Silhouette dla każdego.

Forum miłośników strzelania "sylwetkowego"

Moderatorzy: Moderatorzy wiatrówkowi, Moderator silhouette

Awatar użytkownika
młotkowy
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 128
Rejestracja: 10 października 2011, 18:29
Tematy: 0
Lokalizacja: Bełchatów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: młotkowy »

Mięśnie pleców (i przy tym stabilną postawę) świetnie sobie wyrobisz strzelając choćby z najprostszego łuku. Ważne aby miał naciąg przynajmniej 16kg (jednak z uwagi na obciążenie kręgów szyjnych nie więcej niż 24kg).
Jeśli po jakimś czasie z 30m (bez celownika) będziesz trafiać strzałą w niedużego arbuza, to postawa stojąca nie będzie już dla ciebie problemem.

Oczywiście można również inaczej.
Ranger 95
Awatar użytkownika
młotkowy
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 128
Rejestracja: 10 października 2011, 18:29
Tematy: 0
Lokalizacja: Bełchatów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: młotkowy »

Po długich poszukiwaniach, kilka dni temu, znalazłem wreszcie miejsce, gdzie można dawać nawet na 80m. Niestety jest lekko pod górkę.
Ograniczyłem się jednak tylko do 24/32/40/50m (dopiero następne strzelanie zrobię na odpowiednich dystansach).
Warunki pogodowe były jednak wczoraj paskudne (porywisty silny boczny wiatr).
Strzelałem oczywiście z siedzącej z podpórką (chciałem sprawdzić max możliwości).
Serie po 5szt, JSB 4,53.
Zero mam ustawione na 32m.
Przy strzelaniu na 24m musiałem celować 1 cm niżej, a na 40m 2,5cm wyżej.
Oto wyniki:
24m = 3szt 11x5; całość max 25mm (przy dobrych warunkach, w innym miejscu, z 28m trafiałem już czterema w 9x5).
32m = 3szt 13x6; całość max 27mm.
40m = 3szt 15x6; całość max 45mm.
50m = 3szt 16x10; całość max 65mm.

Faktyczny zaś wymiar figurek (który zapewnia trafienie) na poszczególnych dystansach to:
18m = fi 15mm
27m = fi 25mm
33m = fi 27mm
41m = fi 32mm
Oczywiście figurki mają większą powierzchnię, jednak trafienie w pozostałą część należy traktować jako fuks.

Wynika z tego, że nawet strzelając z leżącej, takim sprzętem praktycznie niemożliwe byłoby uzyskać wynik lepszy niż 80%.
Przy strzelaniu zaś ze stojącej (przy sprzyjających warunkach) najwyżej 60%.

Czy więc faktycznie jest to sport dla każdego?
Ranger 95
Awatar użytkownika
Mietek5
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 882
Rejestracja: 16 października 2009, 13:59
Tematy: 0
Lokalizacja: Szczecin
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Mietek5 »

młotkowy pisze:Czy więc faktycznie jest to sport dla każdego?
Wiesz co?
Robisz ciekawe eksperymenty, tylko wyciągasz z nich opaczne wnioski.
Po pierwsze wniosek nie może być pytaniem :idea:
I po drugie - znacznie ważniejsze - niniejszym udowodniłeś właśnie w sposób niezbity, że silhouette jest jak najbardziej dla każdego.
Ach, jeszcze po trzecie - no i już teraz o tym wiesz :!:
:) :) :)
)><))))*> dobry paprykarz jest szczeciński )><))))*> a dobry pistolet jest austriacki :-)
Awatar użytkownika
Artkor
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1610
Rejestracja: 27 lutego 2007, 10:47
Tematy: 25
Lokalizacja: Ostrowite
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Artkor »

młotkowy pisze:Oczywiście figurki mają większą powierzchnię, jednak trafienie w pozostałą część należy traktować jako fuks.

Wynika z tego, że nawet strzelając z leżącej, takim sprzętem praktycznie niemożliwe byłoby uzyskać wynik lepszy niż 80%.
Przy strzelaniu zaś ze stojącej (przy sprzyjających warunkach) najwyżej 60%.
Bardzo dziwne wnioski zważywszy że strzelałeś na zupełnie innych dystansach niż strzela się Silhouette.

Silhouette to zdecydowanie sport dla każdego, tylko żeby mieć wyniki trzeba regularnie trenować. Postawa stojąca to nie palik w HFT, tu każdy najmniejszy błąd, nerwy, brak treningu skutkuje tragicznym spadkiem wyników. Na początku strzelania Sylwetek każdemu ciężko i po pierwszych treningach każdy odkrywa na swoich plecach mięśnie o których istnieniu nie miał pojęcia, a już na pewno nie wiedział że tak potrafią boleć. Co do tarcz to powiem Ci że jak miałbym wyciągać wnioski ze skupień które strzelam to nawet bym nie podchodził do żadnej z konkurencji terenowych. Powodzenia w treningach. :)
.177 .22LR .32S&W .38Spec .357Mag 12/76 .45ACP 9x19 7.62x39 .223REM
Awatar użytkownika
oryks
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1912
Rejestracja: 23 czerwca 2006, 12:10
Tematy: 19
Lokalizacja: Osielsko
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: oryks »

młotkowy,

co Ty tak właściwie chcesz udowodnić ?! To, że masz za kiepski karabinek aby celnie strzelać do sylwetek ? Gdyby nawet tak było , w co wątpię, to przepraszam ale do kogo z tymi pretensjami ? To chyba oczywiste, że kiepski samochód jeździ gorzej od dobrego i nie masz szans w wyścigach; dziurawym kajakiem albo łodzią wędkarką też nie startuj w spływach górskich a w sandałkach nie startuj w sprincie. Jak sądzisz, że jedynym powodem słabszego wyniku jest sprzęt to chyba oczywiste, że musisz go zmienić skoro nie spełnia twoich oczekiwań. Tylko , że Ty chyba jeszcze tego nie sprawdziłeś, teoretyzujesz tylko. Między wierszami sugerujesz, że ktoś powinien (może Państwo ?) rozdawać dobre karabinki albo wprowadzić nakaż posiadania jednakowych albo zmienić zasady dyscypliny tak by można na 100% trafić z każdej wiatrówki jaka znajdzie się na rynku - czyli postrzelajmy w stodołę, wszyscy trafią i będzie równość w narodzie. Chłopie ogarnij się, trenuj dalej najlepiej w grupie jakich w twojej okolicy pełno i przestań siać ferment w stylu "sylwetki to nie sport dla każdego" :mad:
Żebyś nie marudził że się mądruję bo mam karabinek jak w stopce to przypomnę co już napisałem wcześniej - zaczynałem od chinki. Na początku cieszyłem się jak nie wychodziłem z czarnego na klasycznej tarczy 14x14 z 10 - 12 metrów ! Po jakichś 2 latach z tym samym karabinkiem startowałem z powodzeniem w HFT2. Czemu więc zmieniałem sprzęt ? Bo oczywiste jest, że od Perfecty lepsze jest S400 a od tego jeszcze lepsze (chyba ?) EV2. Jednak wielki postęp jest wynikiem treningu, lepszy sprzęt to jedynie małe kroczki.

PS Nie bardzo kumam tego twojego opisu rozrzutu, np "50m = 3szt 16x10; całość max 65mm. " To znaczy co, jakieś najlepsze 3 strzały miały 16x10 mm a największy odskok 65 mm ? Ale w ilu strzałach, jak wygląda to w całości, jak to się rozkłada ? Jakąś fotkę może pokaż. Jak nie masz jeszcze figurek to sobie je wydrukuj, strzelaj, policz trafienia, ciesz się wynikiem a nie baw się w jakieś procenty.
KUJAWSKO-POMORSKA GRUPA STRZELECKA
Awatar użytkownika
młotkowy
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 128
Rejestracja: 10 października 2011, 18:29
Tematy: 0
Lokalizacja: Bełchatów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: młotkowy »

Jak napisałem strzelałem seriami po 5szt.
Rozrzut dotyczy więc takiej serii.
Za każdym razem 3szt super i 2szt zwalone. W sumie jednak wszystkie mieściły się w kole o podanej średnicy (np 65mm z 50m).
Wydaje mi się, że to wina spustu, nie mam jednak pomysłu jak go poprawić.

Że na nieco innych odległościach?
To jakiś problem?
Skoro na 32m, w najgorszym przypadku, trafiam np. w kapselka, to w co trafię z 33m? Dużo gorzej?
To samo dotyczy 40m.

Piszę o tym, ponieważ tytuł tematu wprowadza w błąd.
Ten sport owszem, jest dla każdego.
Zapomniano jednak dopisać - kto ma odpowiedni do tego sprzęt.
Jest bowiem jakieś minimum poniżej którego nie ma szans (a takich niestety jest większość).

Nie jest to więc sianie fermentu, tylko fakt.
Ten sport jest bardzo fajny (i będę się starać jak najczęściej uczestniczyć w zawodach).
Nie jest jednak dla każdego (sprzętu).
Ranger 95
Awatar użytkownika
Artkor
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1610
Rejestracja: 27 lutego 2007, 10:47
Tematy: 25
Lokalizacja: Ostrowite
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Artkor »

młotkowy pisze: Za każdym razem 3szt super i 2szt zwalone.
Moim zdaniem ewidentna wina strzelca. Też się podpalam jak widzę trzy strzały lądujące w jednej dziurce.
.177 .22LR .32S&W .38Spec .357Mag 12/76 .45ACP 9x19 7.62x39 .223REM
Awatar użytkownika
młotkowy
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 128
Rejestracja: 10 października 2011, 18:29
Tematy: 0
Lokalizacja: Bełchatów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: młotkowy »

oryks pisze:Między wierszami sugerujesz, że ktoś powinien (może Państwo ?) rozdawać dobre karabinki albo wprowadzić nakaż posiadania jednakowych albo zmienić zasady dyscypliny tak by można na 100% trafić z każdej wiatrówki jaka znajdzie się na rynku - czyli postrzelajmy w stodołę, wszyscy trafią i będzie równość w narodzie.
??????
Nie mam pojęcia skąd takie wnioski.
Skoro jednak poruszasz ten temat...
Wydaje mi się, że gdyby przy okazji "dorosłych" zawodów organizować nieformalne, właśnie dla początkujących z tańszymi sprzętami, to zadziałałoby jak przysłowiowa marchewka.
No, ale z drugiej strony większa popularność tej dyscypliny, to w przyszłości większa konkurencja...
Ranger 95
Marek (wemar)
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 12156
Rejestracja: 12 marca 2003, 00:09
Tematy: 606
Lokalizacja: Bydgoszcz
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy
Kontakt:

Post autor: Marek (wemar) »

Zakładasz, że trzeba od razu stanąć na najwyższym stopniu podium, a jak nie, to nie ma sensu takie strzelanie. Drugie błędne założenie, to to, że sprzęt decyduje o wszystkim. Piszący wyżej Oryks jest przykładem na to, jak sprzętem bardzo niskobudżetowym, ze spustem wymagającym siły od 1 do 3 kg (zaleznie jak się pazur ułożył) można skopać tyłki wielu innym z dużo lepszym sprzętem.

To juz drugi wątek, w którym widzę, że próbujesz zaprząc matematykę do oszcowania swoich szans, zamiast przyłączyć się do zabawy i spróbować. Matematyka wprawdzie jest nauką scisłą, ale strzelectwo ma swoje własne prawa i nic nie jest tak oczywiste, jak to by z równań wynikało.
Pojedź na zawody w okolicy i posmakuj tego "własnoręcznie".
Nie jest ważne czym strzelasz, ważne byś miał/a z tego radość.
Awatar użytkownika
młotkowy
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 128
Rejestracja: 10 października 2011, 18:29
Tematy: 0
Lokalizacja: Bełchatów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: młotkowy »

Artkor pisze:Moim zdaniem ewidentna wina strzelca. Też się podpalam jak widzę trzy strzały lądujące w jednej dziurce.
Gdybym je widział to tak.
Lądują jednak na czarnym.
Co jakiś czas czuję różnicę na spuście (czasem nieco twardszy, a innym razem zupełnie na dotyk). Niekiedy przytrafia się nawet problem przy naciąganiu i zapadka nie łapie (wystarczy wtedy ponownie naciągnąć).
Czytałem, że śrubę regulacyjną niektórzy zaklejają jakimś mocnym klejem.
Bałem się, że po jakimś czasie (z braku regulacji) będę zmuszony wymienić spust, więc "zakleiłem" jedynie kalafonią.
wemar pisze:Zakładasz, że trzeba od razu stanąć na najwyższym stopniu podium, a jak nie, to nie ma sensu takie strzelanie.
Z takiego starego piernika jak ja, to debeściaka już się nie zrobi.
Nie chodzi więc o mnie.

Mod. Scalono dwa, kolejno poczynione wpisy w wątku.
Ostatnio zmieniony 29 sierpnia 2012, 14:44 przez młotkowy, łącznie zmieniany 2 razy.
Ranger 95
Awatar użytkownika
Mietek5
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 882
Rejestracja: 16 października 2009, 13:59
Tematy: 0
Lokalizacja: Szczecin
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Mietek5 »

młotkowy pisze:Wydaje mi się, że gdyby przy okazji "dorosłych" zawodów organizować nieformalne, właśnie dla początkujących z tańszymi sprzętami, to zadziałałoby jak przysłowiowa marchewka...
Piszesz jak oderwany od rzeczywistości już nie tylko materialnej ale i także tej wirtualnej, naszej forumowej - "gdyby organizować..."
No to nie wiesz gdzie, co i jak się strzela?
A pojechałeś już gdzieś strzelać? Skrzyknąłeś grupę czy początkujących, czy przekrojowych?
No wiesz, nawet dla mistrzów zaproszeń imiennych się nie wystawia. Po punkty i doświadczenie każdy jeździ sam i z własnej inicjatywy.
)><))))*> dobry paprykarz jest szczeciński )><))))*> a dobry pistolet jest austriacki :-)
Awatar użytkownika
oryks
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1912
Rejestracja: 23 czerwca 2006, 12:10
Tematy: 19
Lokalizacja: Osielsko
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: oryks »

młotkowy,

jeszcze raz spojrzałem na twoje wyniki skupienia. Jeżeli nawet okazałoby się, że to jest wszystko co da się wycisnąć z tego sprzętu to dochodząc, poprzez trening oczywiście, do tej granicznej skuteczności strzelasz wynik w okolicach 12 punktów. Teraz wyszukaj sobie tabele wyników z kilku zawodów i popatrz gdzie lądujesz z takimi wynikami. Potem jak chcesz to uświadom tych którzy nawet tyle nie uzyskują (pewnie co najmniej połowa), że sylwetki to nie sport dla nich.
Masz w swojej okolicy pełno grup, spotkań i zawodów więc sprawdź to wszystko na żywo. Przy okazji spotkasz wielu obeznanych którzy ocenią twój karabinek a Ty przymierzysz się do innych.
Dobra, dosyć tego ględzenia, czas na praktykę :-D młotkowy linijkę i kalkulator zostaw w domu, wydrukowałeś już sobie te sylwetki ?
KUJAWSKO-POMORSKA GRUPA STRZELECKA
Awatar użytkownika
młotkowy
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 128
Rejestracja: 10 października 2011, 18:29
Tematy: 0
Lokalizacja: Bełchatów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: młotkowy »

oryks pisze:wydrukowałeś już sobie te sylwetki ?
A pewnie, że wydrukowałem.
Trochę jednak zejdzie, aby wstrzelać się w nie ze stojącej (i to jeszcze w limicie czasu).
Pewnie potrzebna będzie jakaś podręczna ładownica.

Te "linijkę i kalkulator" potrzebowałem na początek.
Przecież musiałem jakoś ocenić, co ten sprzęt jest wart (i docelowo jak poznać, że na stojąco już lepiej strzelać się nim nie da).

Tak więc do zobaczenia na zawodach.
Jednak chyba dopiero w przyszłym roku.
Statystycznie bowiem, tylko raz w miesiącu mam wolną niedzielę, a urlop już dawno się wyłopotał.

P.S. Szkoda że nikt nie napisał jak skutecznie poprawić ten spust. Bardzo szkoda. Byłaby całkiem konkretna giwerka.
Ranger 95
Awatar użytkownika
Artkor
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 1610
Rejestracja: 27 lutego 2007, 10:47
Tematy: 25
Lokalizacja: Ostrowite
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: Artkor »

młotkowy pisze: P.S. Szkoda że nikt nie napisał jak skutecznie poprawić ten spust. Bardzo szkoda. Byłaby całkiem konkretna giwerka.
Pisz PW do:
- Hogan,
- Senio,
- Witboj,

Chłopaki przepuścili przez swoje ręce mnóstwo sprzętu, na pewno Ci coś poradzą.
.177 .22LR .32S&W .38Spec .357Mag 12/76 .45ACP 9x19 7.62x39 .223REM
Awatar użytkownika
młotkowy
Zarejestrowany użytkownik
Zarejestrowany użytkownik
Reactions:
Posty: 128
Rejestracja: 10 października 2011, 18:29
Tematy: 0
Lokalizacja: Bełchatów
Grupa: Zarejestrowani użytkownicy

Post autor: młotkowy »

Dzięki Artkor za info.
Skończy się sezon, to będę działać (teraz szkoda czasu).

Dzisiaj pierwszy raz "polowałem na dzika".
Druknąłem go sobie na papierze (fajnie widać trafienia).
Myślałem, że będzie gorzej.
Na 20 strzałów 6szt w 10x16.
W sumie w dzika weszło 8 śrutów, co daje 40% skuteczności.
Ostatnie 5 strzałów niestety nie trafiło w cel (zaczęło wiać i byłem już trochę wypompowany po 30 naciągnięciach sprężyny).
Można więc powiedzieć, że na 15 weszło 8 (a to już ponad 50%).

Wychodzi na to, że faktycznie jakoś łatwiej się strzela do figurek niż typowych tarczek (jakiś pierwotny instynkt łowiecki, czy co?).
Ranger 95
ODPOWIEDZ Poprzedni tematNastępny temat

Wróć do „Silhouette”