Silhouette dla każdego.
Moderatorzy: Moderatorzy wiatrówkowi, Moderator silhouette
- Spinner
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 8164
- Rejestracja: 23 sierpnia 2003, 21:52
- Tematy: 242
- Lokalizacja: Gdańsk
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Kontakt:
Będę Cię namawiał.
Utrudnij sobie życie. Pet 0,5 l za wysoki jest.
Pisałeś , że na 18 m mieścisz się w 3 cm. Ze stojącej , najtrudniejszej z postaw.
Kurczak w sylwetkach też ma 3 cm. I też stoi na 18 metrze.
No to pierwszą belkę masz z głowy!
Świnka ma 6,5 cm na 4 cm i raptem stoi siedem metrów dalej. I jest łatwiejsza od kurczaczków.
Potem małe diabły - tu każdy ma problemy - ale za nimi muflony.
8 cm x 5,5 cm Dawaj i się NIE poddawaj.
Utrudnij sobie życie. Pet 0,5 l za wysoki jest.
Pisałeś , że na 18 m mieścisz się w 3 cm. Ze stojącej , najtrudniejszej z postaw.
Kurczak w sylwetkach też ma 3 cm. I też stoi na 18 metrze.
No to pierwszą belkę masz z głowy!
Świnka ma 6,5 cm na 4 cm i raptem stoi siedem metrów dalej. I jest łatwiejsza od kurczaczków.
Potem małe diabły - tu każdy ma problemy - ale za nimi muflony.
8 cm x 5,5 cm Dawaj i się NIE poddawaj.
http://www.plinkingtargets.pl
Dum spiro spero.
Dum spiro spero.
- Mietek5
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 882
- Rejestracja: 16 października 2009, 13:59
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Szczecin
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
"Nikt przecież...", "człowiek..." piszesz jakoby w imieniu wszystkich, o których wszystko wieszmłotkowy pisze:Nikt przecież nie lubi robić za tło i wybierając się na taką imprezę chciałby mieć choć nadzieję, że nie będzie z góry skazany na ogon klasyfikacji.
Z drugiej zaś strony samotne pykanie prędzej czy później powoduje, że człowiek przestaje chcieć lepiej.
)><))))*> dobry paprykarz jest szczeciński )><))))*> a dobry pistolet jest austriacki :-)
- młotkowy
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 128
- Rejestracja: 10 października 2011, 18:29
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Bełchatów
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
OK masz rację Mietek5
Powinno być - "nikt kogo do tej pory spotkałem".
Sprawia to jednak jakąś różnicę?
Właśnie wróciłem ze strzelanka.
Tym razem na 32m.
Były trochę lepsze warunki niż wczoraj (na 18m) i udało się zmieścić w 50mm (matematycznie według wczorajszych wyników powinno wyjść 60mm).
Tym razem nie było już widać żadnej powtarzalności (mniej niż połowa trafiała w 40mm).
Trudniej więc o wyciąganie wniosków.
Gorsza sprawa z jeszcze większym dystansem.
Na 41m nie mam pod nosem bezpiecznego miejsca.
Tu mam więc pytanie:
Jeśli ćwiczyć będę na 18m (tak aby było najlepsze skupienie) to wystarczy?
I pytanie drugie:
Figurki muszą paść. Oznacza to konieczność trafienia w mniejszą powierzchnię niż figurka (inaczej się obróci lub zachwieje). O ile mniejszą?
Powinno być - "nikt kogo do tej pory spotkałem".
Sprawia to jednak jakąś różnicę?
Właśnie wróciłem ze strzelanka.
Tym razem na 32m.
Były trochę lepsze warunki niż wczoraj (na 18m) i udało się zmieścić w 50mm (matematycznie według wczorajszych wyników powinno wyjść 60mm).
Tym razem nie było już widać żadnej powtarzalności (mniej niż połowa trafiała w 40mm).
Trudniej więc o wyciąganie wniosków.
Gorsza sprawa z jeszcze większym dystansem.
Na 41m nie mam pod nosem bezpiecznego miejsca.
Tu mam więc pytanie:
Jeśli ćwiczyć będę na 18m (tak aby było najlepsze skupienie) to wystarczy?
I pytanie drugie:
Figurki muszą paść. Oznacza to konieczność trafienia w mniejszą powierzchnię niż figurka (inaczej się obróci lub zachwieje). O ile mniejszą?
Ranger 95
- Mietek5
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 882
- Rejestracja: 16 października 2009, 13:59
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Szczecin
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Wiesz ja też do tej pory (a mam już trochę wiosen) nie spotkałem jeszcze rudej zakonnicy, a jednak intuicyjnie skłaniam się że będą takie i nie zdecydowałbym się stwierdzenia że ma rudychmłotkowy pisze:OK masz rację Mietek5 Powinno być - "nikt kogo do tej pory spotkałem".
Sprawia to jednak jakąś różnicę?
A co do tych strzelców no to jesteś szczęściarzem spotykasz wreszcie takiego, o których pisałeś że ich nie ma. Ot na ten przykład ja
Ćwiczenie silhouette - ćwicz tak i tak bo to są różne sposoby celowania. W tarczy czy chociażby na kartce masz punkt albo okrąg. A do figurki celujesz w punkt trochę wyimaginowany. Głowa przelicza takie celowanie trochę inaczej Możesz zresztą celować na różne sposoby - albo zmieniać punkt celowania (ten wyimaginowany) albo między stolikami przestawiać szczerbinkę czy klikać na lunetce. Tu już wchodzimy w obszar indywidualnych upodobań i wyborów, no i też trochę sekretnej "kuchni" każdego strzelca.
)><))))*> dobry paprykarz jest szczeciński )><))))*> a dobry pistolet jest austriacki :-)
- młotkowy
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 128
- Rejestracja: 10 października 2011, 18:29
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Bełchatów
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
No to teraz, to już całkiem głupi jestem.Mietek5 pisze: Ćwiczenie silhouette - ćwicz tak i tak bo to są różne sposoby celowania.
Myślałem, że różnica w odległości powoduje jedynie konieczność uwzględnienia poprawki (lub "przestawienia" lupki o ustaloną wcześniej wartość) i nie wpływa na sam sposób celowania.
Teraz to już czarna magia mi z tego wychodzi.
Mam dopiero 5 z przodu, a rudą zakonnicę już widziałem:)
Ranger 95
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1135
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009, 19:55
- Tematy: 30
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Dobrze myślisz. Wystarczy brać poprawki na odległość. Kluczem jest dobra statyka.
Ostatni stojak jest na 39 a nie na 41 m. Figurki stoją na tylnej krawędzi belki i czasami wystarczy lekko zahaczyć, aby spadla.
Do treningu można użyć przeskalowanych figurek i stawiać je bliżej. Strzelanie do tarczy też pomaga w wyrobieniu statyki. Sprawdzają się też trenażerki. Robi takie Kolega Spinner.
Wyciąłem link - kto zechce ten sam znajdzie.
Ostatni stojak jest na 39 a nie na 41 m. Figurki stoją na tylnej krawędzi belki i czasami wystarczy lekko zahaczyć, aby spadla.
Do treningu można użyć przeskalowanych figurek i stawiać je bliżej. Strzelanie do tarczy też pomaga w wyrobieniu statyki. Sprawdzają się też trenażerki. Robi takie Kolega Spinner.
Wyciąłem link - kto zechce ten sam znajdzie.
Ostatnio zmieniony 09 sierpnia 2012, 23:08 przez box555, łącznie zmieniany 2 razy.
- Mietek5
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 882
- Rejestracja: 16 października 2009, 13:59
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Szczecin
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Ćwicz to przejdziemłotkowy pisze:No to teraz, to już całkiem głupi jestem....
Jak już będziesz strącał trochę mięska z każdego banku, to się wszystko rozjaśni i poukłada na swój sposób. Będziesz wtedy już miał całkiem swoją i wyłączną kuchnię
)><))))*> dobry paprykarz jest szczeciński )><))))*> a dobry pistolet jest austriacki :-)
- witboj
- R.I.P
- Reactions:
- Posty: 6036
- Rejestracja: 02 sierpnia 2007, 22:12
- Tematy: 158
- Lokalizacja: Łódź
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Mlotkowy do Łodzi bardzo daleko nie masz. Zapoguj się na naszym forum i zarzuć temat zorganizowania minizawodów sylwetkowych. Zobaczysz, że nie każdy, kto ma PCP to zaraz strzela np. 14 w serii tylko np. 8 albo i 6 a tymczasem ja sam w obecności Boxa555 i Spinnera strzeliłem 16 z TX. Sam strzelisz kolejkę z PCP jednego czy drugiego i zobaczysz na ile ogranicza Cię faktycznie karabin a na ilę umiejętności..
- vox
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 5097
- Rejestracja: 08 marca 2009, 23:50
- Tematy: 0
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
- Artkor
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1612
- Rejestracja: 27 lutego 2007, 10:47
- Tematy: 25
- Lokalizacja: Ostrowite
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Spotkałem strzelców którzy zerowali się w ten sposób że celowali w krawędź belki czyli pod zwierzaka, twierdzili że tak im łatwiej, inni (w tym ja) kręcą wieżami na każdym stoliku i strzelają tylko środkiem krzyża, jeszcze inni nic nie ruszają i biorą tradycyjnie poprawki. Myślę że o to chodziło Mietkowi.młotkowy pisze:No to teraz, to już całkiem głupi jestem.Mietek5 pisze: Ćwiczenie silhouette - ćwicz tak i tak bo to są różne sposoby celowania.
Myślałem, że różnica w odległości powoduje jedynie konieczność uwzględnienia poprawki (lub "przestawienia" lupki o ustaloną wcześniej wartość) i nie wpływa na sam sposób celowania.
Teraz to już czarna magia mi z tego wychodzi.
Mam dopiero 5 z przodu, a rudą zakonnicę już widziałem:)
.177 .22LR .32S&W .38Spec .357Mag 12/76 .45ACP 9x19 7.62x39 .223REM
- młotkowy
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 128
- Rejestracja: 10 października 2011, 18:29
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Bełchatów
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Wieżami wolę nie kręcić.
Poprzednia lupka padła mi przy takiej okazji.
Jeśli w woju z wiekowego pm na 50m mieściłem się w 10cm, to przestawianie lupki nie jest mi potrzebne.
Odkładam poprawki na mila.
Optykę ustawiałem na 28m więc mam spory zakres.
Pionową oś krzyża wolę mieć z boku (zasłania mi cel), dlatego ustawiony mam 1 mila w prawo.
Sensowne wydaje się celowanie w górną krawędź belki.
Jednak czy myśliwy strzelając do jelenia celuje w kopyta?
Z całą pewnością strzelając z krótszej flinty osiągnąłbym znacznie lepszy rezultat.
Tymczasem konstrukcja klasycznej sprężynki jaka jest każdy widzi.
Dlatego uważam, że ze stojącej nieco krótsze pcp zawsze da fory.
Zresztą łatwiej jest pracować nad sylwetką, jeśli karabinek ma idealnie powtarzalne osiągi.
Jeśli wiem, że trafia w punkt, to każda odchyłka jest moją winą i mogę coś kombinować.
Jeśli sieje choćby na 10mm, to już jest problem z precyzyjnym dopracowaniem postawy.
Ale spoko, będę czuwać.
Jak tylko coś blisko namierzę, to może uda się wpaść.
Ha, ha, ha.
Wczoraj wreszcie odczarowałem stojącą.
Do tej pory "celowałem" ramionami.
Niestety każde, nawet najdrobniejsze napięcie mięśni rąk natychmiast powodowało sporą odchyłkę (w pcp pewnie tego nie ma).
Teraz "celuję" mięśniami brzucha i pleców (lewa ręka stabilnie podparta łokciem o bok).
Wymaga to oczywiście sporego odchylenia od linii bioder.
Cel jednak już tak nie lata i przymierzyć można "prawie" jak z siedzącej.
Jeszcze tylko worek śrutu i gotowe (muszę popracować nad optymalnym ułożeniem lewej dłoni).
Poprzednia lupka padła mi przy takiej okazji.
Jeśli w woju z wiekowego pm na 50m mieściłem się w 10cm, to przestawianie lupki nie jest mi potrzebne.
Odkładam poprawki na mila.
Optykę ustawiałem na 28m więc mam spory zakres.
Pionową oś krzyża wolę mieć z boku (zasłania mi cel), dlatego ustawiony mam 1 mila w prawo.
Sensowne wydaje się celowanie w górną krawędź belki.
Jednak czy myśliwy strzelając do jelenia celuje w kopyta?
Z całą pewnością strzelając z krótszej flinty osiągnąłbym znacznie lepszy rezultat.
Tymczasem konstrukcja klasycznej sprężynki jaka jest każdy widzi.
Dlatego uważam, że ze stojącej nieco krótsze pcp zawsze da fory.
Zresztą łatwiej jest pracować nad sylwetką, jeśli karabinek ma idealnie powtarzalne osiągi.
Jeśli wiem, że trafia w punkt, to każda odchyłka jest moją winą i mogę coś kombinować.
Jeśli sieje choćby na 10mm, to już jest problem z precyzyjnym dopracowaniem postawy.
Ale spoko, będę czuwać.
Jak tylko coś blisko namierzę, to może uda się wpaść.
Ha, ha, ha.
Wczoraj wreszcie odczarowałem stojącą.
Do tej pory "celowałem" ramionami.
Niestety każde, nawet najdrobniejsze napięcie mięśni rąk natychmiast powodowało sporą odchyłkę (w pcp pewnie tego nie ma).
Teraz "celuję" mięśniami brzucha i pleców (lewa ręka stabilnie podparta łokciem o bok).
Wymaga to oczywiście sporego odchylenia od linii bioder.
Cel jednak już tak nie lata i przymierzyć można "prawie" jak z siedzącej.
Jeszcze tylko worek śrutu i gotowe (muszę popracować nad optymalnym ułożeniem lewej dłoni).
Ranger 95
- hexer
- Użytkownik komercyjny
- Reactions:
- Posty: 4115
- Rejestracja: 25 czerwca 2003, 18:39
- Tematy: 209
- Lokalizacja: Bestwig/Rybnik
- Grupa: Użytkownik komercyjny
- Kontakt:
Dotyczy również innych postawMc Gyver pisze: Tak, niestety aby mieć sukcesy ze stójki to trzeba ostro trenować.
Przestań strzelać na wynik, na pobijanie wyniku.Mc Gyver pisze: Ja co prawda regularnie podczas każdego strzelania przynajmniej raz mam wynik 16 ale na razie nie mogę go pobić.
Zacznij strzelać na sucho. Tak ze setkę dziennie.
Raz w miesiącu użyj śrutu jako sprawdzianu. Przy czym podczas tego sprawdzianu nie staraj się bardziej, tylko strzelaj tak, jakby to był suchy trening.
W jaki sposób je wyłapujesz?Mc Gyver pisze: Jednak cały czas ćwiczę i staram się wyłapywać błędy w postawie i pamiętać o nich przy kolejnych złożeniach.
Masz kogoś, kto obserwuje (i wie na co zwracać uwagę), czy może filmujesz?
Cały dowcip polega nie na tym, aby na zawodach strzelić wysoki wynik, lecz na tym, aby na zawodach strzelać tak samo jak na treningu.Mc Gyver pisze: A poza tym, jak wszyscy wiedzą, cały dowcip polega na tym aby ten wysoki wynik strzelić na zawodach . Ja mam jeszcze płynną formę - między 11 a 16 strąceń i nie wiem kiedy strzelę swojego maxa a kiedy coś koło 10.
- młotkowy
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 128
- Rejestracja: 10 października 2011, 18:29
- Tematy: 0
- Lokalizacja: Bełchatów
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Może z pcp tak można.hexer pisze:Zacznij strzelać na sucho. Tak ze setkę dziennie.
Raz w miesiącu użyj śrutu jako sprawdzianu.
Może gdyby ktoś obserwował i korygował błędy.
Samemu ze zwykłej sprężynki raczej nie.
Wystarczy, że minimalnie inaczej ułożę lewą dłoń (lub ramię) i już wali w bok (na lewo lub prawo - zależy od ustawienia). Nie jest to efekt nieprawidłowego celowania, tylko reakcja wiatrówki na inaczej rozłożone siły przy odrzucie.
Ćwicząc na sucho tego się nie wychwyci.
Dlatego najlepiej ćwiczy mi się na tarczy (lub zwykłym kartonie).
Po każdym strzale widzę efekt.
Widząc kiepski efekt mogę się domyślić co było nie tak.
Ranger 95
-
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 47
- Rejestracja: 13 listopada 2009, 15:25
- Tematy: 1
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Powitać szanowne towarzystwo; mam takie pytanie [pewnie głupie, ale trudno ] .
Czy w czasie zawodów strzelec widzi upływający czas, czy widzi to tylko sędzia,
a może każde strzelanie do zwierzaków-blaszaków odbywa się w takim miejscu
gdzie w oddali widać wieżę ratusza z zegarem.
Na zawody na razie się nie wybieram ,tempo 20 strzałów w 10 min. jako
tako wyćwiczyłem [gorzej z trafianiem, ale to inny temat ] tylko tego jednego
w regulaminie doczytać się nie mogłem . [jeśli jest ,a przeoczyłem to mea culpa ]
Dzięki za odpowiedź ,pozdrawiam Zbyszek .
Czy w czasie zawodów strzelec widzi upływający czas, czy widzi to tylko sędzia,
a może każde strzelanie do zwierzaków-blaszaków odbywa się w takim miejscu
gdzie w oddali widać wieżę ratusza z zegarem.
Na zawody na razie się nie wybieram ,tempo 20 strzałów w 10 min. jako
tako wyćwiczyłem [gorzej z trafianiem, ale to inny temat ] tylko tego jednego
w regulaminie doczytać się nie mogłem . [jeśli jest ,a przeoczyłem to mea culpa ]
Dzięki za odpowiedź ,pozdrawiam Zbyszek .
- Artkor
- Zarejestrowany użytkownik
- Reactions:
- Posty: 1612
- Rejestracja: 27 lutego 2007, 10:47
- Tematy: 25
- Lokalizacja: Ostrowite
- Grupa: Zarejestrowani użytkownicy