1. Kazdy kaliber ma swoj dystans na ktorym sie stabilizuje. Jeden robi to n akrotszym inny na nieco dluzszym dystansie. Stabilizacje oprocz gwintu daje korona a " gwint " mozna zerwac juz w lufie i nie musi byc to na jego wylocie.Popeye pisze: 1. Pocisk który będzie miał większą prędkość obrotową ( ale też bez przegięć, bo może się zdematerializować zaraz po wylocie z lufy ) ....
2. Ja rozpędziłem 208 grainową kulkę Hornady ELD Match do 763 m/s ( i tyle mi w zupełności wystarczy ) przy wypełnieniu łuski 97,8 % prochem RS52 w ilości prochu 42,005 graina, a co więcej, pocisk wykazuje tendencje do bardziej płaskiego toru lotu ...
Obojetnie co wezmiesz to zawsze pocisk lzejszy bedzie mial wieksza predkosc i bardziej plaski tor lotu ( krzywa balistyczna ) Wypelnienie luski niema tu nic do rzeczy. Rosjanie na LS stosowali przy splonce Proch do broni krotkiej a naszepnie sypali puder przeznaczony dla broni dlugiej, aby wypelnic szla wata a lufa krzyczala przy strzale thaaaaaaaaaaaaaaaaaanks !
Jezeli to do mnie ( bez jakiejkolwiek zlosliwosci z mojej strony ) to nie zapomnialem.Spitfire24 pisze: Zapomniałeś o takim drobiazgu jak BC .
Oczywiscie mozemy dlugo dyskutowac ale w/g mnie do papieru BC w zupelnosci wystarczy Kwestia tylko tego z jakiej strony chzce sie na to spojrzec.
Spoko, o ile moj sweet load ( tak mi sie przynajmniej zdawalo ) znalazlem dosc szybko tak caly zeszly rok sprdzilem na szukaniu go przy uzyciu trzech innych prochow i jak na razie daleki jestem aby go znalesc, weiec to nie tak do konca.1donkihot pisze: ale podstawa materiałowa już jest na resztę odpowie QL i zostanie tylko strzelenie grup i dobranie najlepszego OGIV .
A to znacznie skraca drogę do "sweet load"
Zycze powodzenia w szukaniu