Jaka optyka na początek na 600-1000 m ?
Moderatorzy: Moderatorzy WBP, Moderatorzy wiatrówkowi, Moderatorzy CP
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 31
- Rejestracja: 13 listopada 2011, 19:26
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Poznań
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Jaka optyka na początek na 600-1000 m ?
Witam serdecznie,
Panowie, mam pytanie odnośnie lunety do karabinu na początek nauki strzelania na odległości 600-1000 m.
Karabin już nabyłem - wybrałem kaliber .308 win Tikka Super Varmint (nie chcę rozmawiać nad słusznością tego wyboru - zawsze można go zmienić). Chciałem od czegoś zacząć i nie wydać od razu ponad 40 tyś. Jak wiadomo ciężko jest znaleźć strzelnicę do trenowania takiego strzelania, przynajmniej w mojej okolicy.
Moje pytanie można podzielić na dwie części. Pierwsza:
Co lepiej wybrać ? Krzyż w drugim planie czy w pierwszym ? Jedni piszą, że lepszy jest w pierwszym, bo się nie zmienia podczas przybliżania i nie trzeba po przybliżeniu zmieniać ustawień lunety. Inni mówią, że w drugiej bo w pierwszej podczas przybliżania krzyż zakrywa tarczę. Czy ktoś może tu coś poradzić ?
Teraz pytanie numer dwa. Oczywiście wiem, że luneta im droższa tym lepsza i lekką ręką można wydać 10 tyś lub więcej na taki profesjonalny nowy sprzęt, ale na początek myślałem o lunecie z powiększeniem około 6-25 x i średnicy okularu 50-56 (przy tej broni jak pisałem 600-1000 m mnie interesuje). Czy warto rozglądać się za sprzętem używanym Swarovskiego, Zeissa, Nightforce, (ceny od 4,5-6 tyś) czy w ogóle odpuścić sobie używki i pomyśleć na początek o lunecie typu: Vortex Viper PST 6-24x50 FFP 30 mm AO EBR-1 (cena około 3,5 tyś) lub Luneta Meopta ZD 6-24x56 RD (cena około 5 tyś).
Czy jednak dołożyć i od razu wybrać Nightforce'a za 10 tyś - np Nightforce Competition 15-55x52 ?
A może polecacie na początek jeszcze inne rozwiązanie ?
Panowie, mam pytanie odnośnie lunety do karabinu na początek nauki strzelania na odległości 600-1000 m.
Karabin już nabyłem - wybrałem kaliber .308 win Tikka Super Varmint (nie chcę rozmawiać nad słusznością tego wyboru - zawsze można go zmienić). Chciałem od czegoś zacząć i nie wydać od razu ponad 40 tyś. Jak wiadomo ciężko jest znaleźć strzelnicę do trenowania takiego strzelania, przynajmniej w mojej okolicy.
Moje pytanie można podzielić na dwie części. Pierwsza:
Co lepiej wybrać ? Krzyż w drugim planie czy w pierwszym ? Jedni piszą, że lepszy jest w pierwszym, bo się nie zmienia podczas przybliżania i nie trzeba po przybliżeniu zmieniać ustawień lunety. Inni mówią, że w drugiej bo w pierwszej podczas przybliżania krzyż zakrywa tarczę. Czy ktoś może tu coś poradzić ?
Teraz pytanie numer dwa. Oczywiście wiem, że luneta im droższa tym lepsza i lekką ręką można wydać 10 tyś lub więcej na taki profesjonalny nowy sprzęt, ale na początek myślałem o lunecie z powiększeniem około 6-25 x i średnicy okularu 50-56 (przy tej broni jak pisałem 600-1000 m mnie interesuje). Czy warto rozglądać się za sprzętem używanym Swarovskiego, Zeissa, Nightforce, (ceny od 4,5-6 tyś) czy w ogóle odpuścić sobie używki i pomyśleć na początek o lunecie typu: Vortex Viper PST 6-24x50 FFP 30 mm AO EBR-1 (cena około 3,5 tyś) lub Luneta Meopta ZD 6-24x56 RD (cena około 5 tyś).
Czy jednak dołożyć i od razu wybrać Nightforce'a za 10 tyś - np Nightforce Competition 15-55x52 ?
A może polecacie na początek jeszcze inne rozwiązanie ?
Ostatnio zmieniony 03 stycznia 2015, 11:29 przez marek_z, łącznie zmieniany 1 raz.
- mkl1
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 9020
- Rejestracja: 14 lipca 2006, 15:20
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Katowice
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Witam
To tak , jak ze wszystkim.
Po trzeciej wymianie mam Leupolda MKiV, a miałem Vipera, Deltę, Zeisa.
Trzeba jednak popatrzeć przez daną lunetkę..
Liczy się jasność i krzyż, potem reszta.
Osobiście zamiast NF wybrałbym Schmidt & Bender- dlaczego.. no cóż Strzelcy LR z za południoej granicy narzekali, ze im się "popsuł" juz 3 z rzędu NF Miałem go kiedyś w łapkach na SAKO trg... nie zrobił na mnie wrażenia.. S-B na TICE był dla mnie "przyjemniejszy
To są moje odczucia, nie testy
Mirek
To tak , jak ze wszystkim.
Po trzeciej wymianie mam Leupolda MKiV, a miałem Vipera, Deltę, Zeisa.
Trzeba jednak popatrzeć przez daną lunetkę..
Liczy się jasność i krzyż, potem reszta.
Osobiście zamiast NF wybrałbym Schmidt & Bender- dlaczego.. no cóż Strzelcy LR z za południoej granicy narzekali, ze im się "popsuł" juz 3 z rzędu NF Miałem go kiedyś w łapkach na SAKO trg... nie zrobił na mnie wrażenia.. S-B na TICE był dla mnie "przyjemniejszy
To są moje odczucia, nie testy
Mirek
Nie strzelać.
Jestem przyjaznym szopem
Jestem przyjaznym szopem
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 31
- Rejestracja: 13 listopada 2011, 19:26
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Poznań
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
A możesz coś napisać o tym Vortex Viper ? Pytam, bo na temat Delty jest cała masa złych komentarzy, a o Viperze nie bardzo coś jest. Kusi mnie gwarancja dożywotnia - sprzęt niby amerykański, ale przy tej cenie chyba produkowany w Chinach. Jeśli się w to wkręcę, a jest to możliwe, to wtedy nie wykluczam zmiany karabinu, lunety i kalibru. Tylko czy na Tikke w kalibrze .308 Win ładować lunetę za 12-14 tyś ? Tu mam mieszane uczucia, bo jak mnie to nie wciągnie to się wtedy nieźle wkurzę.
- Maz
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 256
- Rejestracja: 24 listopada 2010, 15:43
- Tematy: 3
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Jeśli Twój karabin ma być tylko do strzelania na naszych długodystansowcach, siatka może być w drugim planie - i tak nie będziesz mierzył odległości za pomocą krzyża i nie ma szybkiego strzelania sytuacyjnego. Marka lunety w rozsądnym zakresie cenowym nie jest istotna, warto, byś zajrzał w lunetę przed jej kupieniem i sprawdził, czy jakość obrazu na największym powiększeniu jest dobra. Powiększenie jest bardzo subiektywną sprawą - jeden z Kolegów strzela zdaje się z powiększenia x8 z dużym powodzeniem. Ale większość lubi bardzo duże powiększenia rzędu x50 czy x 60. March jest nie do pobicia, jeśli chcesz mieć takie powiększenie.
Kup najlepszą lunetę, na jaką Cię stać i której cena nie spowoduje zapaści
Wysoka cena to lepsze szkła i mechanika. Delta to absolutne minimum,ze średniej półki masz Vortexa, Bushnella Tactical, Weavera, Sightrona, Leupolda, IORa, jeszcze wyższej klasy są Nightforce, Steiner, Kahles. Topowe to March, SB, Tangent Theta. Uważaj na zakres regulacji w pionie - musi być przynajmniej 50 moa. I nie kupuj optyki myśliwskiej - mają na ogół za mało regulacji i zbyt grube siatki.
Kup najlepszą lunetę, na jaką Cię stać i której cena nie spowoduje zapaści
Wysoka cena to lepsze szkła i mechanika. Delta to absolutne minimum,ze średniej półki masz Vortexa, Bushnella Tactical, Weavera, Sightrona, Leupolda, IORa, jeszcze wyższej klasy są Nightforce, Steiner, Kahles. Topowe to March, SB, Tangent Theta. Uważaj na zakres regulacji w pionie - musi być przynajmniej 50 moa. I nie kupuj optyki myśliwskiej - mają na ogół za mało regulacji i zbyt grube siatki.
Miłego dnia!
- madpat
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 136
- Rejestracja: 03 marca 2009, 14:53
- Tematy: 1
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Najprostsza budżetówka to może IOR 10x42 tactical.
W optyce liczy się jasność i rozdzielczość niektórzy próbują to nadrabiać powiększeniem (piszę o tanich rozwiązaniach) ale nie tędy droga.
A jak coś świetnego to March 10-60x52, na 600y ponoć widać 6mm dziury w tarczy.
Poczytaj sobie fora US tam jest spory przekrój i opinie. Tam do 1000y jako entry lvp jest polecana SWFA SS 10x42.
W optyce liczy się jasność i rozdzielczość niektórzy próbują to nadrabiać powiększeniem (piszę o tanich rozwiązaniach) ale nie tędy droga.
A jak coś świetnego to March 10-60x52, na 600y ponoć widać 6mm dziury w tarczy.
Poczytaj sobie fora US tam jest spory przekrój i opinie. Tam do 1000y jako entry lvp jest polecana SWFA SS 10x42.
One Shot One Point
- mkl1
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 9020
- Rejestracja: 14 lipca 2006, 15:20
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Katowice
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Marku
Ze "żmiją" miałem krótkie spotkanie. podczas strzelania zauważyłem, że krzyż przy zmianie powiększenia"odjeżdża" w lewą-górę. Dałem do naprawy... było lepiej, ALE odsprzedałem..
Dlaczego na "fabryczny błąd w MOA" mojego karabinu nakładać "fabryczny błąd optyki"? z tego robiło się ok 1 MOA, a może lepiej bo do tego dochodzi człowieczek po drugiej stronie lufy...
Co do wyboru... to przede wszystkim odpowiedzieli Ci koledzy... pierw trzeba przez nią spojżeć ( przynajmniej na 100m) potem sprawdzać parametry techniczne.
ale to co widzisz, a szczególnie, jak masz kilka lunet na strzelnicy ( np. od kolegów) zaczniesz sobie wyrabiać zdanie czy Ci pasuje..
Koledzy powyżej potwierdzili moje obserwacje... "pole widzenia , jasność szkieł i rozdzielczość... czyli czy przy zmianie parametrów mechaniki, nic się nie dzieje na gorsze= obraz mętnieje, rozmywa się, staje się ciemniej itp...
Z wyborem optyki to tak , jak z gonieniem króliczka, lub z wyborem karabinu.. ZAWSZE będzie coś lepszego...
Jeszcze jedno za chwilę będą Cię "trapić" problemy natury elaboracji....
ALE jesteś na dobrej drodze...
Powodzenia i samych trafionych= centralnych dyszek..
Ze "żmiją" miałem krótkie spotkanie. podczas strzelania zauważyłem, że krzyż przy zmianie powiększenia"odjeżdża" w lewą-górę. Dałem do naprawy... było lepiej, ALE odsprzedałem..
Dlaczego na "fabryczny błąd w MOA" mojego karabinu nakładać "fabryczny błąd optyki"? z tego robiło się ok 1 MOA, a może lepiej bo do tego dochodzi człowieczek po drugiej stronie lufy...
Co do wyboru... to przede wszystkim odpowiedzieli Ci koledzy... pierw trzeba przez nią spojżeć ( przynajmniej na 100m) potem sprawdzać parametry techniczne.
ale to co widzisz, a szczególnie, jak masz kilka lunet na strzelnicy ( np. od kolegów) zaczniesz sobie wyrabiać zdanie czy Ci pasuje..
Koledzy powyżej potwierdzili moje obserwacje... "pole widzenia , jasność szkieł i rozdzielczość... czyli czy przy zmianie parametrów mechaniki, nic się nie dzieje na gorsze= obraz mętnieje, rozmywa się, staje się ciemniej itp...
Z wyborem optyki to tak , jak z gonieniem króliczka, lub z wyborem karabinu.. ZAWSZE będzie coś lepszego...
Jeszcze jedno za chwilę będą Cię "trapić" problemy natury elaboracji....
ALE jesteś na dobrej drodze...
Powodzenia i samych trafionych= centralnych dyszek..
Nie strzelać.
Jestem przyjaznym szopem
Jestem przyjaznym szopem
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 31
- Rejestracja: 13 listopada 2011, 19:26
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Poznań
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Dziękuję za podpowiedzi. Jednak faktycznie na początku zerknę przez kilka lunet zanim coś wybiorę (odrzuciłem wszelkie lunety myśliwskie). Najbardziej boję się tego, że to strzelanie na duże odległości może mi się nie spodobać. Jak widzę te wszelkie przygotowania, obliczenia, kajeciki, mierniki wiatru i prędkości kuli, jeszcze elaborację, to zastanawiam się czy przy tym w ogóle jest zabawa Do tego mała ilość obiektów do trenowania. Dlatego zastanawiam się czy iść od razu na całość, czy lepiej małymi kroczkami i jak mnie wciągnie, a wiedza będzie większa to kupić coś z górnej półki.
Jeszcze jedno pytanie: O co chodzi z tym krzyżem w pierwszym i drugim planie ? Bo nie za bardzo to do mnie przemawia. Pewnie gdybym zobaczył to okazałoby się, że to banał, ale nie wiem w czym rzecz.
Jeszcze jedno pytanie: O co chodzi z tym krzyżem w pierwszym i drugim planie ? Bo nie za bardzo to do mnie przemawia. Pewnie gdybym zobaczył to okazałoby się, że to banał, ale nie wiem w czym rzecz.
- Maz
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 256
- Rejestracja: 24 listopada 2010, 15:43
- Tematy: 3
- Lokalizacja: Warszawa
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Każda luneta ma siatkę. Zazwyczaj są skalowane w minutach kątowych lub miliradianach. Przyjmijmy siatkę mildot - tak tylko do rozważań.
Luneta z siatką w pierwszym planie zachowuje odległość między znacznikami 1 miliradiana, niezależnie od ustawionego powiększenia. Czyli siatka subiektywnie "rośnie" wraz ze zwiększanym powiększeniem. Ma to tą zaletę, że jeśli na dany dystans strzelasz np. z 2 dolnego znacznika, to możesz obraz powiększać i pomniejszać, a znacznik wskaże Ci prawidłowy punkt celowania.
Luneta z siatką w drugim planie zachowuje odległość 1 miliradiana dla jednego, konkretnego powiększenia (na ogół na powiększeniu maksymalnym, ale bywa różnie). Dla innych powiększeń siatka jest skalowana i odległości pomiędzy znacznikami rosną i maleją. Siatka drugoplanowa jest zazwyczaj cieńsza na maksymalnym powiększeniu niż siatka w pierwszym planie. Dlatego jest chętnie wybierana do strzelania precyzyjnego, gdy odległość od celu jest znana i nic nie musimy tą siatką mierzyć w pośpiechu.
Luneta z siatką w pierwszym planie zachowuje odległość między znacznikami 1 miliradiana, niezależnie od ustawionego powiększenia. Czyli siatka subiektywnie "rośnie" wraz ze zwiększanym powiększeniem. Ma to tą zaletę, że jeśli na dany dystans strzelasz np. z 2 dolnego znacznika, to możesz obraz powiększać i pomniejszać, a znacznik wskaże Ci prawidłowy punkt celowania.
Luneta z siatką w drugim planie zachowuje odległość 1 miliradiana dla jednego, konkretnego powiększenia (na ogół na powiększeniu maksymalnym, ale bywa różnie). Dla innych powiększeń siatka jest skalowana i odległości pomiędzy znacznikami rosną i maleją. Siatka drugoplanowa jest zazwyczaj cieńsza na maksymalnym powiększeniu niż siatka w pierwszym planie. Dlatego jest chętnie wybierana do strzelania precyzyjnego, gdy odległość od celu jest znana i nic nie musimy tą siatką mierzyć w pośpiechu.
Miłego dnia!
- mkl1
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 9020
- Rejestracja: 14 lipca 2006, 15:20
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Katowice
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Marku, nie zrażaj się początkowymi trudnościami.
Ja w SWOJEJ niewiedzy na LS w 2011( chyba) wystartowałem z 223 rem i... myslałem, że jest OK, bo Savage, bo Viper , bo umiem strzelać.. a potem... "0" na tarczy 600 m...
Szybko sie zacząłem uczyć.... ... i może po 4 latach spróbuję jeszcze raz ... TO WCIĄGA
Ja w SWOJEJ niewiedzy na LS w 2011( chyba) wystartowałem z 223 rem i... myslałem, że jest OK, bo Savage, bo Viper , bo umiem strzelać.. a potem... "0" na tarczy 600 m...
Szybko sie zacząłem uczyć.... ... i może po 4 latach spróbuję jeszcze raz ... TO WCIĄGA
Nie strzelać.
Jestem przyjaznym szopem
Jestem przyjaznym szopem
- kukul
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 597
- Rejestracja: 03 listopada 2006, 18:29
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Bielsko - Biała
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Witaj Kolego.
Znając życie to zdążysz wymienić karabin, a optyka zostanie. Proponuję zakupić dobrą optykę, bo nawet jeżeli się rozmyślisz to sprzedasz ją z mniejszą stratą niż jakikolwiek karabin. Karabin możesz tuningować, optykę nie za bardzo.
Zastanów się czy nie możesz kupić w Stanach, bo mniej zapłacisz, zresztą wszyscy tak robią.
Osobiście proponuję Ci NightForce NXS z MilDot (drugi plan) i powiększeniem do 22 lub 32.
Wydasz jakieś ok. 1800 $ co daje nam dzisiaj 6500 zł. W Polsce za Deltę 3-24 x 56 ED 4500, Meoptę taktyczną ok. 6000 zł.
Warto więc się zastanowić
P.S. Co do IOR a to jest fajny, ale ciężki, oparty na tubie 40 mm.
Kukuł
Znając życie to zdążysz wymienić karabin, a optyka zostanie. Proponuję zakupić dobrą optykę, bo nawet jeżeli się rozmyślisz to sprzedasz ją z mniejszą stratą niż jakikolwiek karabin. Karabin możesz tuningować, optykę nie za bardzo.
Zastanów się czy nie możesz kupić w Stanach, bo mniej zapłacisz, zresztą wszyscy tak robią.
Osobiście proponuję Ci NightForce NXS z MilDot (drugi plan) i powiększeniem do 22 lub 32.
Wydasz jakieś ok. 1800 $ co daje nam dzisiaj 6500 zł. W Polsce za Deltę 3-24 x 56 ED 4500, Meoptę taktyczną ok. 6000 zł.
Warto więc się zastanowić
P.S. Co do IOR a to jest fajny, ale ciężki, oparty na tubie 40 mm.
Kukuł
- Equador
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 99
- Rejestracja: 16 lutego 2009, 13:09
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Sieradz
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Bushnell Elite Tactical 4.5-30x50 XRS 34mm SF Zero-Stop G2DM
poczytaj o tym na stronach zza wielkiej wody. Po S&B PII najlepsze oceny a cenowo nie tak strasznie ...
PARDINI SP NEW RAPID FIRE, Anschutz 1913 Super Match, TIKKA T3 VARMINT, TOZ 38, Smith&Wesson 686-6, Lee Enfield 1917, CZ 75 Tactical Sport, Carl Gustaw M80
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 379
- Rejestracja: 09 grudnia 2009, 14:58
- Tematy: 11
- Lokalizacja: podlaskie
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Na używanej optyce mniej się traci, jak się nie spodoba zabawa. Wtopisz 7-9 tysi a odsprzedać masz w plecy 10-20 %. Jak załapiesz bakcyla to kupisz coś lepszego i bardziej świadomie dokonasz wyboru, będziesz wiedział jaki krzyż, powiększenie który plan I czy II najlepiej ci pasuje. Pojeździsz po zawodach zobaczysz co maja koledzy, porównasz a teraz niema co szaleć.
- katigroszek
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 658
- Rejestracja: 05 marca 2008, 17:38
- Tematy: 13
- Lokalizacja: Kielce, AZS PŚ
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Jak się na początek kupi słaby sprzęt to szanse, że strzelanie długodystansowe się spodoba znacząco maleją... :-) Ale Tikka to niezły wybór (spusty chyba mają jednooporowe - to ciut gorzej)
Wybieraj celowniki ze znormalizowanym tubusem, bo do 35mm i 40mm zawsze trochę trudniej znaleźć montaż.
Radzę krzyż w pierwszym planie i miliradianowy i takież kliki - jak się bierze krzyż mildot i wieże regulacyjne w MOA to masz dwa systemy w jednym celowniku... Jak się widzi przestrzelinę na 300m to można ją sobie zmierzyć krzyżem i kliknąć (i powiększenie nie ma znaczenia).
Bierz celownik z zero-stopem.
Omijaj celowniki mające mało klików na obrót - łatwo o pomyłkę, jak się nie ma pewności czy się jest na 2 czy na 4 obrocie wieży. A na zawodach jest stres (mniejszy czy większy, ale jest i sprzyja błędom).
Na 1000m to już potrzeba w pionie, w zależności od kalibru, jakieś 13-14 metrów, czyli 14 miliradianów - dobrze mieć tyle zapasu regulacji w celowniku, po przystrzelaniu. Odkładanie poprawek krzyżem jest mniej precyzyjne (chyba, że na wiatr, jak mocno wieje i się szybko zmienia).
Kolega ma jakiegoś Vortexa 4-16x50 (albo 44) z krzyżem miliradianowym w pierwszym planie i "metrycznymi" klikami (paralaksa jest skalowana w jardach, ale to nie ma aż takiego znaczenia) na karabinie Tikka T3 Sporter 6,5x55 i miewa na 1000m zawsze wszystko w tarczy, a koledzy z bardzo drogimi karabinami i optyką miewają czasem (prawie)nic. Strzelec się jednak trochę liczy... ;-)
Wielkie powiększenia mają niewiele sensu (moje zdanie) - widać jak serce pika i tyle. Ja mam maks 25x a NIGDY nie przekraczam 15x (i na wszystkich zawodach na wszystkich dystansach mam zawsze wszystkie kulki w tarczy - jak do tej pory (ale prawda, że z moim .308 kończę na 800m). March ma w celowniku za bezsensownie wielką cenę bezsensownie wielkie powiększenia i w niektórych modelach bezsensownie drobne kliki.
Zawody LR w Polsce się odbywają w ciepłych miesiącach. Jest zazwyczaj miraż i przez większość optyki (także obserwacyjnej) nie widać przestrzelin, czasem nawet na 300m. Natomiast pięknie widać miraż (co się przydaje).
Wydatki w strzelaniu długodystansowym leżą nie w sprzęcie, ale w amunicji i kosztach zawodów. Policz sobie ile amunicji rocznie wystrzelisz i w jak krótkim czasie jej koszt przekroczy cenę karabinu i optyki. Potem decyduj ile wydać.
Wybieraj celowniki ze znormalizowanym tubusem, bo do 35mm i 40mm zawsze trochę trudniej znaleźć montaż.
Radzę krzyż w pierwszym planie i miliradianowy i takież kliki - jak się bierze krzyż mildot i wieże regulacyjne w MOA to masz dwa systemy w jednym celowniku... Jak się widzi przestrzelinę na 300m to można ją sobie zmierzyć krzyżem i kliknąć (i powiększenie nie ma znaczenia).
Bierz celownik z zero-stopem.
Omijaj celowniki mające mało klików na obrót - łatwo o pomyłkę, jak się nie ma pewności czy się jest na 2 czy na 4 obrocie wieży. A na zawodach jest stres (mniejszy czy większy, ale jest i sprzyja błędom).
Na 1000m to już potrzeba w pionie, w zależności od kalibru, jakieś 13-14 metrów, czyli 14 miliradianów - dobrze mieć tyle zapasu regulacji w celowniku, po przystrzelaniu. Odkładanie poprawek krzyżem jest mniej precyzyjne (chyba, że na wiatr, jak mocno wieje i się szybko zmienia).
Kolega ma jakiegoś Vortexa 4-16x50 (albo 44) z krzyżem miliradianowym w pierwszym planie i "metrycznymi" klikami (paralaksa jest skalowana w jardach, ale to nie ma aż takiego znaczenia) na karabinie Tikka T3 Sporter 6,5x55 i miewa na 1000m zawsze wszystko w tarczy, a koledzy z bardzo drogimi karabinami i optyką miewają czasem (prawie)nic. Strzelec się jednak trochę liczy... ;-)
Wielkie powiększenia mają niewiele sensu (moje zdanie) - widać jak serce pika i tyle. Ja mam maks 25x a NIGDY nie przekraczam 15x (i na wszystkich zawodach na wszystkich dystansach mam zawsze wszystkie kulki w tarczy - jak do tej pory (ale prawda, że z moim .308 kończę na 800m). March ma w celowniku za bezsensownie wielką cenę bezsensownie wielkie powiększenia i w niektórych modelach bezsensownie drobne kliki.
Zawody LR w Polsce się odbywają w ciepłych miesiącach. Jest zazwyczaj miraż i przez większość optyki (także obserwacyjnej) nie widać przestrzelin, czasem nawet na 300m. Natomiast pięknie widać miraż (co się przydaje).
Wydatki w strzelaniu długodystansowym leżą nie w sprzęcie, ale w amunicji i kosztach zawodów. Policz sobie ile amunicji rocznie wystrzelisz i w jak krótkim czasie jej koszt przekroczy cenę karabinu i optyki. Potem decyduj ile wydać.
"Piekło to inni." Jean Paul Sartre
- katigroszek
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 658
- Rejestracja: 05 marca 2008, 17:38
- Tematy: 13
- Lokalizacja: Kielce, AZS PŚ
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy