Kobieta strzela na 300m

[abersfelderami]

Wypowiedz nie jest najlepsza,ale moze byc sarkastyczna.

[adnikauto]

@Syberius

Czy to prawda co pisza ponizej czy pismaki cos pokrecily...?

Finlandia - temperatura w Laponii wzrosła o 40 stopni w jeden dzień... ???
http://buzz.gazeta.pl/buzz/7,156947,244 ... BoxRozImg3

Pozdrawiam

[V@A]

Przeciez takie wachania temperatur to nic nowego u nas. Roznica 30 czy nawet 40 stopni dosyc czest jest spotykana w koncowce lutego i na przelomie marca.

[syberius]

Tak, to prawda i nie jest to jakies szczegolne wydarzenie.
Strefa klimatu subarktycznego i arktycznego cechuje sie wlasnie mozliwoscia wystepowania takich duzych skokow temperatur.
W tym dniu kiedy tam w Finlandii byla roznica 40 stopni to u nas bylo podobnie.
Jak jechalem do pracy wieczorem to bylo -29 a dzien nastepny pod wieczor bylo juz +7.
Teraz od paru dni jest na plusie co oczywiscie skutkuje pewnymi konsekwencjami jaki np to, ze pospadal caly snieg z dachow a oznacza to duzo pracy...

Dodatkowo na drogach jest lodowisko i na podworku tez, trzeba badzo uwazac zeby sie nie wywrocic.
Na drodze asfaltowej jest sypany zwirek i trzeba zwalniac przy wymijaniu bo ryzyko rozbicia szyby przez kamienie spod kol wymijanego samochodu jest bardzo duze.
Snieg traci swoja zwiezla strukture i np na mojej strzelnicy trzeba uwazac zeby nie zejsc ze sladow ubitych skuterem bo wystarczy postawic stope 30 cm poza slad i laduje sie po pas w mokrym sniegu.
Zjechanie skuterem przy malej predkosci poza slad takze konczy sie zanurkowaniem przodem lub tylem skutera az do ziemi.
Wyciagnac go nie jest latwo bo wazy 270 kg

Co sie tyczy duzych roznic temperatur to moge jeszcze dodac cos ciekawego.
Kiedy tu sie sprowadzilismy to zobaczylismy, ze praktycznie w kazdym domu ludzie maja saune.
Jest to taka tutejsza specjalnosc.
U nas niestety tego przybytku nie bylo na wyposarzeniu.
Moja zona oczywiscie przekonala mnie ze bez sauny nie uda nam sie tu przezyc i sauna musi byc.
OK, akurat tak sie dobrze skladalo, ze w obejsciu posiadalismy bydynek, ktory moim zdaniem doskonale nadawal sie na przerobke w saune.


Byla to bardzo stara stajenka dla 2 koni.
Stajenka ta jest na plozach i konie same ja przeciagaly tam gdzie akurat byla wycinka drewna w lasach.
Bo zanim zmechanizowano wycinke to wlasnie konie sciagaly pnie drzew ze zrebow.
Oczywiscie nie byla ona juz od dawna uzywana w tym celu i choc z zewnatrz byla w calkiem dobrym stanie to w srodku byla zdemolowana.
Podloga byla przegnita do ziemi i czesc desek w srodku takze byla pognita i powylamywana.
Ogolnie ruina.
Zapowiedzialem zonie, ze to bedzie kosztowalo troche pracy aby zrobic z tego cos co by ja zainteresowalo.
Na szczescie moja kobieta pracy sie nie boi i obiecala mi pomoc przy budowie.


Na szczescie w obejsciu mialem jeszcze troche wolnych desek i innego materialu i tak wlasnym sumptem doprowadzilismy te saune w ciagu lata do uzytku:


Piec pospawalem z blachy wycietej ze starego zbiornika na olej opalowy a wsad przywiezlismy z okolicznego kamieniolomu gdzie rozwalaja kamienie materialem wybuchowym.
Tak wiec zona ostatecznie byla bardzo zadowolona i powiedziala mi, ze wlasnie takie saunowanie jest dla kobiet lepsze niz najdrozsze kosmetyki.
Na tym temacie sie za bardzo nie znam ale zauwazam fakt, ze kiedy moja zona kupuje piwo czy inny alkohol w sklepach gdzie jej nie znaja to za kazdym razem zadaja okazania ID karty w celu potwierdzenia pelnoletnosci.
A moja zona jest juz pelnoletnia razy dwa wiec miala racje i sauna naprawde dziala.


A warunki temperaturowe takiego saunowania u nas wygladaja przykladowo tak:
W srodku - po polaniu woda kamieni temp na najwyzszym stopniu- plus 80 stopni.
Na zewnatrz - temp minus 30 stopni.
A wiec roznica temperatur to 110 stopni.

Zona poleca wskoczyc od razu w snieg - wrazenia sa niezapomniane.

[adnikauto]

Ha, ha, ha...
Fantastyczna historia, az sie chce czytac...

Faktycznie ze zdjecia wynika, ze Wasza sauna dziala niczym "kapsula czasu"... - bardzo mlody wyglad Szanownej Malzonki tylko to poswiadcza....


Syberius tak a propo.... taki pomysl- moglibyscie otworzyc gospodarstwo "agro-turystyczne-na-Dalekiej-Polnocy" z pokojami do wynajecia, z mozliwoscia strzelania na osi 300 m, z sauna, polowaniem, jazda skuterem snieznym, itd.

Oferta skierowana nie tylko do Europejczykow ale np. rowniez Amerykanow, tutejsi mysliwi to taki mix: albo tacy co pozyskuja mieso dla siebie i rodziny albo tacy ktorych stac jechac do Afryki i zaplacic 100 tys. USD za pozwolenie odstrzalu rzadkiego zwierzecia....

Jak by nie patrzec potencjal w tym jest.... zastanowcie sie nad tym...
Ogloszenia o "wczasach" musialyby byc zamieszczane glownie w branzowych magazynach ale to jasna sprawa... "Safari" na Dalekiej Polnocy"...

Pozdrowienia dla Malzonki- sliczna kobieta!

[syberius]

No z ta kapsula czasu to rzeczywiscie byl to strzal w 10.
Cos w tym musi byc...

Na mnie to chyba az tak dobrze nie dziala ale uroda faceta to sprawa drugo, jak nie trzeciorzedna.

Co do tej propozycji biznesu to obiektywnie rzecz biorac jest to chyba jedyny biznes, ktory ma tutaj racje bytu.
Wszystko pozostale nie ma szans na tym terenie.
Tak sie dobrze sklada, ze moi bliscy znajomi maja takie biznesy i znam temat od srodka.
Na chwile obecna jednak jestesmy jako rodzina na takim etapie zycia, ze taki biznes nie wchodzi w gre.
Turystyka tego rodzaju to jest ciagle przebywanie w domu i obejsciu z obcymi ludzmi i sila rzeczy trzeba bylo by przesunac czas z tematu wychowania dzieci na prowadzenie biznesu.

A u nas wychowanie dzieci to jest priorytet najwyzszego rzedu.
Nie ma mowy aby odlozyc tutaj cos "na pozniej".
Wspolczesna rzeczywistosc jest taka, ze "z urzedu" dzieci nastawiane sa przeciwko rodzicom i robi sie wszystko aby doprowadzic do rozbicia wiezi rodzinnych a co najmniej aby je oslabic.
Jak sie temu nie przeciwstawic od samego poczatku to pozniej nie uda sie tego nadrobic.

A wiec u nas w rodzinie nie skupiamy sie na biznesach tylko robimy wszystko aby dac odpor "nowemu porzadkowi"do momentu az dzieci beda w stanie samodzielnie bronic sie przed otaczajaca je "nowczesna rzeczywistoscia"









Naszym wielkim sprzymierzencem jest lokalizacja, praktycznie poza cywilizacja.
Bo tam gdzie cywilizacja tam i nowoczesnosc, w domu i na zagrodzie...

https://nczas.com/2019/02/25/w-wielkiej ... CsJh-EbRv0

Na naszym terenie nawet jak by chcieli, to nie za bardzo jest jak z powodu braku infrastruktury i kadr koniecznych do przeprowadzenia tego rodzaju operacji na "zywym organizmie".

U nas w domu tak naprawde glowna funkcje kontrolna sprawuje pani domu i obiektywnie rzecz biorac trudno sie uchronic przed jej spostrzegawczoscia...




Mowiac krotko, mamusia ma na wszystko oko i interweniuje slownie gdy wg niej granice zabawy czy edukacji przesunely sie w obszar strefy niebezpiecznej.



Tak wiec na razie z biznesu nici bo zajeci jestesmy czyms co jest znacznie wazniejsze.

[adnikauto]

W zupelnosci rozumiem to co napisales oraz to... czego nie napisales.
Mysle, ze ostatnie zdjecie mowi wiecej niz tysiac slow.

Pozdrawiam Was i zycze radosci z zycia.....

[stangret]

Wielki szacunek należy się Wam za bezkompromisowość , odwagę, wartości które krzewicie.
I'm with You

[abersfelderami]

Czesc Syberius,
czy wiesz, ze w "cywilizowanym swiecie" panuje zaraza"?

PS:napisz cos, szczegolnie ze siedzimy w domu i robi sie nudno.

[syberius]

Czolem.
No mialem odpowiedziec juz wczesniej ale co wchodzilem na forum to bylo niedostepne.

Co do tej zarazy to slyszalem, ze w tzw cywilizowanym swiecie rozkrecono cos na ksztalt wielkiego eksperymentu socjotechnicznego z ta niby zaraza.
Z ciekawosc wszedlem na dane statystyczne sezonowych zachorowan na grype jakie zbieral PZH na przestrzeni kilkudziesieciu ostatnich lat i z pobieznej juz analizy wynika, ze cos tu sie bardzo nie zgadza z ta niby zaraza.

Nie wiem co o tym wszystkim myslec ale jednego mozna byc pewnym - skonczy sie to naprawde zle dla gospodarki.
To co ja mysle na ten temat bardzo ladnie wylozone jest chocby tutaj:

https://monitorpostepu.pl/koronawirus-panika-i-gielda/

U nas na pograniczu cywilizacji nikt nie zachorowal i nie ma jakis specjalnych ograniczen poza zakazem organizowania imprez na ponad 50 osob ale mam nadzieje, ze i z tego sie wycofaja bo chcialbym pojechac na tzw. Motorveckan, coroczny zlot motoryzacyjny.
Wszystko u nas dziala i nikt nie biega w tych kagancach, ktore przeciez sa kompletnie nieskuteczne w filtrowaniu tego wirusa.
Najogolniej moge napisac, ze zdumiewa mnie ilosc osob, ktore bezrefleksyjnie daly sie nakrecic na te cala operacje.

No a poza tym u nas powoli sniegi topnieja, dalej z zona strzelamy duzo, elaborujemy na tyle by nie naruszyc zelaznych zapasow no i cieszymy sie zyciem rodzinnym.
No dodatkowo jeszcze popracowalem troche nad tymi ladunkami duplexowymi i wysokoenergetycznymi elaboracjami 30-30 ale to kolega abersfelderami na pewno wie, bo my przeciez znamy sie z forum elaboracji.

Ze zmian od ostatnich wpisow to przycisniety przez zone sprzedalem te malenkie i oszczedne opelki i przesiedlismy sie do klasycznych Volvo 850-tek
Cale ostatnie lato remontowalem od podstaw auto dla malzonki a w tym roku chce wyremontowac jeszcze jedna 850- ke ale z silnikiem turbodoladowanym o mocy seryjnej 226 KM.
To sa swietne silniki z mozliwoscia bardzo latwego podniesienia mocy do 300 KM, no i w tym kierunku bede zmierzal.

[adnikauto]

Ehh, taka fajna "Tapete" w kompie "zapaskudziles" jakimis programami serwisowymi...

[syberius]

Ponoc kobiety uwazaja, ze dopoki na pulpicie w komputerze malzonka widac zone to wszystko jest OK.
Znacznie gorzej jak widac tam inne kobiety.

Co do programu diagnostycznego to ostatnimi czasy troche dzialalem w tym temacie i moge kolegom podpowiedziec, ze za kilkadziesiat dolcow mozna od Chinczykow kupic modul diagnostyczny obskakujacy niemal wszystkie marki samochodow i laczacy sie z praktycznie wszystkimi systemami.

Testuje go juz od jakiegos czasu i polecam lubiacym samodzielnie pogrzebac w swoich wozach.