Strona 2 z 2

Re: Początki dalekiego dystansu od końca.

: 11 września 2019, 00:27
autor: HelloZeep
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
Za sugestią z początku dyskusji, rozmawiałem z Panem Rafałem z Team99. Bardzo sympatyczny człowiek. Czuć, że pasjonat. Umówiłem się na sobotni kurs. Być może sugestie większości z Was, iż mój pomysł na dystans i kaliber jest nieco odrealniony się potwierdzą. Jedno jest pewne - blisko rok czasu jaki zleci mi na załatwienie papierów w międzyczasie bawiąc się w team99, pozwoli mi na wyrobienie własnego zdania w tym temacie. Nie sądziłem, że są takie miejsca w Polsce, gdzie można w zasadzie wypróbować wszystko co mnie interesuje (karabiny, odległości, amunicje). Zdam relację, jak wrażenia po sobotnim kursie.

Re: Początki dalekiego dystansu od końca.

: 11 września 2019, 08:23
autor: Spitfire24
zoom2 pisze:@spitfire24
nieśmiało myślę, że Michał Dudzik to celowniki.com.pl a nie celowniki24.pl ale może to zbieżność nazwisk albo i cuś....
Masz rację. Mea culpa, pisałem późno i stąd pomyłka.

Re: Początki dalekiego dystansu od końca.

: 11 września 2019, 11:07
autor: GreenHeart
Sorki ale temat elaboracji na dystanse 1000+ jakoby to byla bulka z maslem to juz jakas farsa jest. Rok przygotowywalem sie do tematu a teraz po kolejnym roku elaboracji dopiero moge powiedziec ze moje ammo cos soba reprezentuje. Czlowiek pewnie jeszcze w reku 388 nie mial a wy juz nakrecacie go ze niedosc ze strzelanie z tego to luz bluz a elaboracja to jakis pikus. Sorry ale miejmy jakies standardy nawet w doradzaniu.

Re: Początki dalekiego dystansu od końca.

: 11 września 2019, 13:30
autor: Qubis
Dajcie spokój panowie.
Teraz mamy takie pokolenie, które uważa że jak ma parę złotych w kieszeni to kasa załatwi wszytko.
Z drugiej strony jeśli się chłopaczek zdecyduję to fajnie będzie można się pośmiać ;laughing:

Re: Początki dalekiego dystansu od końca.

: 11 września 2019, 14:01
autor: Ultra3000
fakt ze dluga droga przed nim ale moze kupi te .338, zacznie strzelac i bedzie robil dobre wyniki, kto wie... no ale najpierw pozwolenie :)

Re: Początki dalekiego dystansu od końca.

: 11 września 2019, 14:30
autor: Ultra3000
jkp44jkp pisze:Najpierw trzeba mu sprzedac uzywany karabin za nascie tysiecy ;laughing:
i to bez promesy... :)

Re: Początki dalekiego dystansu od końca.

: 11 września 2019, 14:35
autor: larky
Nie wiem, czy autor wątku ma mniemanie o swoich umiejętnościach zaczerpnięte rodem z gier komputerowych ale z tego co pamiętam nikogo tu nie obrażał więc podśmiechujki w stylu "chłopaczek", do faceta w wieku 32 lat są nie na miejscu. Ja kolego qubis, gdybyś to skierował do mnie to chętnie bym ci to wytłumaczył w cztery oczy.

Re: Początki dalekiego dystansu od końca.

: 11 września 2019, 15:17
autor: HelloZeep
Temat stał się zbyt emocjonalny. Niepotrzebnie pisałem o swoich preferencjach. Trzeba było ograniczyć się do pytania o klub, w którym można postrzelać na długim dystansie. Kilka postów jest co najmniej niemiłych. Daruję sobie cytowanie, ale ja w portfel nikomu nie zaglądam, nie dyskryminuję wieku, umiejętności, zapału ani nie wyśmiewam. Nie życzę sobie, więc takich reakcji w moim kierunku. Mam nadzieję, że to co tu zobaczyłem nie świadczy o środowisku strzeleckim jako całości. Z mojego punktu widzenia temat do zamknięcia.

Re: Początki dalekiego dystansu od końca.

: 11 września 2019, 15:27
autor: Qubis
larky pisze:Nie wiem, czy autor wątku ma mniemanie o swoich umiejętnościach zaczerpnięte rodem z gier komputerowych ale z tego co pamiętam nikogo tu nie obrażał więc podśmiechujki w stylu "chłopaczek", do faceta w wieku 32 lat są nie na miejscu. Ja kolego qubis, gdybyś to skierował do mnie to chętnie bym ci to wytłumaczył w cztery oczy.
Nie rozśmieszaj mnie. Spójrz jeszcze raz na swój awatar i jeśli to ty to żyj spokojnie ;laughing: i nie próbuj do nikogo pyszczyć bo kiedyś trafisz na mniej łagodnego i połamie ten wielki kinol :090: ;laughing:

Re: Początki dalekiego dystansu od końca.

: 11 września 2019, 15:30
autor: Hyouka
A ja dodam od siebie, że zakup samego karabinu do strzelania LR to jest najmniejszy problem, do tego dochodzi jeszcze masa innych akcesoriów. Jak pieniądze nie są problemem, to na początek zainwestuj w dobrą lunetę, przyzwoity karabin w .308 lub 6.5 CM (albo 6.5x55) i ciężarówkę amunicji.
Porównując ceny amunicji zauważysz, że ww. amunicja tego samego producenta kosztuje 25-50% tego, co .338 LM. Czyli za tą samą kwotę kupisz co najmniej dwa razy tyle amunicji, a więc i więcej potrenujesz.
Nie chodzi o patrzenie do portfela, tylko jeżeli pieniądze nie są problemem, to i zakup dwóch karabinów nie powinien być problemem. Na początek kup sobie coś słabszego, z czego będziesz mógł strzelać więcej i częściej.

Jeżeli koniecznie chcesz coś w .338 i nie może być inaczej, to polecam coś co pozwala na stosunkowo łatwą i szybką zmianę kalibru we własnym zakersie, np. Accuracy International AXMC.

Re: Początki dalekiego dystansu od końca.

: 11 września 2019, 15:55
autor: Ultra3000
Panowie, badzmy dorosli i na spokojnie. Kolega potrzebowal opinii na temat poczatkow strzelania z .338, dostal troche informacji i przemyslen innych Uzytkownikow. Jedne odpowiedzi byly konstruktywne, inne o zabarwieniu humorystycznym z przymruzeniem oka a inne moze troche "inne". Uwazam ze teksty o "lamaniu kinola" sa, ze sie tak wyraze delikatnie, nie na miejscu. Mimo tego mam nadzieje ze Kolega ostrzymal choc garstke przydanych informacji a moze przy okazji tez i usmiechnal sie pod nosem i juz na wstepie nie zrazil sie do srodowiska strzeleckiego :-D

Re: Początki dalekiego dystansu od końca.

: 11 września 2019, 18:04
autor: SpaceDog
Qubis pisze:i nie próbuj do nikogo pyszczyć bo kiedyś trafisz na mniej łagodnego i połamie ten wielki kinol :090: ;laughing:
Sugeruję, żebyś na początek sam zastosował się do własnych rad...
A najlepiej przyjedź kiedyś na jakieś zawody - np. za 2 tygodnie do Zielonki - szybko przekonasz się, że z takim nastawieniem ,,kariery" w środowisku nie zrobisz... :027:

Re: Początki dalekiego dystansu od końca.

: 12 września 2019, 09:35
autor: Dariusz DC
 ! Message z: Dariusz DC
użytkownik qubis otrzymał dwutygodniowy przymusowy urlop ale sugeruję, aby nie podpuszczać nikogo zaczepkami, dlatego udzieliłem jeszcze po drodze ostrzeżenia