HW40 - HW45

[Kostek289]

No właśnie, dokładnie tak samo wygląda. Dodam tylko że ten śrut bardzo ciężko wchodzi do lufy HW45. W ogóle zaczynam się wahać czy z niego strzelać bo tak jak wspomniałem wchodzi okropnie ciężko do lufy i boję się żeby mi się nie zakleszczył w niej, a przy tym jego celność... hmm celności brak. Exactami trafiam bez problemu z 25 metrów w puszkę, a tym "wynlazkiem" nie idzie trafić w puszkę nawet z 15 metrów. To był mój drugi zakup w militaria.pl i drugi raz wysłali mi produkt niezgodny z zamówieniem. Ten sklep to jedna wielka PORAŻKA !

[mmx01]

Może odrobinę offtop ale ja jestem zadowolony z kolba.pl, na kilkanaście zamówień wszystko na drugi dzień w zasadzie, gdy nie mieli na stanie czegoś co jakinś cudem zamówić się dało (standard sklepów wirtualnych) dostałem większą pojemność po cenie mniejszej.

Jedyny minus to GLS... kupa nie kurier, bardziej jak PP, awizo se wymyślili pfff...

Pzdr,
M

[Archill]

Witam, Koledzy, mam zamiar zakupić HW45 w kalibrze 5,5. Jak jest z opadem na 20-30m w porównaniu do 4,5? Czy ktoś ma porównanie dwóch kalibrów? Będę wdzięczny za opinie.

[Armi]

Do osób które stają przed wyborem HW-40-45. z mojego doświadczenia :
. HW40 super celny miodzio spust bezawaryjny łatwy w serwisowaniu właściwie nie ma czego serwisować, może poza wymianą uszczelki która jest banalnie prosta a uszczelka tania 2 zł. w sklepie motoryzacyjnym. HW45 zaraz po zakupie jest do mycia i właściwego smarowania (przynajmniej u mnie tak było że dieslował niemiłosiernie bez końca) nie jest tak powtarzalny jak 40-stka do puki nie wyrobisz sobie prawidłowego powtarzalnego uchwytu i umiejętności będzie ciężko dla jednych to plus da drugi minus. Spust jest podobny chodź minimalnie twardszy niż w HW40 i nie ustawisz go tak miękko jak w PCA. Za to ma większą energie, dwa stopnie naciągu i miodne szarpnięcie podczas strzału jak na sprężynę przystało. Będzie droższy w serwisie - okresowa wymiana sprężyny i uszczelki, chodź mój ma przelatane już 2 lata i jak na razie jest git bez wymian. Można strzelać na dalszy dystans - tylko pytanie czy na dalszy dystans będziesz w stanie coś zobaczyć z otwartych i trafić przy takim wierzganiu ?. Jak założysz optykę musisz się liczyć z dodatkowym ciężarem a bez optyki HW45 do najlżejszych nie należy.

Jeżeli sam miał bym wybierać jako pierwszy brał bym HW40. Zaskoczy cię jego celność i przyjemność strzelania za stosunkowo nie wielkie pieniądze.

Nie sugerował bym się przebijalnością. Bakcyl na przebijalność szybko mija a z HW40 i tak będziesz trafiał bardziej powtarzalnie w cel ustawiony na dalszy dystans niż z HW45 mimo że ma większą energie. Brak odrzutu robi swoje.

HW40 - brak odrzutu miodny spust super celność praktycznie bezobsługowy.
HW45- dobry spust przyzwoita celność po opanowaniu uchwytu, przyjemne szarpnięcie podczas strzału (jeżeli ktoś lubi), trzeba zrobić serwis zaraz po zakupie droższy w eksploatacji.

[Armi]

Witam, Koledzy, mam zamiar zakupić HW45 w kalibrze 5,5. Jak jest z opadem na 20-30m w porównaniu do 4,5? Czy ktoś ma porównanie dwóch kalibrów? Będę wdzięczny za opinie.

Brał bym zdecydowanie 4,5mm.. 5,5mm ma sens przy energii powyżej 17J.

[telli]

Miałem obydwa. Z 45'stki trafiałem prawie za każdym razem w małe zakrętki od butelek. Z 40'stki miałem spory problem aby trafić z tej samej odległości [ok.7m.] w denko od puszki po złocistym...
Nie wiem, może trafił mi się jakiś zauroczony trabant, bo był dokładnie sprawdzony i wszystko technicznie było ok. A więc, różnie i też dziwnie to nie raz bywa

[Armi]

Albo śrut źle dobrany. 40-stka jest wybredna jeżeli chodzi o śrut.

[jurek40b]

Mam Marksmana, czyli tańsze hw 40. Strzela się miło i celnie, zamyka się ciężko, ale da się przyzwyczaić. Hw 45, strzelałem z pistoletu kolegi. Miał założony kolimator, to inna bajka. Szarpie, ale powtarzalnie. Na 30m, puszki po coli 10/10. Wygląd jak ostra. Tylko ta cena, za tyle mam karabinek. Ale może jeszcze kupię.

[telli]

Tylko ta cena,

No właśnie, jest mocno przesadzona tym bardziej że to znal.

[panama]

Na początek witam Wszystkich serdecznie

A teraz do rzeczy. Otóż również posiadam HW45 i co około 200 strzałów przestrzeliwuję lufę przecierakiem filcowym nasączonym WD40 + śrut płaski tarczowy i kolejne dwa przestrzały lufy przecierakiem suchym. Ktoś mi powiedział, że pierwszy przestrzał przecierakiem nasączonym powinien być Ballistolom lub PBK. Jednak myśląc łopatologicznie usuwanie zanieczyszczeń z lufy przestrzeliwanym przecierakiem, to przecierak powinien być nasączony olejem głęboko-penetrującym aby usunąć pozostałości ołowiu a nie konserwującym typu PBK.

Jakie Koledzy macie na ten temat zdanie i czym nasączacie przecierak do pierwszego przestrzału na mokro?
Nieśmiało na koniec zapytam, czy WD40 można używać do czyszczenia lufy HW45?

Pozdrawiam

[swinka]

Tu się pojawia inne pytanie. Po co czyścić lufę?
Śrut sam w sobie tworzy ci ołowiany film w lufie, który ją konserwuje. To nie jest bron palna by lufę czyścić.

[telli]

Tu się pojawia inne pytanie. Po co czyścić lufę?
Śrut sam w sobie tworzy ci ołowiany film w lufie, który ją konserwuje. To nie jest bron palna by lufę czyścić.

[Maciek85]

A nie sądzisz że sens czyszczenia zależy od ilości strzałów? Jak mam flow to porafię 6 paczek śrutu w miesiąc wystrzelić a są i tacy ( podejrzewam 90% userów) co tyle w rok zużywa i to jak dobrze pójdzie. Wydaje mi się że przy dużym zużyciu należy na koniec/początek sezonu przygotować sprzęt włącznie z czyszczeniem lufy, bo jeżeli coś lecąc przez nią zostawia swoj ślad to koniec końców będzie to miało wpływ na balistykę.

[swinka]

Uważam, że nie ma sensu. To, że śrut pozostawia po sobie "brudny" ślad jest raczej zakonserwowaniem a nie nie zużycie.
Do tego używając WD, pierwsze strzały są jak dzikie, bo masz tarcie mniejsze w lufie.
Ogólnie oczywiście to twoja sprawa. Możesz czyścić przecież . Ja bym tego nie robił

[RSoldier]

Nigdy lufy nie czyściłem w HW45. Działał jak należy. Celność bez zmian.