Strona 2 z 2

Re: nSILHOUETTE - czy ktoś już kiedyś o tym poważnie pomyślał ?

: 26 października 2017, 23:12
autor: Kraku
Wg mnie NHFT to co innego, bo dzięki latarce możesz otrzymać zawsze takie samo oświetlenie celu, co ułatwia ocenę odległości przez rozmycie na przykład. Pułapki odległościowe łatwiej pokonać.
W Nocnych sylwetkach odległości znasz...Latarka tylko oświetla cel. Oprócz zmiany wyważenia karabinka (w sprężynie znaczenie duże) i ew funu w obserwowaniu śrutu nie daje tak naprawdę nic. Ba, latarki teraz to są takie że w sumie pewnie nie musiał bym mieć latarki własnej bo strzelcy z torów obok by mi doświetlali :one: . Albo wręcz przeciwnie, celowo by migali po figurkach żeby rozproszyć uwagę :D
Nie ukrywam że nigdy nocnych sylwetek nie strzelałem, więc to takie moje dywagacje. Ale naprawdę nie widzę jakichś specjalnych zalet nocnego strzelania sylwetek.