania i tłoka oraz prowadnica z kapeluszem. Czyli w zaokrągleniu 500zł, dodaj jeszcze 50 zł , na odnowienie kolby. A hw50, uszczelki, prowadnica, jakieś 100zł, oksyda 250zł i wychodzi 1000zł. Dlatego hatsany są fajne. Jak mogę sobie pozwolić to mam co chcę, jak muszę zacisnąć pasa, to hatsan jest ok. A hatsan 95, zostaje na dłużej, celnością dorównuje hw80, dopracowaniem i urodą nie
Ostatnio zmieniony 23 lipca 2017, 17:08 przez jurek40b, łącznie zmieniany 1 raz.
Kruszynka na sterydach jest ok.Marksman też daje radę.
Dzisiaj postrzelałem do papieru.
Gdyby nie odskoki, byłoby lepiej niż dobrze. Do wszystkich "tarcz" strzelałem 7 razy, za wyjatkiem 3 "tarczy", tam było 8 strzałów.
Kruszynka na sterydach jest ok.Marksman też daje radę.
Jak dla mnie bardzo dobre wyniki. Porownywalne ze sprzętami 3xdroższymi.
Choć te odskoki niepokoją przy w sumie niezłym śrucie.
Wypadałoby przestrzelić serią 10strzałów na chrono i zobaczyć jakie są różnice.
Te odskoki, to wina strzelca, albo podpórki . Karabinek oparty jest na takiej niedużej poduszce na statywie. Stabilne całkowicie to nie jest. Może kiedyś dorobię sie składanego stolika Prawdopodobnie hatsan dostanie ślizg na tłoku. Ale to daleka przyszłość, na razie strzelam i jestem zadowolony. A za tydzień wraca mój kolega, który zna się na odnawianiu drewna. Musimy coś zrobić z osadą , bo jest podniszczona.
Kruszynka na sterydach jest ok.Marksman też daje radę.
Jeżeli pytasz o HW (weihrauch) , to system HW95 jest inny niż HW90 . Natomiast jeżeli pytasz o Hatsana H90/H95 , to systemy są identyczne , a różnią się tylko samym bezpiecznikiem , szyną pod optykę i nasadką lufy . Oczywiście kształtem i rodzajem osady również .
Ostatnio zmieniony 03 sierpnia 2017, 16:15 przez Hiszpan63, łącznie zmieniany 1 raz.
Jak Pan Bóg dali to i z kija wypali... HWunderGnom70 .
jurek40b pisze:Dzisiaj postrzelałem do papieru.
Gdyby nie odskoki ...
Chyba wiem, gdzie "bangla" na podstawie tych tarczek. Teraz tak, wyrzuć statyw to po pierwsze. Weź teraz worek z piachem, ryżem jako wypełniacz, albo po prostu zwykłą dużą miękką, wypełnioną wilgotnym pierzem poduchę, aby obejmować i murować jak jawiększą powierzchnię karabinka.
Dwa - dorwij śrut Exacta 4,50, oraz koniecznie FTT 4,50, a i crosmana 4,5 (nie pomnę nazwy) typu diabolo koniecznie spróbuj !
No i teraz po tych zmianach wrzuć tarczki. Zapewniam, że ci kopara opadnie, jeżeli mam rację ze swoją spiskową teorią.
Pozdr,
TZ
No niestety strzelam na drodze do piaskowni. Jedyna podpórka dostępne to ten statyw. Na statywie mam ułożoną taką podkładkę wypełniona ryżem. Stolika nie mam możliwości ustawić, a nie położę się tam, za dużo syfu. Te odskoki to ewidentnie wina podpórki i strzelca, Mam jeszcze exact express 4,52. Strzelając nim z hw30s, udało mi sie na 25m zmieścić kilkoma strzałami w 2 groszówce. Na moje oko żelastwo w hatsanie 90 czy 95 jest takie samo. Ale miałem hatsana 90 po tuningu i nie dorównywał kulturą pracy i celnością hatsanowi 95 po moich poprawkach. Ale Hiszpan miał ich sporo więcej, zajmuje się nimi profesjonalnie, więc niech sie wypowie. Kiedyś chyba On napisał,że hatsan 95 jest dużo lepiej wykonany.
Kruszynka na sterydach jest ok.Marksman też daje radę.
Hiszpan63 pisze:Jeżeli pytasz o HW (weihrauch) , to system HW95 jest inny niż HW90 . Natomiast jeżeli pytasz o Hatsana H90/H95 , to systemy są identyczne , a różnią się tylko samym bezpiecznikiem , szyną pod optykę i nasadką lufy . Oczywiście kształtem i rodzajem osady również .
No już jak widać jestem skażony HW. Oczywiście, że chodzilo mi o Hatsany 90 i 95.
Czyli system ten sam.
No to powiem tak - hatsanowi to HW brakuje lata świetlne. Wiedziony ciekawością wypowiedzi Jurka kupilem Hatsana 90.
Wg papierów ma miesiąc. Nie mówię na razie na temat osiągów i wyników bo system wydaje się być całkowicie padnięty (3J to chyba lekka przesada jak na miesięczny karabinek). Ale jakość wykonania systemu (osada jak na plastik nie ma tragedii) jak dla mnie jest katastrofalna. W porównaniu do HW a nawet do slavii wygląda to jakby było robione młotkiem. Takie odczucia i tyle.
Jak kupiłeś hatsana 90, to musisz :
- wymienić uszczelki tłoka i portu ładowania
- prowadnica i kapelusz
- umyć i nasmarować
- dociążyć i wytłumić kolbę
Ale najpierw sprawdź czy ta imponująca energia jest winą uszczelki. W bardzo prosty sposób. Rozbierasz karabinek, zatykasz palcem otwór wylotu powietrza i starasz sie wcisnąć tłok. Jak sie da, to uszczelka do wymiany. Jak się nie da, to i tak uszczelka do wymiany, ale też sprężyna Najlepiej oprócz hatsana 95, wspominam hatsana 70 5,5mm. Strzelał naprawdę dobrze i celnie, problem był taki,że robił to przy sporej energii. Ale hatsan 95 jest dużo przyjemniejszy, lepszy i celniejszy. Dzisiaj pojechałem postrzelać, okazało się,że nie lubi hatsan, exacta expresa. Szkoda z niego strzelać. Na 30m, brak skupienia. Muszę kupić paczkę exacta 4,5mm.
Kruszynka na sterydach jest ok.Marksman też daje radę.
I za cholerę nie mogłem dojść, co się dzieje. Jak poleżał, to przez chwilę było ok. A potem znowu. Myśli mnie naszły dziwne, karabinek padł, lupka padła. Rozebrałem karabinek, test uszczelki, trzyma kompresję, sprężyna, prowadnica całe. Po złożeniu, cud. Przez kilka strzelań ok i znowu. Od razu wykluczyłem koronę lufy, bo przecież, jakby była kiepska, to cały czas by siało. To lupka, ma gwarancję, wysyłam. Ale zanim ją wysłałem. Doszedłem co było 
Popuszczały śruby w osadzie i poluzowała się obejma montażu 
Człowiek się naczyta,żeby nie dokręcać na chama, to robi to za delikatnie i efekty są. A ja już czułem się w czarnej d..ie. Podsumowując, sprawdzać śruby 
