Kula .54 do 300m?
Moderatorzy: Moderatorzy WBP, Moderatorzy wiatrówkowi, Moderatorzy CP
- Darek.K
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 295
- Rejestracja: 04 lutego 2005, 20:24
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kula .54 do 300m?
Witam, czy jest sens strzelać kulką kaliber .54 sylwetki do 300m ? Kusi mnie żeby spróbować w Kędzierzynie ale nigdy nie strzelałem dalej niż 100m i nie wiem czy jest sens, czy rozrzut nie będzie taki że nie da się nic trafić. Druga opcja to Maxiball ale też ponoć nie bardzo się sprawdza na dalszych dystansach?
- Darek.K
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 295
- Rejestracja: 04 lutego 2005, 20:24
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Dzięki za info. W takim razie nie będę sypać ołowiem na darmo i ostrzeliwać okolicznych drzew Jak coś sensownego dobiorę co będzie dobrze latać przynajmniej na 100m to się zapiszę. Jakiś czas temu Mariusz sprzedawał regulowaną kokile Minie-Lorenz chyba po swoim Mauserze, ale się zawahałem i poszła. Teraz będę musieć kombinować z czymś innym.
ad Willie > ja na ostatnich sylwetkach byłem jako widz i właśnie dlatego chciałem teraz już strzelić, dzięki za zaproszenie
ad Willie > ja na ostatnich sylwetkach byłem jako widz i właśnie dlatego chciałem teraz już strzelić, dzięki za zaproszenie
-
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 4420
- Rejestracja: 03 czerwca 2005, 09:00
- Tematy: 87
- Lokalizacja: Gliwice
- Grupa: Moderatorzy CP
Jak dobierzesz pocisk, który będzie na 100 m celny to na 300 sobie poradzisz, mi się minia sprawdzała w Mississipi Rifle cal 54 całkiem dobrze, u Ciebie będzie problem z głębokim gwintem, minia go może średnio doszczelniać, bez prób nikt Ci nie da dokładnie odpowiedzi.
Kulki na 100 m, to tak z 7 cm rozrzutu najlepiej mi się udało serię strzelić, ale są na tyle upierdliwe, że w kolejnej serii już się odskok przytrafił. Można szukać powodów tego odskoku i dochodzić co i dlaczego, ale mi się nie chciało i zrezygnowałem. Przy dalszej odległości rozrzut rośnie do kwadratu.
Kulki na 100 m, to tak z 7 cm rozrzutu najlepiej mi się udało serię strzelić, ale są na tyle upierdliwe, że w kolejnej serii już się odskok przytrafił. Można szukać powodów tego odskoku i dochodzić co i dlaczego, ale mi się nie chciało i zrezygnowałem. Przy dalszej odległości rozrzut rośnie do kwadratu.
- marekp
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 7302
- Rejestracja: 06 stycznia 2003, 20:13
- Tematy: 294
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Moderatorzy CP
Przy tym gwincie to najlepiej pocisk z latka krzyzowa. Wtedy uszczelni jak kula a jednoczesnie moze dac wystarczajca celnosc. Ale to znow zaraz wlotka musi byc bo sie inaczej dobrze nie zaladuje latki krzyzowej. Ale mozna zrobic tak ze wlozyc pocisk w latke i na to dac opaske z papieru. Opaska zostanie jak sie calosc do lufy wepchnie. Wydaje mi sie ze to jedyny sensowny sposob przy tej glebokosci gwintu.
MarekP
MarekP
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 290
- Rejestracja: 25 czerwca 2009, 16:41
- Tematy: 23
- Lokalizacja: Morava
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Maxiball .54
Ahoj,
Kolega strzal na II.Sylwetkach maxiball .54
Bron Ardesa Hawken + dioptr
Qwint 1/48 ,proch LC Vesuvit niewem ile,
Kokila na maxiball DP Cod. 034U308540 .540
Wyniki : kurczak 2x,prosiak 0,indyk 2x,muflon 1x.
Problem nie byl maxiball,ale kolega pierwszy raz strzal na taky distanc,
I dioptr nie byl ustawiony…..
Myślę, że maxiball jest fajny potisk
Kolega strzal na II.Sylwetkach maxiball .54
Bron Ardesa Hawken + dioptr
Qwint 1/48 ,proch LC Vesuvit niewem ile,
Kokila na maxiball DP Cod. 034U308540 .540
Wyniki : kurczak 2x,prosiak 0,indyk 2x,muflon 1x.
Problem nie byl maxiball,ale kolega pierwszy raz strzal na taky distanc,
I dioptr nie byl ustawiony…..
Myślę, że maxiball jest fajny potisk
- marekp
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 7302
- Rejestracja: 06 stycznia 2003, 20:13
- Tematy: 294
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Moderatorzy CP
- Willie357
- R.I.P
- Reactions:
- Posty: 2774
- Rejestracja: 10 grudnia 2006, 16:15
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Śląsk
- Grupa: RIP
Facet przyczepiony do karabinu jest tylko dośc istotnym fragmentem układanki,
przysłowie ma drugie zdanie, "jezeli strzelec nie du**,musi byc lufa Kruppa".
Dla sensownego wyniku musi zagrac strzelec, karabin i amunicja.
Geniusz nie trafi gównianą amunicja, kretyn nie wykorzysta rewelacyjnego sprzetu.
Jedyna droga do sukcesów jest wyciagniecie wszystkich elementów układanki na najwyższy mozliwy poziom, i unikanie błedów.
Przykład -finał na westernowych MP w kwietniu na 500 m.
Spike -Adam jest lepszym strzelcem niz ja, ma bardzo dobry karabin ale zaniedbał czyszczenia i uparł sie przy niewłasciwym moim zdaniem insercie w tunelu-efekt latało mu nie tam gdzie trzeba i w efekcie pokonałem go.
Cereusa pokonałem minimalnie chyba tylko doświadczeniem na tym dystansie.Mamy porównywalne karabiny, przyrzady i obaj strzelalismy robioną moimi rekami amunicja.
Potem strzelalismy do wiaderka po farbie, a nie muflona i Michał wygrał lepszą amunicja -bo mi juz wtedy została "partia drugiego gatunku"bo ta lepsza wyleciała z lufy wczesniej.Za każdym razem brakowało kilkunastu centymetrów aby wejśc w cel.
Przy zabawach na dłuzszy dystans gra o wiele więcej zmiennych niż przy tarczowym strzelaniu na mniejsze odległosci, i nie ma nieistotnych fragmentów puzzla.
przysłowie ma drugie zdanie, "jezeli strzelec nie du**,musi byc lufa Kruppa".
Dla sensownego wyniku musi zagrac strzelec, karabin i amunicja.
Geniusz nie trafi gównianą amunicja, kretyn nie wykorzysta rewelacyjnego sprzetu.
Jedyna droga do sukcesów jest wyciagniecie wszystkich elementów układanki na najwyższy mozliwy poziom, i unikanie błedów.
Przykład -finał na westernowych MP w kwietniu na 500 m.
Spike -Adam jest lepszym strzelcem niz ja, ma bardzo dobry karabin ale zaniedbał czyszczenia i uparł sie przy niewłasciwym moim zdaniem insercie w tunelu-efekt latało mu nie tam gdzie trzeba i w efekcie pokonałem go.
Cereusa pokonałem minimalnie chyba tylko doświadczeniem na tym dystansie.Mamy porównywalne karabiny, przyrzady i obaj strzelalismy robioną moimi rekami amunicja.
Potem strzelalismy do wiaderka po farbie, a nie muflona i Michał wygrał lepszą amunicja -bo mi juz wtedy została "partia drugiego gatunku"bo ta lepsza wyleciała z lufy wczesniej.Za każdym razem brakowało kilkunastu centymetrów aby wejśc w cel.
Przy zabawach na dłuzszy dystans gra o wiele więcej zmiennych niż przy tarczowym strzelaniu na mniejsze odległosci, i nie ma nieistotnych fragmentów puzzla.
CZARNE I NITRO,>30, moturki , G 4x4 Bundeswehr , za młodu kobietki.
TAK dla eutanazji kretynów
TAK dla eutanazji kretynów
- Willie357
- R.I.P
- Reactions:
- Posty: 2774
- Rejestracja: 10 grudnia 2006, 16:15
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Śląsk
- Grupa: RIP
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1503
- Rejestracja: 27 grudnia 2005, 09:30
- Tematy: 4
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- sas88
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 5757
- Rejestracja: 29 lipca 2005, 10:38
- Tematy: 58
- Lokalizacja: środek Polski
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Tim nie Tom. I za pierwszym strzałem
Nazywał sie Timothy Murphy, strzelał z dwulufowego sztucera (takiego z obracanymi lufami), za pierwszym strzałem połozył gen. bryg. S. Frazier'a, a za drugim F.Clark'a, który był adjutantem innego brytyjskiego generała Burgoyne'a.
Tim siedział na drzewie, a odległość wynosiła ok. 300 yardów.
To nie były wcale najbardziej niezwykłe wyczyny tego gieroja.
Innym razem wzięty z kumplem do niewoli przez Indian, nie tylko zdołał w nocy uwolnić siebie i koleżkę, ale jeszcze cichcem pozarzynać 10 czerwonoskórych. Jedenasty zdołał dać dyla.
Murphy zapobiegł też osobiście poddaniu jakiegoś fortu oblężonego przez Kanadyjczyków, terroryzując bronią dowodzącego obroną oficera. Fort się obronił, a Murphy z innymi milicjantami całłą drogę nekał cofających sie do granicy wrogów.
Nazywał sie Timothy Murphy, strzelał z dwulufowego sztucera (takiego z obracanymi lufami), za pierwszym strzałem połozył gen. bryg. S. Frazier'a, a za drugim F.Clark'a, który był adjutantem innego brytyjskiego generała Burgoyne'a.
Tim siedział na drzewie, a odległość wynosiła ok. 300 yardów.
To nie były wcale najbardziej niezwykłe wyczyny tego gieroja.
Innym razem wzięty z kumplem do niewoli przez Indian, nie tylko zdołał w nocy uwolnić siebie i koleżkę, ale jeszcze cichcem pozarzynać 10 czerwonoskórych. Jedenasty zdołał dać dyla.
Murphy zapobiegł też osobiście poddaniu jakiegoś fortu oblężonego przez Kanadyjczyków, terroryzując bronią dowodzącego obroną oficera. Fort się obronił, a Murphy z innymi milicjantami całłą drogę nekał cofających sie do granicy wrogów.
“Put your trust in God; but mind to keep your powder dry!”
-
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 4420
- Rejestracja: 03 czerwca 2005, 09:00
- Tematy: 87
- Lokalizacja: Gliwice
- Grupa: Moderatorzy CP
Na 50 m to wielkiej różnicy nie będzie, ale nie widziałem Wojtek żeby na 100 aż taka rewelka była, a dalej pewnie nie sprawdzałeś, a jak już to prędzej lorenz się sprawdzi, działa to podobnie do maxibala, a sprawdzi się i pow. 100m.
Mariusz się chwalił w Jaworznie, że już ma 5 kokili do swojego Mississipi więc jak widać nie taka to prosta sprawa.
Mariusz się chwalił w Jaworznie, że już ma 5 kokili do swojego Mississipi więc jak widać nie taka to prosta sprawa.
- Darek.K
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 295
- Rejestracja: 04 lutego 2005, 20:24
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Wodzisław Śląski
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Dzięki wszystkim za zabranie głosu w temacie, kupiłbym chętnie na spróbowanie trochę mini z kokili Lymana jeśli miałby ktoś do odsprzedania.
Ps. co do strzelania to będę miał teraz przymusową przerwę ok 3-4tyg bo miałem dziś rano wypadek w pracy, więc dopiero w przyszłym roku w Kędzierzynie postrzelam
Ps. co do strzelania to będę miał teraz przymusową przerwę ok 3-4tyg bo miałem dziś rano wypadek w pracy, więc dopiero w przyszłym roku w Kędzierzynie postrzelam
-
- Moderator
- Reactions:
- Posty: 4420
- Rejestracja: 03 czerwca 2005, 09:00
- Tematy: 87
- Lokalizacja: Gliwice
- Grupa: Moderatorzy CP