Od przeszło dwóch lat dojrzewa mi w głowie zakup karabinu / sztucera w kalibrze .338 Lapua Magnum. Moje zainteresowanie przykciągnął Savage 112 Magnum target. Czy ktoś mógłby napisać coś na temat tego konkretnego sztucera, ewentualnie podzielić się doświadczeniami jakie posiadł strzelając, osiągnięciami , etc.
Mam na myśli praktyków, a nie, że kolega mi powiedział , że jego kolega... i tak dalej

Choć Chylonia nie jest mi obca to z wpadaniem tam będzie nieco problematycznie z racji odległości

Możesz zadzwonić i porozmawiać z nim jeśli miał doświadczenia z tym karabinem i kalibrem to zapewne chętnie opowie o tym

Mam ten karabin.
Porządny sprzęt, spust diabelsko delikatny (jak na moje wymagania).
Celność zależy głównie od strzelca i amunicji.
Ja nie należę do orłów i tylko raz strzeliłem z niego na zawodach z bardzo taniej amunicji SB.
Niestety posypał się celownik więc już z niego raczej nie będę strzelał (no przynajmniej nie zaprędko).
Cena amunicji zaporowa SB po niecałe 16 PLN ale już jej nigdzie nie ma. Zostaje elaboracja.
Jak masz pytania pisz.
Ps. Pomimo wszystko warto, to pierdolnięcie i od razu banan na twarzy.

I właśnie o to chodziło. Z każdym większym pierdolnięciem pokazuje się banan na twarzy.
W moim wypadku będzie TYLKO elaboracja, tak jak w przypadku mojej 308-ki. NIe chodzi tu oczywiście o koszty, tylko o wykonanie na tyle precyzyjnnej amunicji, żeby ten banan pozostał.
A powiedz , co za szkiełko sie popsuło na nim , co nie wytrzymało tego kopnięcia ? Bo w moim planie jest - ponowny - zakup Vortex Golden Eagle HD, jako że mam już tą lunetę na 308 i mam o nie j wyrobione zdanie, pozytywne.

Mam dwa Golden i niestety jeden się posypał na 338 ale puki co przeniosłem to na 6,5 creedmoor.
Po kilku strzałach zaklejki po próbnych widziałem podwójnie.
Po regulacji paralaksy wróciło do normy narazie sprawdzam czy zonk się nie powtórzy na 6,5.
Tak czy inaczej brakuje mi jednego celownika więc 338 jest w odstawce.
Karabin w mojej ocenie jest dobry, ja dość słabo strzelam ale dobry str,elec przy dobrej amunicji powinien wycisnąć 290/300 (300/600/800m).
Jak znajdę chwilę to wstawię zdjęcie szyny i przejściówka na bipod f-class jaki mam działa dobrze zero luzu.

Trochę mnie zmartwiłeś tym Gldenem że się posypał.... na szczęście Vortex daje gwarancję ciekawe jak to by rozpatrzył.
Ja jeszcze rozpatruję jedną opcję , jako alternatywę , Delta Optical STRYKER HD

Ty się zapytaj, czy się posypał z hamulcem czy bez.

Zdrowia życzę strzelającym z .338lapua BEZ hamulca...

Tylko z kompensatorem Wojtek.

zuku pisze:Ty się zapytaj, czy się posypał z hamulcem czy bez.

Słyszałeś o kimś kto strzela z 338 LM bez hamulca? Ciekawe

Tak czy siak , decyzję już podjąłem i zaczynam powoli, oczywiście w miarę możliwości zaopatrzenia sklepów, organizować sobie zaplecze elaboracyjne pod .338 Lapua Magnum

Zrobię mały update, choć już minęło trochę od zakupu...
Żelazo już jest , a to najważniejsze. Teraz powoli kompletuję narzędzia do elaboracji , a w zasadzie brakuje mi pilota do trymera łusek i bushingu do matrycy Redding competition ale to dopiero po obróbce łuski i pomiarze szyjki, oczywiście "consumables" czyli łuski , pociski , proch , spłonki to oddzielna lista.
Do samego sztucera muszę zdecydować się jeszcze na jakąś lunetę. Ciągle waham się pomiędzy Vortex GE i DO Stryker HD, montaż w zależności od wyboru będzie i tak Spuhr.

Dopytaj w Delcie kiedy będzie w sprzedaży model z poprawionym pokrętłem paralaksy. Na fb już jakieś zajawki były.
To + serwis w Polsce przemawia za Deltą.

PS Serwis Delty naprawia też padnięte Vortexy

Nie śledzę co się dzieje na FejsbÓku bo nie mam ale dobrze wiedzieć , że coś się z nimi dzieje.
Czyli chyba wybiorę znowu Vortex